reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród.. ale nie o czasie. Straty po urodzeniu

Dziękuję Wam bardzo za słowa otuchy...wiele dla mnie teraz znaczą...wiem,że czas leczy rany, ale ta rana zostanie w sercu na zawsze...moje maleństwo odeszło w czwartek a z dnia na dzień ból jest większy..
pozdrawiam bardzo serdecznie....

również dla wszystkich aniołeczków które odeszły od nas
[*]
[*]
[*]
 
Ostatnia edycja:
reklama
Doskonale Cię rozumiem... Ja jestem załamana... Wciąż sobie zarzucam, że coś źle zrobiłam... Że mogłam temu jakoś zaradzić... Najgorsze jest to, że na codzień widuję kilkanaścioro dzieci i płaczę......:-(
 
Kochane, wiem co czujecie...to samo przeżywałam w lutym tego roku...koszmarny początek roku...płakałam..wściekałam się..płakałam i tak w kółko...myślałam, że tego nie przeżyję.... mineło 6 miesięcy...i czasami tylko wraca..ale już słabiej...na zawsze będę o tym pamiętała...ale cóż...żyje się dalej..."po każdej burzy wschodzi słońce..po każdej nocy..choćby nie wiem co..."

Nie staram się znowu....nie liczę dni..staram się nie myśleć o strachu jaki we mnie pozostał....
 
witaj karolino ja tesz straciłam naszego aniołka 3.07.09 eina lekarzy zamias zeby zrobili mi cesarke to do domu mnie puscili ja pojechałam do szpitala z tym ze mi wody odeszly ja tesz jak widzedzieci to płacze ale nie wolno nam płakac bo naszym aniołkom zaginaja skrzydełka mam takie pytanie wktórym miesiacu byłas bo ja byłam 9 miesiacu czyli 36tydzien ciazy odpisz
 
witajcie! kochane tydzien temu dowiedzialam sie ze <wtedy wiedzialam o jednym dzidziusiu,przy ostatnim usg co juz tetna nie było pokazaly sie 2 pecherzyki>ze nie zyja jestem tydzien po zabiegu w 2007 r rowniez stracilam kruszynke w 14tygodniu ale to mialam toksoplazmoze,ale w tej ciąży zycie mi daje duzo do zrozumienia musze sie leczyc z mezem cosik jest nie tak skoro sie tak dzieje kochane napiszcie cosik badzmy razem jest nam ciezko wspierajmy sie czekam na odzew pozdr:)
 
Witaj no ja byłam w 6 tyg ciąży,jestem 2 tyg po zabiegu-krawienie ból wielki krwiak no niestety nie udało sie :(,Naprawde szczerze ci wspólczuje ale nie mozesz sie załamywac,Pozdrawiam
 
Jest mi bardzo przykro, że tak źle Ciebie potraktowano. Ja straciłam córeczkę w 16 tc, dokładnie tydzień temu. Też wszystko było dobrze, aż raptem jedno krwawienie, po trzech dniach drugie i po dziecku. Pamiętam, że pytali czy chcę odebrać dziecko, ale ja nie chciałam w każdym razie w tamtego dnia, dzisiaj żałuję. Ale wiem, że pani która straciła dziecko w 9tc, swoje dziecko pochowała, tak normalnie przez firmę pogrzebową i z księdzem, na cmentarzu centralnym w Szczecinie i nie miała problemu. Może spróbuj dowiedzieć się w Swojej parafii co robić.
Bardzo mi przykro. Wiem jak jest ciężko, sama też mam 4 latka w domu i w niczym mi to nie pomaga. Zwyczajnie mój mózg przestał pracować. Wiem, że mój wiek raczej już się kończy i to jeszcze bardziej mnie załamuje.
Trzymaj się.
 
kochana zapraszam na watek glowny, dziewczyny ktore pisaly w tym watku chyba juz tu nie pisza (spojrz na daty) wiec zapraszam cie na "ciaza po poronieniu" (*)
 
reklama
rozumie twoja rozpacz ale nieroazumie tego co piszesz ze masz 4latka w domu ale to niewielkie pocieszenie chyba jestes jeszcze w szoku przezyłam taki ból i wiem ze jedynym szczesciem było by by miec dziecko w domu które po takim koszmarze przyjdzie i przytuli jest wtedy dla kogo życ ja do domu wróciłam już dwa razy sama i żadne małe rączki mnie nieprzytuliły wiec ciesz sie że ty masz już to na co inni tak bardzo czekają
 
Do góry