- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
ja tez wystarczy ze połoze sie z synkiem albo jak jestw domu zupelna cisza to mam dyskoteke w brzuchu.... ja bardzo mocne uderzenie czuje w podbrzuszu tylko ... a i zauwazyłam ze moje malenstwo bardzo reaguje na głos starszego braciszka! za to moj starszak juz jest bardzo zakochany w siostrze.... co jakis czas podbiega do mnie podciaga mi koszulke i całuje w brzuch, pokazuje swoje auta itp..... rozczulajace to tym bardziej ze całkiem niedawno on sam tak stukał do rodzicow od srodka... ech piekne i niepowtarzalne uczucie, kocham toooo.
ps czkawki tez juz regularnie odczuwam min 2 razy dziennie :-)
ps czkawki tez juz regularnie odczuwam min 2 razy dziennie :-)
elifit
Moderatorka
Lui moj syn też taki opiekuńczy. Jeszcze ma lalkę Bolka i teraz go lula, gada do niego. Widać że szykuje się na rodzeństwo 
Ja też najbardziej czuje na plecach ale tak naprawdę czuję w każdej pozycji. Zastanawiam się kiedy to małe śpi
Ja też najbardziej czuje na plecach ale tak naprawdę czuję w każdej pozycji. Zastanawiam się kiedy to małe śpi
karola1986-21
Dream it. Wish it. Do it.
oj taaaak, czkaweczka jest i to często!
zwłaszcza jakiś czas po tym jak coś zjem, zaciekawiło mnie to wyszperałam w necie, że smak wód płodowych zależy od tego co jemy, jeśli dziecku akurat podpasuje ten smak to połyka więcej wód płodowych, więcej i szybciej i właśnie stąd potem bierze się czkawka :-)
intensywne ruchy czuję jak leżę lub siedzę, jak stoję to jakoś mniej.
zwłaszcza jakiś czas po tym jak coś zjem, zaciekawiło mnie to wyszperałam w necie, że smak wód płodowych zależy od tego co jemy, jeśli dziecku akurat podpasuje ten smak to połyka więcej wód płodowych, więcej i szybciej i właśnie stąd potem bierze się czkawka :-)
intensywne ruchy czuję jak leżę lub siedzę, jak stoję to jakoś mniej.
elifit
Moderatorka
Jesu a ja czuje aż nazbyt intensywnie. Wiercenie, rozpychanie szczególnie wieczorami mnie dobija. Najbardziej lubię takie delikatne puknięcia nóżką albo rączką 

dorota123456789
oliwka,alanek i lilianka
Ja czuje jak leze ,siedzę ,stoję ,nawet jak chodzę :-), . Czuje w każdej pozycji :-). W nocy na szczęście jest spokojniejsza :-), i nie budzi mamy tak jak jej rodzeństwo :-), ale zobaczymy co będzie dalej :-). Ogólnie jeśli chodzi o czestosc ruchów to jest to mniej więcej codziennie podobnie ,choć są dni ze też czuje w jeden dzień więcej ,a w drugi mniej :-). To jest prawda ,dzieci maja jeszcze dużo miejsca i są malutkie i dużo możemy nie czuć .
U mnie syn i córka też wiecznie sie tula do brzuszka :-). Tula sie i mówią Lilianka ,caluja brzuszek :-). Cieszę sie ze młodszy syn tak do tego podchodzi bo on to taki mój cycek i boję sie jego reakcji jak już sie mała urodzi , ale jestem dobrej myśli :-).
U mnie syn i córka też wiecznie sie tula do brzuszka :-). Tula sie i mówią Lilianka ,caluja brzuszek :-). Cieszę sie ze młodszy syn tak do tego podchodzi bo on to taki mój cycek i boję sie jego reakcji jak już sie mała urodzi , ale jestem dobrej myśli :-).
s.michalina
Fanka BB :)
Ruchy malutkiej mnie strasznie uspokajają, choć czasem jak walnie to potrafi już teraz zaboleć. Wczoraj nagrywałam jak mi się brzuch rusza
jak będzie większa to jej pokarzę co w brzuchu mamy wyprawiała.
Ostatnio zaniepokoiłam się, bo cały dzień dziecka nie czułam. Cały czas się wsłuchiwałam ale nic nie czułam. Już powoli zaczynałam panikować to raz puknęła i cisza znowu. Okropnie się zestresowałam, bo jeszcze dzień wcześniej u jednej z pracownic naszej firmy stwierdzono martwą ciążę. Dostała tabletki wywołujące poród. To musi być straszne. Na szczęście po wczorajszej wycieczce w góry mocno się ożywiła i wieczorem już było fajnie.
Uwielbiam te chwile jak mój M. kładzie rękę na brzuchu i czeka i jak w końcu poczuje, to ten uśmiech na jego twarzy – bezcenne.
Ostatnio zaniepokoiłam się, bo cały dzień dziecka nie czułam. Cały czas się wsłuchiwałam ale nic nie czułam. Już powoli zaczynałam panikować to raz puknęła i cisza znowu. Okropnie się zestresowałam, bo jeszcze dzień wcześniej u jednej z pracownic naszej firmy stwierdzono martwą ciążę. Dostała tabletki wywołujące poród. To musi być straszne. Na szczęście po wczorajszej wycieczce w góry mocno się ożywiła i wieczorem już było fajnie.
Uwielbiam te chwile jak mój M. kładzie rękę na brzuchu i czeka i jak w końcu poczuje, to ten uśmiech na jego twarzy – bezcenne.
reklama
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: