Cześć, może któraś z Was miała podobnie i coś podpowie..
Zaczynając ostatnia miesiączka w sierpniu, we wrześniu w dniu spodziewanej testy pozytywne, do wizyty nie doczekałam. 1.09 zaczęłam krwawić z aplikacji 7+3tc, później bardzo skąpe krwawienie, plamienie. Wszystko trwało 8 dni. Wizytę mam zaplanowaną, ale zastanawia mnie to, że trzy dni temu i wczoraj zrobiłam test o różnych porach, a kreski nie bledną. W marcu tego roku poroniłam pierwszy raz, 6+2 tc i po 11 dniach nie było śladu po drugiej kresce.. i tak, wiem że hcg może się jeszcze utrzymywać, ale wydaje mi się, że kreska powinna być już bledsza.. czy któraś z Was miała podoba sytuacje?
Test od lewej czułość 25mlU wczorajszy wieczór, kolejny z soboty popołudniu i kolejny wczorajszy wieczór.
Zaczynając ostatnia miesiączka w sierpniu, we wrześniu w dniu spodziewanej testy pozytywne, do wizyty nie doczekałam. 1.09 zaczęłam krwawić z aplikacji 7+3tc, później bardzo skąpe krwawienie, plamienie. Wszystko trwało 8 dni. Wizytę mam zaplanowaną, ale zastanawia mnie to, że trzy dni temu i wczoraj zrobiłam test o różnych porach, a kreski nie bledną. W marcu tego roku poroniłam pierwszy raz, 6+2 tc i po 11 dniach nie było śladu po drugiej kresce.. i tak, wiem że hcg może się jeszcze utrzymywać, ale wydaje mi się, że kreska powinna być już bledsza.. czy któraś z Was miała podoba sytuacje?
Test od lewej czułość 25mlU wczorajszy wieczór, kolejny z soboty popołudniu i kolejny wczorajszy wieczór.