POMOCY - jak oduczyć dzidziusia spania z mamą ???

[ciężarówka :)]

Witajcie! Moja 9 miesięczna córcia w zeszłym tygodniu chorowała więc postanowiłam że będzie spała ze mną i w sumie dobrze bo czuła się bezpieczniej było jej cieplutko i się wysypiała ale teraz mam problem bo chyba Maja zdążyła się przyzwyczaić do tego i mam problem. Po godzinie od zaśnięcia w łóżeczku zaczyna marudzić, wędruje po łóżeczku, marudzi, płacze. Pogłaskanie, śpiewanie danie picia pomaga na chwilę po czym znowu się budzi. Nic jej nie jest bo kiedy tylko ją wezmę do siebie do łóżka od razu zasypia i śpi bez budzenia do 7-8 rano. Przed chorobą spała w łóżeczku normalnie. Plus jest taki że owszem obie się wysypiamy ale na dłuższą metę nie jest to dobre, wolałbym jednak żeby znowu spała sama w łóżeczku a ja żebym spała w swojej sypialni z mężem ))

więc pytam Was drogie Mamy czy macie jakiś pomysł jak ponownie sprawić żeby Maja spała "u siebie"?

 

[szóstkowa mama]

Ciężarówko mam ten sam problem.Tylko tyle,że mój 18 miesięczny Franuś spał z nami od początku,a teraz wszelkie próby jego przeprowadzki spełzają na niczym,mały budzi się w łóżeczku,a u nas śpi jak suseł.
Więc chętnie i ja posłucham rad .

pozdrawiam

 

[fiore]

Witajcie!
Moge Wam na wstepie poradzic...duzo cierpliwosci.
Moja 19msc coreczka spala od urodzenia sama,ale 3 razy w czasie roznych podroz spala z nami w lozku.
Na szczescie ja nie mialam zadnego problemu przyzwyczajenia jej od nowa do spania w swoim lozeczku,ale znam mamy ktore maja Wasze problemy i stad moze Wam sie przydadza te porady-u nich poskutkowaly.

Po pierwsze wlozcie dziecie do lozka i dajcie jakas czesc waszego ubrania.Zostancie w pokoju zanim nie zasna.Jezeli zaczna sie wiercic i marudzic,nie reagujecie(wiem brzmi strasznie,ale jezeli zaczniecie podchodzic uspokajac,to sie do tego przyzwyczaja).Badzcie silne,ale nic a nic nie reagujcie.Wiem,ze u moich znajomych to poskutkowalo.Do tego przyzwyczajcie dziecko do rytualu snu.Np.pol godziny przed lozeczowaniem,mowcie "idziemy spac",umyjcie/wykapcie dziecko,zrobcie jakis masaz relaksujacy np.na pleckach lub wymasujcie dlonie,wlaczcie relaksujaca muzyke lub czytajcie bajki-nie pozwalajcie jesc,ani sie bawic,ani ogladac tv.I tak codziennie.

Mam nadzieje,ze moglam Wam pomoc.Powodzenia i duuuuzo cierpliwosci!

 

[marysia868]

To może i ja coś podpowiem, my z synem spalismy razem do 7 miesiaca , poprostu nie chciał spa w łóżku i koniec, koleżanka mi powiedziała że nie ma sensu go stresować i wkońcu mu sie to zmieni, od 8 miesiąca do dziś śpi w swoim łóżku, z tym że jak poszłam do szpitala to tydzien spał w naszym łóżku i póżniej jak wróciłam kolejny tydzien spał z nami , nie dało się go do łóżka włożyć bo był wrzask taki że sie zanosił. Ale po tych 2 tyg powoli pierw na dzienną drzemke , a potem na nocną wkładałm go do jego łóżka, cierpliwość niestety trzeba mieć, ale dzieci są jak wiatr. Teraz budzi sie czasem i biore go do siebie, ale teraz to zęby, a jak mam do wybory spanie z nim na pufie w jego pokoju, to wole w naszym łóżku.

Dla pocieszenia przeczytałam w pewnej książce , ze dzieciom wszystko szybko sie zmienia, wiec nie martw sie mała napewno niedługo znów polubi spaqnie w swoim łóżeczku, przedewszystkim musisz być cierpliwa, ja miałam o tyle problem że młody był drastycznie odstawiony od piersi noi tydzien mnie nie widział..

 

[Marihuanna]

pozwolic zasnac ze soba a pozniej przenosic do lozeczka, dziecko ma przyzwyczaic sie budzic sie u siebie ... pomaga tez telewizorek i bajka przed snem w pokoju w maluszka , no i stanowczosc .. jak juz polozyliscie w lozeczku to tak ma byc ..

 

[fiore]

Witajcie,
przepraszam ze wtrace 3 grosze.Moim zdaniem telewizor przed snem to nie jest dobry pomysl,ze wzgledu na to ze dziecko sie emocjonuje,nawet kilkumiesieczne.
Poza tym jezeli dziecko zasnie przy Was,a potem w nocy obudzi sie samo bedzie to dla niego szokiem i w pozniejszym wieku moze doprowadzic do stanow lekowych.
Przepraszam,ze to napisalam...ale studiowalam pedagogike i pamietam,jakie byly wyniki roznych przeprowadzonych badan.

 

[agrafka80]

Dziewczynki, ja nic nie poradzę, bo sama śpię z prawie 2-latką (to znaczy śpimy we 3 z nią i z mężem). Przez Pierwsze pół roku spała w swoim łóżeczku, ale budziła się bardzo często, potem budziła się coraz wcześniej, wiec brałam ją nad ranem. Potem jak miała około roku przystawiliśmy łóżeczko bez jednego boku do naszego łóżka. A finalnie od pół roku śpi już tylko z nami. Nie ukrywam, - w chwilach zasypiania i budzenia jest to miłe - ale w nocy, bardzo niewygodne i uciążliwe.

Sama teraz zastanawiam się co zrobić i skłaniam się ku kupieniu większego materaca na którym mogłaby spać w swoim pokoju, i na którym ewentualnie można by się z nią położyć.

 

[ciężarówka :)]

dzięki Dziewczyny za podpowiedzi. Dzisiejsza noc była początkiem ponownego zasypiania i spania Małej w łóżeczku. Dałam jej do łóżeczka swoją koszulkę od razu się w nią wtuliła i zasnęła - muszę przyznać, że coś to dało niestety budziła się już od 23 ale udało mi się ją znowu uśpić, później pobudka o 2 i tu już było gorzej bo nie chciała się przestać wiercić i marudzić więc dałam wczeniej niż zwykle mleczko, potem znowu wiercenie od 6 i tu się niestety złamałam i wzięłam Maję do łóżka ale pospałyśmy tylko do 6:30. Mam nadzieję że tej nocy będzie lepiej i że ja będę jeszcze bardziej cierpliwa

co do oglądanie tv to owszem u nas leci tv dość długo i jeśli Maja za dużo mimowolnie się napatrzy to w nocy to przeżywa - kiedyś wyłączyliśmy tv na 2 godziny przed snem i sen w nocy był dużo lepszy.