Hej dziewczyny.
Potrzebuję Waszej pomocy.
Otóż staramy się z mężem o dziecko, jednak 31.08 dostalam miesiączkę. Przez 5 dni była ona bardzo skąpa, lecz po 5 dniach ona się rozkręciła i była mocniejsza, wraz z skrzepami. Taka mocniejsza była przez około 3 dni, i po tym czasie znowu miałam same małe plamienia. Łącznie miesiączka trwała 2 tygodnie.
Cykle miesiączkowe mam nieregularne, mój cykl trwa około 36 dni. Obecnie mam 33 dc.
Od jakiegoś czasu bolą mnie piersi, lekko mnie mdli, lecz zbagatelizowałam to, ponieważ zbliża mi się termin miesiączki. Jednak wyczułam że coś jest nie tak, że czuję się inaczej niż zwykle i postanowiłam zrobić test ciążowy. Wiec z samego rana zrobilam, wyszedł pozytywny. Wieczorem dwa kolejne- one również są pozytywne. Piękne czerwone kreski.
Lecz zaczęłam się zastanawiać, czy to możliwe że mam tak piękne czerwone kreski, jeszcze przed terminem spodziewanej miesiączki? Jednak poprzednia miesiączka mi się wydłużyła. I do głowy mi wpadło, czy tamte krwawienie które trwało to nie było poronienie, a po prostu hormon ciąży mam jeszcze wyczuwalny?
Czytałam, że wynik pozytywny może utrzymywać się do 6 tygodni po poronieniu.
Krwawienie zakończyło mi się po 15.09.
Bardzo proszę was o pomoc, co myślicie.
Potrzebuję Waszej pomocy.
Otóż staramy się z mężem o dziecko, jednak 31.08 dostalam miesiączkę. Przez 5 dni była ona bardzo skąpa, lecz po 5 dniach ona się rozkręciła i była mocniejsza, wraz z skrzepami. Taka mocniejsza była przez około 3 dni, i po tym czasie znowu miałam same małe plamienia. Łącznie miesiączka trwała 2 tygodnie.
Cykle miesiączkowe mam nieregularne, mój cykl trwa około 36 dni. Obecnie mam 33 dc.
Od jakiegoś czasu bolą mnie piersi, lekko mnie mdli, lecz zbagatelizowałam to, ponieważ zbliża mi się termin miesiączki. Jednak wyczułam że coś jest nie tak, że czuję się inaczej niż zwykle i postanowiłam zrobić test ciążowy. Wiec z samego rana zrobilam, wyszedł pozytywny. Wieczorem dwa kolejne- one również są pozytywne. Piękne czerwone kreski.
Lecz zaczęłam się zastanawiać, czy to możliwe że mam tak piękne czerwone kreski, jeszcze przed terminem spodziewanej miesiączki? Jednak poprzednia miesiączka mi się wydłużyła. I do głowy mi wpadło, czy tamte krwawienie które trwało to nie było poronienie, a po prostu hormon ciąży mam jeszcze wyczuwalny?
Czytałam, że wynik pozytywny może utrzymywać się do 6 tygodni po poronieniu.
Krwawienie zakończyło mi się po 15.09.
Bardzo proszę was o pomoc, co myślicie.