reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Plastry aromactiv

patrycja@

Fanka BB :)
Dołączył(a)
25 Styczeń 2022
Postów
429
Dziewczyny jak myślicie czy plasterki aromactiv od 1 dnia życia mogą powodować problemy z oddychaniem?
Najadłam się dzisiaj nie małego strachu... teraz jak już ochłonęłam to myślę, że mi się wydawało, ale do sedna:
Moja 10 tygodniowa córka złapała katar. Żeby jej ulżyć kupiliśmy plasterki aromactiv. Jako że narzeczony wróci dopiero późnym wieczorem, stwierdziłam, że nie będę czekać na niego i przykleję jeden plasterek na łóżeczko (żeby był poza zasięgiem rączek małej) zobaczę czy działają. Jak pomyślałam tak zrobiłam. Po jakiś 15 minutach zaczęło mi się wydawać, że małej coś zalega w nosku. Myślę sobie, nic nie warte te plastry, trzeba dalej użyć aspiratorka (odciągam małej katatek standardowym "sopelkiem" jedna koncówka do ust druga do noska dziecka)... a tam pusto, katarku nie ma, a mam wrażenie, że dziecko ciężko oddycha. No i panika bo do głowy przyszło mi jedno - obrzęk. Plaster w kosz, ale zapach w miejscu przyklejenia nadal intensywny. Małą położyłam na łóżku, dobrze przykryłam, czapka na głowę i wietrzymy pokój. Nosek przepłukałam solą fizjoloficzną i roztworem hipertonicznym, porządnie poodciągałam wszystko z noska. Chwilę jeszcze jej "pocharczało" w nosku (ja już gotowa jechać do szpitala) no ale mija parę minut i niby przeszło. Śpi jak zabita teraz - oczywiście pod moim czujnym okiem czy napewno oddycha.
Co o tym myślicie? Możliwe, że to przez plaster problemy z oddychaniem? A może po prostu jej przytkało nosek, a ja znadinterpretowałam to wszystko? Chociaż dałabym sobie rękę obciąć, że w nosku było pusto... no ale co? Obrzęk tak szybko jak się pojawił tak szybko po przewietrzeniu zniknął? Nie chce mi się wierzyć....
Co o tym myślicie? Bo ja mam mętlik w głowie
 
reklama
Plastrów też używam i nigdy nic się nie działo.. Za to charczenie się czasem pojawia- katarek nie wyciągnię, ale w coś tam zalega..
Musisz sobie odpuścić, bo się wykończysz..
 
reklama
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Pewnie spanikowałam, ale na razie odpuszczę sobie te plastry. Zostanę przy odciaganiu, wodzie morskiej i soli fizjologicznej. Jak będzie troszkę większa to wtedy spróbuję ponownie 😉 jeśli się odważę 😅
 
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Pewnie spanikowałam, ale na razie odpuszczę sobie te plastry. Zostanę przy odciaganiu, wodzie morskiej i soli fizjologicznej. Jak będzie troszkę większa to wtedy spróbuję ponownie 😉 jeśli się odważę 😅
Jak moj synek byl taki malutki to oprocz tego o czym wspominasz, uzywalam jeszcze maści majerankowej. To w zasadzie wszystko, co mozemy zrobic prxy tskim maluchu.
A uzywasz inhalatora/nebulizatora?
Aha, i staralam sie nawilzac powietrze na max, klasc dziecko w takoej pozycji zeby mialo troszke wyzej główkę.
 
Jak mogę jeszcze zasugerować, ja te plastry aromactive tnę na kawałki bo nawet mnie i męża duszą, to co mówić o dziecku. Kiedyś dzieliłam je np na 8-10 części - też działają, a są znośniejsze. Włożone w tę oryginalną folijkę trzymają zapach przez trochę czasu. Teraz jak mały ma 5 lat, to kroję mu na 4.
 
Do góry