reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Po poronieniu samoistnym odrazu ciąża ?

jo-anna90

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
17 Czerwiec 2020
Postów
127
Hej dziewczyny, mam pytanie czy któraś tak miała ? Otóż miesiąc temu miałam poronienie samoistne. Natomiast w tym miesiącu spóźnia mi się okres już 2 dni, myśle ze to normalne po poronieniu, ale coś mnie tchnęło i zrobiłam test ciążowy, a tam 2 kreski. Jestem w szoku bo wcześniejszym cyklu, testy ciążowe wychodziły mi później czyli po 7 dniach od spodziewanej miesiączki, beta hcg było niskie i nie było pęcherzyka ciążowego. Jak myślicie czy Obecnie może być to zdrowa ciąża ? Czy może jeszcze poczekać ? Bo nie chce się nakręcać i później znów rozczarować . Jak myślicie kiedy zrobić beta hcg ?
 
reklama
Rozwiązanie
Przyłączę się do Was. U mnie sytuacja na razie słaba, usg z 9.11 wydawało się że wszystko ok, zarodek 4mm, 6+1 niby i serce 98 (ciaza powinna być minimum 1 tydzień starsza ale ok, może coś się przesunelo), 9 dni później zaczęłam plamic i pojechałam na IP, zarodek 4mm... serce bije około 90 uderzeń i krwiak, dostałam duphason ale nie wygląda to dobrze. 2 dni później byłam u mojej ginekolog i tam też 4mm ale nie podała mi akcji serca, powiedziała tylko że bije ale ogólnie mam się nastawić na poronienie :( Dodatkowo beta mi spadła za 36tys na 35tyś (robiłam przed wizytą w odstępie 48h), teraz znowu mam zrobić 2x, kolejna wizyta dopiero 4.12.
Heeeej! Jak Twoja beta robiłaś? Wszystko okej? Ja dziś miałam wizytę u Gin. Wiedziałam że idę tam popłakać. Z rozpaczy albo szczęścia. I tak właśnie było. Ciaza potwierdzona A serduszko bije jak dzwoneczek ❤
Super gratuluję ❤ u mnie sytuacja nieco gorzej wygląda czwartek beta 152, sobota 348 - czyli super; po południu sobota dostałam plamienia. Niedziela okropny ból po lewej stronie - plecy i brzuch. Poniedziałek już lepiej, krwawienie ustało delikatne plamki. Gin powiedział, że na razie ciężko stwierdzić jak to dalej będzie - potrzebna następna beta, na usg są jakieś drobne plamki 3mm i nie jest w stanie stwierdzić czy to pęcherzyki czy nie. Wczoraj powtórzyłam betę i wynik 509 czyli trochę za niski w stosunku do tego co powinno być. Mam wizytę w przyszły czwartek, więc zobaczymy co będzie. Plamienia na razie cały czas się utrzymują więc niestety może być różnie...
 
reklama
Super gratuluję ❤ u mnie sytuacja nieco gorzej wygląda czwartek beta 152, sobota 348 - czyli super; po południu sobota dostałam plamienia. Niedziela okropny ból po lewej stronie - plecy i brzuch. Poniedziałek już lepiej, krwawienie ustało delikatne plamki. Gin powiedział, że na razie ciężko stwierdzić jak to dalej będzie - potrzebna następna beta, na usg są jakieś drobne plamki 3mm i nie jest w stanie stwierdzić czy to pęcherzyki czy nie. Wczoraj powtórzyłam betę i wynik 509 czyli trochę za niski w stosunku do tego co powinno być. Mam wizytę w przyszły czwartek, więc zobaczymy co będzie. Plamienia na razie cały czas się utrzymują więc niestety może być różnie...
Kurczę no ale dalej rośnie . Mnie przy poprzrdnuej się w labo zapytali czy powinna spadać jak roniłam i powtorzyli wyniki no ale niestety A tylko lekko plamiłam. Czy Gin przepisał Ci coś na podtrzymanie ? 3mam kciuki 💚
 
