reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze podejście do in vitro. Kto zaczyna?

reklama
Cześć dziewczyny. Nie wiem, czy któraś mnie pamięta. Udzielałam się w zeszłym roku roku przy punkcji i criotransferze, który się udał,niestety ciąża zakończyła się w 19tc. Obecnie jestem 4 dni po criotransferze 5-dniowej blastki i schizuje, bo o ile poprzednio miałam od razu bóle podbrzusza, kłucie jajników, senność i odczuwałam zmęczenie, tak teraz nic a nic nie czuję. Żadnych bóli 😥

Pomyślałam,że jak się pożale,to może cudem nadejdą 🙄 nawet nie mam z kim o tym pogadać, bo po poprzedniej stracie nikomu o tej procedurze nie mówilismy, a partner w delegacji i tak sobie leżę i włosy z głowy rwę 🥹
 
Cześć dziewczyny. Nie wiem, czy któraś mnie pamięta. Udzielałam się w zeszłym roku roku przy punkcji i criotransferze, który się udał,niestety ciąża zakończyła się w 19tc. Obecnie jestem 4 dni po criotransferze 5-dniowej blastki i schizuje, bo o ile poprzednio miałam od razu bóle podbrzusza, kłucie jajników, senność i odczuwałam zmęczenie, tak teraz nic a nic nie czuję. Żadnych bóli 😥

Pomyślałam,że jak się pożale,to może cudem nadejdą 🙄 nawet nie mam z kim o tym pogadać, bo po poprzedniej stracie nikomu o tej procedurze nie mówilismy, a partner w delegacji i tak sobie leżę i włosy z głowy rwę 🥹
Przykro mi bardzo.
Żal się ile chcesz, tu cię każda zrozumie, po to jesteśmy,
My też nikomu nie mówimy że w ogóle do in vitro podchodzimy, nikt z rodziny nie wie tylko moja jedną siostra i w pracy ci co muszą bo jakoś wolne sobie organizować muszę na wizyty.
Powiedz, ile zarodków mieliście z tamtej punkcji?
 
Przykro mi bardzo.
Żal się ile chcesz, tu cię każda zrozumie, po to jesteśmy,
My też nikomu nie mówimy że w ogóle do in vitro podchodzimy, nikt z rodziny nie wie tylko moja jedną siostra i w pracy ci co muszą bo jakoś wolne sobie organizować muszę na wizyty.
Powiedz, ile zarodków mieliście z tamtej punkcji?
Uzyskaliśmy 3 zarodki bardzo dobrej klasy- nie pamiętam dokładnie numerków. Najsilniejszy już wychodzący z otoczki został podany za pierwszym razem, niestety córeczka miała wadę letalną. Nie badaliśmy pozostałych zarodków, bo i genetyk i nasz dr z kliniki odradzał ,a też baliśmy się,że zdegradują.
A jak Twoje przygotowania?
 
Uzyskaliśmy 3 zarodki bardzo dobrej klasy- nie pamiętam dokładnie numerków. Najsilniejszy już wychodzący z otoczki został podany za pierwszym razem, niestety córeczka miała wadę letalną. Nie badaliśmy pozostałych zarodków, bo i genetyk i nasz dr z kliniki odradzał ,a też baliśmy się,że zdegradują.
A jak Twoje przygotowania?
Są na etapie badania immunologi
 
Mój lekarz jest zwolennikiem transferowania w 3 dniu, musiałabym pewnie go przycisnąć, żeby transferować w 5.
Mogę wiedzieć u kogo się leczysz? I w jakiej klinice?
Pozdrawiam
Wiem przez co przechodzisz, mam podobne pytania w głowie i nadzieję, choć już znacznie mniejszą niż na początku..
 
reklama
Do góry