reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Polacy w świecie

Ja od 4 lat mieszkam w Hiszpanii. Przyjechałam zupełnie na spontanie (bez pracy ale z oszczędnościami), chciałam sobie zrobić przerwę od pracy, nauczyć się języka i w międzyczasie czegoś szukac. Prace znalazłam po 10 dniach 😁 ale miałam szczęście, nie polecam być jak ja bo Hiszpania podobno mierzy się z kryzysem.
Jeśli mówicie po angielsku i macie jakiekolwiek doświadczenie w korpo to takie miasta jak Barcelona czy Madryt stoją dla was otworem 🙂 sporo dużych korpo ma tutaj swoje europejskie siedziby wiec pracę można znaleźć.
Nie wiem jeszcze jak żyje się tu z dziećmi bo dopiero się staramy ale ja wiem ze do PL nie wrócę jeśli nie będę musiała. Życie tutaj jest spokojniejsze, 300 słonecznych dni w roku tez robi swoje 🙂 nie żałuję ten decyzji! Żałuję tylko ze tak późno się zdecydowałam 🙂
Gdybym znowu miała wybierać myślałabym o Hiszpanii właśnie 🥰
 
reklama
Kryzys jest wszędzie ale np inflacja rośnie duuuuzo wolniej tutaj niż w PL. Bezrobocie jest, ale w skali kraju bardzo zle wyglada poludnie gdzie ludzie pól roku pracują sezonowo a potem siedzą na bezrobociu (zbiory albo turystyka). Mówiłam o korpo bo najłatwiej się zahaczyć bez znajomości hiszpańskiego. Potem drzwi się otwierają jeszcze bardziej bo Hiszpanie raczej są leniwi i starają się robić minimum 😁
Ogólnie naprawdę fajnie się tu żyje ale wiadomo, jak wszędzie, zależy jak trafisz. Gdybym nie mieszkała w Hiszpanii to myślę że mieszkałabym w Szwecji (totalne przeciwieństwo we wszystkim ale ja lubię kontrasty)
Inflacja nie rośnie nigdzie tak jak w PL.
Muszę się rozejrzeć na hiszpańskich stronach jak wygląda zapotrzebowanie na konkretnych pracowników, jakie są wymagania itd, przejrzeć też oferty firm pośredniczących.
Ja może nie jestem leniwa ale praca nie jest sensem mojego życia - więc spokojna atmosfera w pracy, bez wyścigu szczurów to coś dla mnie. W ogóle okres intensywności w życiu mam już za sobą - teraz spokój, sielanka to coś czego chcę.
A dlaczego u Ciebie w grę wchodziłaby też Szwecja? Czy tylko że względu totalnego przeciwieństwa do stylu życia w Hiszpanii?
 
Spoko możesz pisać, choć ostatnio jest mnie tu mało ale będę zaglądać. Nie wiem jak jest w Berlinie, tam mieszka moja dobra koleżanka i ona nie narzeka tylko, ze nie ma dzieci. Ja tu zostaje ze względu na dzieci mysle, ze są tu dobrze zaopiekowane, a jeździ się super, prawdę mówiąc tu nie boje się jeździć a w Polsce mam obawy, serio :)
A myśleliście o Hiszpanii?
Aaaa Edit. Widzę ze już są posty odn. Hiszpanii
Właśnie dla siebie i dzieci szukam takiego spokojnego, bezpiecznego miejsca. Może być nudne😉 więc może to dobry strzał.
 
Inflacja nie rośnie nigdzie tak jak w PL.
Muszę się rozejrzeć na hiszpańskich stronach jak wygląda zapotrzebowanie na konkretnych pracowników, jakie są wymagania itd, przejrzeć też oferty firm pośredniczących.
Ja może nie jestem leniwa ale praca nie jest sensem mojego życia - więc spokojna atmosfera w pracy, bez wyścigu szczurów to coś dla mnie. W ogóle okres intensywności w życiu mam już za sobą - teraz spokój, sielanka to coś czego chcę.
A dlaczego u Ciebie w grę wchodziłaby też Szwecja? Czy tylko że względu totalnego przeciwieństwa do stylu życia w Hiszpanii?
W Szwecji podoba mi się uporządkowanie i to, że wszystko jest czyste. Mieszkałam w Sztokholmie 2 miesiące, bardzo mi się podobało chociaz jest baaardzo drogo, ale też zarabiasz dobrze, więc jakość życia może być naprawdę zadawalajaca. Nie wiem jak wygląda szkolnictwo ale w Hiszpanii obowiązek nauki rozpoczyna się od 3rż. i te dzieci są mega samodzielne tutaj, bardzo mi się to podoba.
 
To ja tez moge odniesc sie do Hiszpani, mieszkan tu 15 lat, od czasow gimnazjum i choc bywaly kryzysy to teraz mimo wszystko jast spora poprawa porownojac na przyklad lata 2013-2015. Praca dla chetnych zawsze sie znajdzie, jezyk jest tak prosty ze w rok mozna smialo wejsc w stopień komunikatywny, ludzie otwarci, serdeczni, rodzinni. Nie wiem jak w wiekszych miastach bo od tego raczej stronimy, ale w mniejszej miejscowosci naprawde jest spokoj. Dzieci mam dwojke, przedszkolne i szkolne, nigdy nie narzekalam na system edukacji, sama przez niego przeszlam. Dzieci na 3 latka z minimalną znajomoscia jezyka w przedszkolu po kilku tygodniach doruwnują rowieśnikom.
Jasne ze ceny rosną, jak wszedzie, trzeba sie dostosowac bo zarobki nie idą w parze w niektorych zawodach, ale da sie. Wszystko zalezy od oczekiwań.
Super - chyba właśnie takich wieści na temat tego kraju potrzebowałam.
A jak wygląda właśnie sytuacja zatrudnienia w małych miastach? Jest praca czy trzeba pracować w dużym mieście? Jakie zawody są najbardziej pożądane?
Jak wygląda sytuacja z najmem mieszkania? Co trzeba przedstawić wynajmującemu - w sensie jakie dokumenty? Czy możliwy jest najem mieszkania od miasta, spółdzielni czy jakiegoś innego tworu?
Czy obcokrajowiec bez problemu zapisze dziecko do przedszkola?
 
reklama
Do góry