reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

Po trzecie - placę JEDNĄ polise na nas wszystkich, tzn zawieralam polise rodzinną (tak sie to chyba nazywa). Ja jestem głownym ubezpieczonym, moj mąż wspolubezpieczonym imam dopisane dzieci jako dzieci, czyli gratis.
Nie wiem, moz ewy macie osobne polisy i dlatego macie problemy? Nie bede w to wnikac, tak mi tylko przyszlo na mysl...
My co prawda nie placilismy poprzez automatyczne potracanie, ale placilismy, jak bylo gorzej z kasa to max pare dni po terminie, potem to juz im bylo wszystko jedno czy przed terminem zaplacone, czy w terminie, przychodzily jakies dziwne listy, rachunki, balagan po prostu. Polise rowniez mielismy jedna,rodzinna, wcale nie najtansza, a takie mam wspomnienia z ta firma ze az mi sie wlosy na rekach jeza.

Z Oliwia nie wiem :/ Moze faktycznie zeby ? Albo takie widzi misie ? Ciezko powiedziec,moj tak nigdy nie mial, zawsze je za 2 dzieci .

Za to od 2 dni tez chodzimy z K wkurzeni jak nie wiem co...w piatek moj K mial dostac zalegla wyplate ktora powinien otrzymac defakto 20 lipca ale z racji kryzysu NIBY w firmie zgodzil sie na wyplate w pozniejszym terminie czyli miala byc w ten piatek i co...? echo...szef wyl telef...kasy nie ma....i u nas w portfelu pustka...dzis znowu zaczynamy wydzwniac jak dalej telef bedzie wyl K pojdzie do wspolwlasciciela firmy do domu bo wie gdzie mieszka....bo przeciez nie malo pieniedzy nam wisi...prawie za 5 tyg wisi nam kase...az plakac sie chce przez takich ludzi,a wie dobrze ze mamy dzieci i tak sie nie robi ale coz... :(

Mam nadzieje, ze kaska szybko do was dotrze :)

Kobitki ja przyszlam sie pozeganac.
Dzis popoludniu wyjezdzamy.Najpierw do mojego brata w D na jeden dzien,ostatnio tez tak jechalismy z jedna dluzsza przerwa w polowie drogi.Zawsze to lepiej dla dzieci one z tych co za dlugo nie usiedza nawet w nocy widac ze szybko zaczynaja sie krecic w fotelikach jak spia.Potem juz prosto do Polski.
Bede zaWami tesknic i mam nadzieje,zeWy za mna tez ;)Buziaki.

Udanej podrozy i swietnych wakacji,bawcie sie dobrze na tym weselu, zapodaj jakas fotencje :) doei doei bawcie sie fajnie i pojedzcie duzo pysznosci :*

Ja też się żegnam do końca sierpnia. My jedziemy jutro koło 20.
Trzymta się :p

Ty tak samo, wybyczcie sie , ale macie fajnie cala trojeczka do PooLandu , zazdroszcze , ale sie wybyczysz, mam nadzieje ze Jaska dobrze zniesie podroz i spodoba sie jej Polska.


Ja zmeczona dzis, pojechalismy na te zakupy, w Kruidvacie plakavond od 17-20, stickery z gazetkami przyszly na 20% znizki na dowolne produkty. Super mysle sobie, wchodze przed 17 a razem ze mna tlumy, mamuski z dziecmi, mamuski bez dzieci a nawet tatusiowie samotni hehe, przy pieluszkach bizabi :szok: ruszyc sie nie ma jak prawie, trzeba wozkami manewrowac, co chwile ktos zablokuje przejscie. No ale kupilam 2+1 gratis pieluszek kruidvatowskich za 15 eur 114 sztuk ,juz sie nie dam nabrac na zadne pseudo promocje pampersow-zelowych skrzepow, o nieeee.

