reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsza wizyta u ginekologa, co robić?

Dołączył(a)
22 Maj 2020
Postów
11
Jestem prawdopodobnie jakoś w II trymestrze ciąży i nie byłam jeszcze u ginekologa, ponieważ chciałam usunąć ciążę. Czemu nie wyszło i jakie miałam pobudki co do tego, to już zostawię dla siebie. Nie usunęłam i podjęłam decyzję, że wychowam dziecko, ale jestem jak już pisałam jakoś w II trymestrze i nie wiem, co powiedzieć lekarzowi. Poradzicie coś? Dodatkowo teraz ta sytuacja z wirusem. Nie za bardzo wiem jak teraz zapisać się do lekarza, tylko teleporada? Jak to teraz działa?
 
reklama
Hej, kobiety w ciąży przyjmują, zadzwoń do twojej przychodni, powiedz ze jesteś w ciąży i potrzebujesz termin. Lekarzowi powiedziałabym prawdę, ale obczaj go na początku, czy jest okay. Ja trafiałam zawsze na bardzo empatycznych lekarzy ginekologów, 3mam kciuki, żeby i tak u ciebie było.
Nie chce ciebie moralizowac ani pouczać, ale dziewczyny zachodzą w nieplanowane ciąże i dają radę! Moja siostra zaszła w wieku 18 lat i jej syn ma teraz 15 lat. Nie bój się prosić o pomoc! 3mam kciuki za Ciebie!!!
 
reklama
Hej, kobiety w ciąży przyjmują, zadzwoń do twojej przychodni, powiedz ze jesteś w ciąży i potrzebujesz termin. Lekarzowi powiedziałabym prawdę, ale obczaj go na początku, czy jest okay. Ja trafiałam zawsze na bardzo empatycznych lekarzy ginekologów, 3mam kciuki, żeby i tak u ciebie było.
Nie chce ciebie moralizowac ani pouczać, ale dziewczyny zachodzą w nieplanowane ciąże i dają radę! Moja siostra zaszła w wieku 18 lat i jej syn ma teraz 15 lat. Nie bój się prosić o pomoc! 3mam kciuki za Ciebie!!!
Mam nadzieje, że trafię na jakiegoś spoko lekarza, który nie będzie mnie oceniał. Podniosłaś mnie na duchu, dziękuję.
 
A z ciekawości ile masz lat?
Podjęłaś najlepszą decyzję o zachowaniu ciąży. Nawet jak na początku będzie ciężko (a będzie na pewno, nie ma co cukrowac w tym temacie), to potem wszystko się poukłada i nigdy nie będziesz żałowała swojej decyzji.
Tak myślę... Ja chyba bym się wstydziła, że chciałam usunąć i powiedziałabym lekarzowi, że nie wiedziałam o ciąży - są takie przypadki, że kobiety dowiadują się dopiero na porodówce. Ale z drugiej strony, jak nie chcesz kłamać, to żaden lekarz nie ma prawa prawić Ci morałów w tym temacie. Dużo zdrówka dla Ciebie i dla maluszka!
 
Jeśli się wstydzisz to możesz też przedstawić lekarzowi bardziej lightową wersję, w stylu, że późno się kapnęłaś, że nie planowałaś, nie byłaś przygotowana i że wypierałaś na początku myśl, że możesz być w ciąży. Tak jak dziewczyny wyżej napisały - nie jesteś jedyna na świecie, która początkowo nie chciała dziecka, ginekolodzy jak nikt inny mają tego świadomość.
Liczy się tu i teraz. Najważniejsze, że zaakceptowałaś sytuację i jesteś gotowa urodzić. Jestem przekonana, że będziesz szczęśliwą mamą, Trzymam kciuki! Zdrówka dla Ciebie i maleństwa 🍀🌞
 
A z ciekawości ile masz lat?
Podjęłaś najlepszą decyzję o zachowaniu ciąży. Nawet jak na początku będzie ciężko (a będzie na pewno, nie ma co cukrowac w tym temacie), to potem wszystko się poukłada i nigdy nie będziesz żałowała swojej decyzji.
Tak myślę... Ja chyba bym się wstydziła, że chciałam usunąć i powiedziałabym lekarzowi, że nie wiedziałam o ciąży - są takie przypadki, że kobiety dowiadują się dopiero na porodówce. Ale z drugiej strony, jak nie chcesz kłamać, to żaden lekarz nie ma prawa prawić Ci morałów w tym temacie. Dużo zdrówka dla Ciebie i dla maluszka!
Mam 20 lat. Wstyd mi mojej początkowej decyzji, no ale czasu już nie cofnę, a też nie chcę zgrywać "słodkiej idiotki" z brzuchem jak balon. Prawda wydaje mi się łatwiejsza, zresztą dziewczyny wyżej utwierdziły mnie w tym. Teraz tylko muszę liczyć na to, że lekarz nie będzie mi robił przytyków. Ludzie są różni. Również życzę dużo zdrowia i bardzo dziękuję za wsparcie.
 