Kurczę no ale dalej rośnie . Mnie przy poprzrdnuej się w labo zapytali czy powinna spadać jak roniłam i powtorzyli wyniki no ale niestety A tylko lekko plamiłam. Czy Gin przepisał Ci coś na podtrzymanie ? 3mam kciuki 💚
Teoretycznie tak, ale jeżeli słabo przyrasta to też może oznaczać, że za chwilę może zacząć spadać i konsekwencja jest jaka jest. Na razie nie nastawiam się bardzo, a z lekami na podtrzymanie na razie gin kazał zaczekać do przyszłego tygodnia jak będzie wiadomo więcej. Dziękuję, kciuki się na pewno przydadzą:)
 
Przyłączę się do Was. U mnie sytuacja na razie słaba, usg z 9.11 wydawało się że wszystko ok, zarodek 4mm, 6+1 niby i serce 98 (ciaza powinna być minimum 1 tydzień starsza ale ok, może coś się przesunelo), 9 dni później zaczęłam plamic i pojechałam na IP, zarodek 4mm... serce bije około 90 uderzeń i krwiak, dostałam duphason ale nie wygląda to dobrze. 2 dni później byłam u mojej ginekolog i tam też 4mm ale nie podała mi akcji serca, powiedziała tylko że bije ale ogólnie mam się nastawić na poronienie :( Dodatkowo beta mi spadła za 36tys na 35tyś (robiłam przed wizytą w odstępie 48h), teraz znowu mam zrobić 2x, kolejna wizyta dopiero 4.12.
 
Rozwiązanie
Cześć . Opowiem swoją historię, druga ciaze poroniłam samoistnie 4 listopada 2020 w 8 tygodniu krwawienie było bardzo silne, już nie pamiętam po jakim czasie dostalam pierwszy okres, ale to poronienie bardzo przeżywałam i nie byłam gotową żeby zajsc w kolejna ciaze szybko po poronieniu. Po 3 miesiacach zaczęliśmy z jeszxze narzeczonym poniwne starania i nie mogło zaskoczyć, oczywiście wpisywanie do kalendarzyka flo wszystkie starania bez zabezpieczenia i kiedy już odpuściłam w czerwcu 2021 notowanie wszystkiego udało się, okres miałam dostać 10 lipca w dniu naszego ślubu , ciągle latałam do toalety bo nie chciałam ubrudzić sukienki, a tu nic, test ciazowy zrobilam 4 dni pozniej i pojawiły się na nim dwie kreski. Cieszyłam się ale zarazem stresowałam bo po poronieniu bałam się że zakonczy się tak samo. Naszxzescie w marcu 2022 urodziłam zdrowego synka :). Teraz od pół roku znowu się staramy i udało się zaszkam w ciążę dwie kreski na teście 3 sierpnia 33 dc radość przeogromna, zrobiona 2 razy beta czwartek wynik 90, poniedziałek 665, wizyta u lekarza dopiero 17 sierpnia, bo nie chciałam się spieszyć. Pojechaliśmy do lekarza a tu u niego w toalecie przed przygotowaniem do badania na papierze krew rozowa, ciśnienie mi skoczyło napewno, bo czułam że coś jest nie tak. Lekarz podczas badania nic nie widział, zero pęcherzyka, trochę mnie nastraszył że może być ciaza pozamaciczna i mam powtórzyć w poniedziałek betę. Wróciliśmy z mężem do domu i wieczorem zaczęło się poronienie samoistne, krwawiłam że skrzepami około 6 dni. To poronienie przyjęłam na spokojnie, jakoś po raz drugi było mi łatwiej. Jak skończyłam krwawic zaczęliśmy z msze ponowne starania i tak dzisiaj 34 dzień cyklu okresu brak. Kupiłam testy ale czekam do piątku żeby nie za szybko robić.
Ma. Już dwoje dzieci 13 letnia corke I 18 miesiecznego synka, ale chcielibyśmy jeszxze małego baby żeby synek miał z kim się wychowywac( podobny wiek) i mąż marzy o córeczce Ani. Pozdrawiam cieplutko
 
Do góry