reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pierwsze wakacje...

KASIRKO,PYSIU-nie tylko wy ja tez w sumie nigdzie nie bylam,tylko do PL jezdzimy ja m urlopik dostanie,ale w przyszlym roku napewno juz gdzies wybedziemy:tak::happy2:
 
reklama
KASIRKO, PYSIU co się odwlecze to nie uciecze, a jak się dłużej czeka na na taki wyjazd to on później lepiej smakuje :tak:. A jeśli chodzi o odwagę to nie ma się czego bać dziewczyny, naprawdę. Ela to może nie taki obiezyświat jak Nelli ale już troche pojeździła z nami i nie ma się czego obawiać.

ALA - OLI dzięki :-)
 
lastarada slodziutka z Was rodzinka...Elunia sama slodycz:tak:...widze ze smigacie po gorach podobnie jak my.............jak bylismy sami jak na wakacje to tylko w gory ............ostatnio wybieramy lanistwo plazowe...............zeby odpoczac pobyczyc sie troszke


a co do odwagi - igoras to tez maly globtroter.........i nigdy jakos nie patrzylam pod kontem ze jest na cos za maly..........nawet calego sylwestra przespal na statku stena line na sali balowej pod stolem:-D..........jak sie odprawialismy to kapitan byl troszke zaskoczony jakiego bieze na poklad "sylwestrowicza"
 
lastrada gory piekna sprawa :-)

mysmy wczoraj zrobili sobie wypad w las dookola jeziora kilka kilometrow... m mial nele w nosidle a ja malego i fajnie bylo... potem pikniczek nad woda...szkoda tylko ze mrowki nele pogryzly :dry: bylo ich sporo wszedzie...to chyba jakis okres wzmozonej pracy w mrowisku

nooo a nela oczywiscie nic a nic nie pamieta i momo ze byla np w samolocie wiele razy to tylko ten ostatni lot do tunezji zajarzyla...
a teraz po wizycie w pl jest na etapie podjarania lodziami ;-)
za jakis czas chcemy smignac do danii promem bo akurat znajomy nas zapraszal... i myslimy aby kupic sobie nowy namiot rodzinny dwupomieszczeniowy...to moze jakis kemping
w lipcu ktorys tydzien mamy zamowiony domek letni na dosc sporej wyspie gdzies o godzinki od nas...nie wiem jak to przetrwam...wiecie jak to jest nie u siebie... lozeczko turystyczne sie wezmie...zapas makaronow i jakos przetrwamy...na miescu jest taka wielka tramolina, rowery, plac zabaw i cos tam sobie wymyslimy co by przepedzic ten tydzien...i oczywiscie morze...wiec i kapiele i zobaczymy czy by nie wziac ze soba kajaka...
a potem w gorki ...do naszego malego domku tam gdzie bylismy na wielkanoc...tam to bylko chodzenie po szlakach i jest jeden maly basen na wiosce to jak bedzie ladna pogoda

tak w ogole to u nas sa w lipcu zamkniete przedszkole i 4 tyg dzieci sa w domu...i tak sie zastanawiam- u was tez tak jest?? ze dzieci w domu i sobie czlowieku radz...i wes 4 tyg urlopu???
no i my tez w lipcu mamy dzieci dodatkowe czyli razem 4 ...dziewczyny jak ja nie zwariuje to bedzie cud :szok:
 
LASTRADA - fajna z Was rodzinka :-):tak:

My jeszcze w gorach nie bylismy z dzieciakami...tzn raz spotkac sie ze znajomymi, ale po gorach nie chodzsilismy ;-)Za to ostatnio na placu zabaw rozmawialam z inna podwojna mama i opowiadala ze np w Czechach (nie pamietam miejscowosci :dry:) jest duzo szlakow przystosowanych do wozkow inwalidzkich, wiec spokojnie mozna smigac z dziecmi w wozku :tak: Bo nosic to sobie nie wyobrazam :zawstydzona/y:
A my to znowu nad morze, jak juz kiedys wspominalam...ale to dopiero w sierpniu....I pomarudzilam M ze mam juz dosc siedzenia w domu, nigdzie sie nie ruszamy - wiec w przyszly weekend jakas mala wycieczka w okolicy bedzie :cool2:
 
Ostatnia edycja:
my jak co roku do tesciow na mazury, a potem do osrodka (tez mazury) ze znajomymi ... na gory jeszcze troche poczekam, tatry uwielbiam i zamierzam moja rodzinke zabrac, ale rodzinki czesc musi nauczyc sie chodzic, a ci co potrafia musza nauczyc sie chodzic po szlakach wyznaczonych przez dyrekcje parku, a nie przez siebie ;-)
 
my w tym roku chyba tylko do rodzinki do pl zawitamy na 2 tyg:tak:chyba ze troche wiecej kaski bedzie to moze jak co roku chorwacja tylko tym razem pod niamiot:tak:
stjepa super to ujelas wiesz to o tym szlaku wytyczonym przez samego sioebie:-D
ktosia narazie mnie to nire dotyczy ale tutaj tez jeden m-ac przedszkole zamkniete albo cos mi sie pomylilo:confused::baffled:
 
no i co ze smarcikiem? byla,,,,wrocila????? i jak ta tunezja???

a u nas jak tak cieplutko sie zrobilo i zazielenilo to powiem wam ze nie mam ochoty nigdzie wyjezdzac...bo milutko jest na miejscu...poczekam do jesieni i wtedy zaczne marudzic...tzn nie wliczam tego tygodnia u znajomego co sie szykuje...bo to takim tanim sumptem i tylko autem dojechac to taki wyjazd kombinowany...jak wyjscie do ogrodka:sorry: ale zeby tak w samolot wsiasc...zreszta po tych katastrofach to ja mam mieszane uczucia i jakies leki...
 
reklama
No własnie gdzie SMARCIK?wrocila juz?
KTOSIU-no jak tez nie mam ochoty nigdzie wyjezdzac jak jest cieplutko,ale jak jest tak jak teraz to z checia zaszylabym sie gdzies na Majorce:-D
 
Do góry