Witam.
Jestem po zabiegu łyżeczkowania.
17lipca u gin byl pęcherzyk (w ten dzień i 2 dni później miałam testy owulacyjne pozytywne) i ginekolog powiedziała ze za około 2 tyg będzie @ (początek Przyszłego tygodnia mniej więcej).
Dziś dostałam plamienia, jakiś różowy śluz i brązowe nitki.. Nie mam doświadczenia i niewiem czy to może być śluz implantacyjny?
Dodam że dawniej okres zaczynał się od uplawow na wieczor brązowych (nie jakieś tam nitki czy coś tylko jakby początek okresu był lekki brązowy, normalnie podpaski używałam) a na kolejny dzień już kontynuacja mocniej.
Teraz te plamienia wyglądają zupełnie inaczej, tylko widoczne na papierze i nitki brązowe, lekko dwa razy jakby podbarwiony na różowo śluz, na wkładce kompletnie nic.
Co myślicie?? Może byc Inplantacja? Jeśli tak to od kiedy podniesie się beta? Czytałam że 2 dni? Więc w poniedziałek ewentualnie testować?? (jeśli nie rozkręcić się?)
Jestem po zabiegu łyżeczkowania.
17lipca u gin byl pęcherzyk (w ten dzień i 2 dni później miałam testy owulacyjne pozytywne) i ginekolog powiedziała ze za około 2 tyg będzie @ (początek Przyszłego tygodnia mniej więcej).
Dziś dostałam plamienia, jakiś różowy śluz i brązowe nitki.. Nie mam doświadczenia i niewiem czy to może być śluz implantacyjny?
Dodam że dawniej okres zaczynał się od uplawow na wieczor brązowych (nie jakieś tam nitki czy coś tylko jakby początek okresu był lekki brązowy, normalnie podpaski używałam) a na kolejny dzień już kontynuacja mocniej.
Teraz te plamienia wyglądają zupełnie inaczej, tylko widoczne na papierze i nitki brązowe, lekko dwa razy jakby podbarwiony na różowo śluz, na wkładce kompletnie nic.
Co myślicie?? Może byc Inplantacja? Jeśli tak to od kiedy podniesie się beta? Czytałam że 2 dni? Więc w poniedziałek ewentualnie testować?? (jeśli nie rozkręcić się?)