Jeśli się wstydzisz to możesz też przedstawić lekarzowi bardziej lightową wersję, w stylu, że późno się kapnęłaś, że nie planowałaś, nie byłaś przygotowana i że wypierałaś na początku myśl, że możesz być w ciąży. Tak jak dziewczyny wyżej napisały - nie jesteś jedyna na świecie, która początkowo nie chciała dziecka, ginekolodzy jak nikt inny mają tego świadomość.
Liczy się tu i teraz. Najważniejsze, że zaakceptowałaś sytuację i jesteś gotowa urodzić. Jestem przekonana, że będziesz szczęśliwą mamą, Trzymam kciuki! Zdrówka dla Ciebie i maleństwa 🍀🌞
Dziękuję za słowa otuchy, również życzę zdrowia.
 
Mam 20 lat. Wstyd mi mojej początkowej decyzji, no ale czasu już nie cofnę, a też nie chcę zgrywać "słodkiej idiotki" z brzuchem jak balon. Prawda wydaje mi się łatwiejsza, zresztą dziewczyny wyżej utwierdziły mnie w tym. Teraz tylko muszę liczyć na to, że lekarz nie będzie mi robił przytyków. Ludzie są różni. Również życzę dużo zdrowia i bardzo dziękuję za wsparcie.
On nie jest od robienia przytyków. Możesz zawsze zmienić lekarza jak będzie coś nie tego. Ważne jest badanie. Założenie karty ciąży. Lekarzy jest wiele, jesteśmy w takich czasach, że masz wielki wybór. Ważne, żeby z dzieckiem było dobrze. Czujesz już ruchy ?
 
On nie jest od robienia przytyków. Możesz zawsze zmienić lekarza jak będzie coś nie tego. Ważne jest badanie. Założenie karty ciąży. Lekarzy jest wiele, jesteśmy w takich czasach, że masz wielki wybór. Ważne, żeby z dzieckiem było dobrze. Czujesz już ruchy ?
Wielu lekarzy w moim mieście jest powiedzmy nieprzyjemnych w obyciu, to mnie trochę martwi, ale nie będę stresować się na zapas. Tak, czuję od jakiegoś czasu. Dziecko już mocno "kopie", chyba głównie to skłoniło mnie do zmiany nastawienia.
 
Dodam tylko, że jeśli tylko chciałaś, a tego nie zrobiłaś, to nic i w sensie prawnym nie grozi. Za myślenie się nie każe.
Jeśli lekarz źle zareaguje to będzie to też dla ciebie sygnał, że należy go zmienić. Nie zawsze od razu trafisz na tego swojego. Ale lekarze, którzy pracują w szpitalach widują w swojej pracy matki, które zostawiają dzieci po porodzie, rodzą pod wpływem alkoholu czy narkotyków, są po nieudanych próbach usunięcia i teraz potrzebują pomocy. Widzieli dużo złych historii bez happy endu.
Twoja postawa i chęć zawalczenia o to dziecko i wzięcia odpowiedzialności powinna budzić podziw, a nie skłaniać do napiętnowania. Każdy ma prawo się bać takich zmian w swoim życiu.
 
reklama
Dodam tylko, że jeśli tylko chciałaś, a tego nie zrobiłaś, to nic i w sensie prawnym nie grozi. Za myślenie się nie każe.
Jeśli lekarz źle zareaguje to będzie to też dla ciebie sygnał, że należy go zmienić. Nie zawsze od razu trafisz na tego swojego. Ale lekarze, którzy pracują w szpitalach widują w swojej pracy matki, które zostawiają dzieci po porodzie, rodzą pod wpływem alkoholu czy narkotyków, są po nieudanych próbach usunięcia i teraz potrzebują pomocy. Widzieli dużo złych historii bez happy endu.
Twoja postawa i chęć zawalczenia o to dziecko i wzięcia odpowiedzialności powinna budzić podziw, a nie skłaniać do napiętnowania. Każdy ma prawo się bać takich zmian w swoim życiu.
Na szczęście, mimo chęci, nie podjęłam żadnej próby usunięcia, więc mam nadzieję, że z dzieckiem jest wszystko w porządku. Dla dobra swojego i dziecka postaram się znaleźć jak najlepszego lekarza.
 
Do góry