Scielam dzis Adasiowi wloski po raz pierwszy. Wyglada teraz tak doroslo :-(
 
reklama
Witam się! A co tu tak pusto????????Pytam się????
Ostatnio nie miałam nawet czasu, żeby pisać. Przy kawie podczytywałam Was, ale tak na szybko.
Jutro ostatni raz przywożą do mnie tą dziewczynkę którą się opiekuje. I powiem Wam, że przez ostatnie dni byłam wykończona. Obie były strasznie marudne. Ciągle płakały o byle co. Ta dziewczynka ciągle na rączki chciała, a jak Sophie zauważyła to też chciała. W dodatku tamta zaczęła mi gryźć moją małą i musiałam praktycznie ciągle uważać na nie.

Wczoraj miałam wolne i fajnie spędziłam dzień. Przyjechała do mnie koleżanka z córkami. Posiedziałyśmy, pogadałyśmy.

Karol zaczął rok szkolny na całego. Teraz już zabawy się skończyły, a zaczęła się nauka. Posadzili go w drugiej ławce i dumnie w niej siedzi. Ale fajnie, bo chętnie chodzi do szkoły i chce mu się uczyć nowych rzeczy.

Mała rozgadała się strasznie. Co prawda nie są to jeszcze słowa tylko mówi sobie po swojemu, ale fajnie się tego słucha. Taki szatan się z niej zrobił, że czasem już mi sił brak....włazi wszędzie, jak tylko zobaczy uchylone drzwi to już leci, a jak idę za nią to mi ucieka i się cieszy. Ostatnio poszłam z nią do sklepu. Przy kasie pakowałam zakupy, a ona ładnie stała zauroczona panem z tyłu i nagle jakby ją coś trafiło i poleciała w strone drzwi. Ja zakupy jeszcze miałam nie spakowane, jak zobaczyłam, że ucieka to poleciałam z nią, chleb spadł mi na podłoge.....złapałam ją i wracam do tej kasy....postawiłam ją znowu i znowu mi uciekła. Sklep mam dwa kroki od domu, a szłam z nią 10 minut, bo panna musiała obejrzeć dokładnie każdy rower, każdego człowieka, a szczególnie panów, pooglądać każdy papierek leżący na ziemi......ona na tyłku chwili nie usiedzi.

mamo agss miłego wypoczynku życze!

marzenka i co wyjasniło się z tą kasą? Mam nadzieje, że tak.

Spadam, bo dzieciaki trza zaraz kąpać, kolacje szykować.....i do spania.
 
hej.

Madin ja nic nie pisze bo nie mam nastroju,dalej walczymy o odzyskanie naszych pieniedzy. w ten dzien co mielismy isc do tego kolesia bylismy juz w drodze i napisal ze jest w restauracji i ze jutro...na dzien nastpeny napisal ze dzis o 18 i tak w kolo macieja...juz rece mi opadaja...w domu nerwowka na maxa...czekamy ostatni dzien dzis czy wyplaci czy nie,jak nie idziemy to zglosic do odpowiedniego organu,bo tak dluzej za wariata kogos robic nie bedzie...

ide robic sniadanko i kawke...milego dnia.
 
hej.

Madin ja nic nie pisze bo nie mam nastroju,dalej walczymy o odzyskanie naszych pieniedzy. w ten dzien co mielismy isc do tego kolesia bylismy juz w drodze i napisal ze jest w restauracji i ze jutro...na dzien nastpeny napisal ze dzis o 18 i tak w kolo macieja...juz rece mi opadaja...w domu nerwowka na maxa...czekamy ostatni dzien dzis czy wyplaci czy nie,jak nie idziemy to zglosic do odpowiedniego organu,bo tak dluzej za wariata kogos robic nie bedzie...

ide robic sniadanko i kawke...milego dnia.

bry bry

ojej marzenka cholercia ale współczuję :( kurczę chyba musicie to zgłosić bo ewidentnie z was jaja sobie robi, to Polak?

ale ciepełko się zrobiło cio, chyba dzis ruszymy na balloring :) niech się córcia wyszaleje
 
