reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Pięlegnacja dziecka

Karen, Lindsay, Kaszu ja mysle, ze to jest wlasnie najfajniejsze, zeby rodzinka byla razem i poznawac sie na calego.

Ja nie wiem, czy Wam pisalam, ale u mojego meza w biurze dostaje sie dodatkowe 2 tygodnie urlopu z powodu urodzenia sie dzidziusia :laugh:
wiec tez bedziemy uzywac sobie razem :)
 
reklama
MOJ PIOTRUS ZOSTAWIL SOBIE 2 TYG URLOPU ZEBY BYC Z NAMI A OPIEKUNCZEGO NIE BEDZIE BRAL BO ZNOWU JEGO SZEF U WALI NA PENSJI I ZNOWU 400-600 SETEK W PLECY SZKODA BY BYLO
 
Fajnei że bedzie przy Was mój będzie miał 1 dzień a potem do pracy,
ja też sie nie nacieszę długo dzidzią,
bo będe musiałą wrócić do szkoły,
potem w święta będziemy mieli trochę czasu, ferie i dopiero wakacjie.
 
Jolik nasz dzień i noc z Olivkiem wygląda prawie identycznie ;D ;D ;D Tylko kąpiel jakoś później nam wychodzi :p
Dziewczyny naprawdę dacie radę, ja na razie jestem z mężem w domu - jest na urlopie, ale ma tyle biegania, załatwiania, robi wszystkie zakupy ... że tak naprawdę ja najwięcej zajmuję się dzieckiem i daję radę bez problemu ;D ;D ;D

Zobaczycie miłość do dziecka jest tak silna, że będziecie góry przenosić mimo np. senności. A ile radości daje patrzenie na takiego szkraba i przytulanie go, zajmowanie się nim - od razu ma się duuuuużo energii na cały dzień i noc!!!!!
 
Mój mąż też zarezerwował sobie 2 tygodnie urlopu. Bardzo chciał wypocząć po stresującej pracy, ale wolał się poświęcić i być ze mną i z maluszkiem w pierwszym - chyba dla nas najtrudniejszym - okresie. My też będziemy musieli się sami wszystkiego nauczyć...
 
Na pocieszenie wszystkim kobietkom, które będą po porodzie zdane same na siebie powiem z doświadczenia, że nie ma to jak poczatek we troje :) Nasi rodzice bardzo chcieli nam pomóc po pierwszym porodzie, ale delikatnie im podziekowaliśmy i to była patrząc z perspektywy czasu dobra decyzja. Jak już wcześniej pisałyście można świetnie poznać się i wdrożyć w rolę rodziców. Ja mężusia np.odkryłam na nowo jako najcudowniejszego tatusia na świecie :D Cudownie zżyliśmy się na nowo - tym razem we troje :D
Teraz być może jednak poprosimy o pomoc, ze wzgledu na malą Elunię, żeby nie czuła się w żaden sposób mniej dostrzegana, ale jeszcze zobaczymy jak to będzie. Najbardziej cieszę się, że mężuś będzie ze mną po porodzie przez półtora miesiąca (opieka + urlop) - sielanka ;D
 
Z pierwszych chwil poporodowych pamiętam jak bardzo musiałam przewartościować swoje spojrzenie na pewne rzeczy. Byłam perfekcjonistką jeżleli chodzi o porządek w domu - od 2 i pół lat jestem "zdrowa" w tym względzie - Niunia mnie wyleczyła. Radzę to każdej, która ma podobą "chorobę" - albo super porządek albo szczęśliwe dzieciątko ;D
Nie mówię, że mam brudno, o nie, ale "artystyczny nieład" już tak bardzo mi nie przeszkadz zwłaszcza gdy patrzę na przeszczęśliwą z pełnej obecności mamy córcię ;D
 
Myślę, że warto też dużo odpoczywać po porodzie tzn. spać kiedy dzieciątko śpi. Moja malutka nie była taka jak Tymuś Jolika czy Olivierek Doxy. W nocy budziła się co 2 godziny (przez ok. pół roku) a w dzień mało spała więc była albo przy piersi albo się z nią bawiliśmy na zmianę z mężem, bo widok leżącego w łóżeczku dziecka nieśpiącego był dla nas nie do zniesienia. Dlatego jeśli tylko Elunia zasnęła - spałam razem z nią. Dzięki temu byłam w miarę wypoczęta (o ile w takiej sytuacji można mówić o stanie wypoczęcia) i nie miałam żadnych problemów z karmieniem (nadmierne przemęczenie i zestresowanie może je poważnie zaburzyć).
Dlatego uważam że Jolik i Doxa mają przecudownie spokojne dzieciątka, które dają mamuśkom tak wiele wytchnienia ;D
 
reklama
Szkoda Ewcia, ale poradzisz sobie świetnie. Poza tym z tym większą radością i poświęceniem będzie wracał do domku i pomagał Ci :D
 
Do góry