Necia nie polak...turek... szkoda ze tak sie zaczelo dziac bo mimo wszystko bardzo dobra stawke ma moj,ale czekac tyle na kase nie bedziemy...jak tylko odzyskamy pieniadze K przechodzi do innej firmy,ma 3 propozycje wie problemu raczej nie bedzie z praca,a dla tej firmy wielka strata bo K jest jedyna osoba ktora potrafi najwazniejsza koncowa rzecz zrobic w calej tej robocie i beda mieli chlopaki problem :)

Ide robic obiad bo potem niby po ta kase mamy sie zglosic haha...juz mi sie z tego smiac chce...
 
no nie wierze od 3 dni nic nie naskrobalyscie? co to sie dzieje? hmmm...?

Ale mamy pogode buuu...i odrazu brak checi do czegokolwiek...

Kurde jestem zla...bo syn od K siostry ostatnio tak jak pisalamczesto nocuje u nas i kurde zepsul mi klawiatue w lapku...spacja dziala jak wale w niamocno...iliterki sie poodrytwaly NA PEWNO SAME :/ juz go nie wezme do nas koniec!!

Nictrzeba kawke zrobic i pomyslec nad czyms na obiadek....awy co dzis pichcicie?
 
No faktycznie cisza straszna.....
Mnie czas leci jak szalony. Teraz pracuje w soboty do 15-stej, bo wzięłam to kolejny dom do sprzątania, pisałam Wam o tym zresztą.
Jeśli chodzi o to incasso to wysłaliśmy do nich potwierdzenia przelewów, napisalismy pismo wyjaśniające i dzwoniliśmy. Na razie wszystko jest w porządku. Jak przyjdzie mi jeszcze jakieś pismo, że coś jest nie tak to oszaleje........

marzenka ja wczoraj zrobiłam kurczaka z warzywami w sosie słodko kwaśnym z ryżem. Pycha:) I co rozwiązała się sprawa z kasą?
 
No cisza, cisza weekend ucieka w tempie ekspresowym, my mielismy gosci, w niedziele wybralismy sie nad morze , bylo ekstra. Odezwe sie pozniej bo juz mi sie malizna obudzila, no! :-)
 
Witajcie... :)

ja nie mogla sie zalogowac na forum.. :/ moj laptop padl... a na komp B nie moglam sie zalogowac bo zapomnialam loginu.. wkoncu saie udalo :)

W sobote prawdopodobnie wybieramy sie do pl... jeszcze nic pewnego ale moze :)

Moj B. w drugiej polowie wrzesnia ma operacje na kolano... dwa miesiace w domu, i rehabilitacja.. :( ciezko to widze, musze sciagnac tesciowa do opieki nad malym i sama wyruszyc do pracy (wkoncu ) ale jak to na jesien bywa ciezko cokolwiek znajsc, moze pojde na zastepstwo za kolege, ale to chlopska robota... :)

Pogoda w kratke, raz cieplo raz zimno, ostatnio w nocy nawet grzejnik w sypialni wlaczylam bo moi chlopcy spia bez przykrycia a mi pod koldra zimno... ;/
 
reklama
Madin tak pieniadze dostalismy w koncu,aleto co przeszlismy to szkoda nawet pisac...czulam sie jak zebak,rumun jakis-biegajacy i proszacy sieo pieniadze-tyle ze swoje,uczciwie zapracowane....robili znas wariatow-umawiali sie 3 dni na konkretna godzine,my z dziecmi szlismy a tu echo-koniec koncow juz bezadni wykecilismy numer do szefa K ktory telef od 3 tyg mial wyl a tunagle sygnal-i odebal i od razu mowil ze zaraz u nas bedzie-no i tak sie stalo-przyjechal wielce przepraszal dal pieniadze-niby sietlumaczyl ze rodzine w szpitalu mialitp-alemnie to akuat malo obchodzi-ale cale szczescie pieniadze dostalismy i kamien z serca.

beandetka niewazne jaka praca bylebybyla :) ja tez sie wybieram ale czekamciaglenaprzyjazd mamy-przyjedzie to od razu lece...
 
Do góry