reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Poród w Gorzowie WLKP

Wlasciwie non stop bola mnie plecy z dnia na dzien coraz bardziej w okolicy ledzwiowej, plus dodatkowo silne bole jak na miesiaczke..Dzis bylam znow na ktg...36% to byl max jaki osiagnely skurcze..;/ jeszcze na weekend mnie chca w domu zostawic a w poniedzialek juz do szpitala..;/jesli oczywiscie nie urodze w ten weekend..juz nie wiem jak tu funkcjonowac..tydzien po terminie..coraz bardziej sie denerwuje :(
 
reklama
Moją pierwsza ciążę prowadził Zawisza,miły,delikatny,dokładny,tyle,że nie ma tam żadnego sprzętu,bieda w tym jego gabinecie i chorzy ludzie w tej samej poczekalni... prywatnie też chodziłam do Homy,który zrobił mi cc,ja go polecam,konkretny,normalny,tez dokładny i delikatny,wszystko dokładnie tłumaczy,rzeczowy,a (do jego predyspozycji do partnerów bądź partnerek nie wnikam-wiadomo,każdy ma swój gust:)-trzeba byz wyrozumiałym dla innych),Kleindhardt tez jest dobrym ginekologiem jeśli chodzi o prywatne wizyty.Drugą ciążę-jeszcze dwa miesiące temu bo tyle już ma moja maleńka prowadził Piotrowski i tez jestem zadowolona,idę,załatwiam co potrzebuję,wszystko jasne i proste,rzeczowy i konkretny,tym razem to on mi w Kostrzynie wykonał cc,wszystko pięknie się goi,więc nie mam zastrzeżeń.
Mati84-hej,tu Marta:)Dorka opowiadała mi o twoich bliźniakach,gratuluję ci,niech zdrowo rosną:)ale na osiedlu cie jeszcze z nimi nie spotkałam na spacerze:)pozdrawiam ciepło
 
czesc marta
mi cc wykonywal sam ordynator i rana paprała mi sie przez 2 tyg wiec niewiem od czego to zalezy
dodatkowo mnie poczęstowano gronkowcem w szpitalu jeszcze przed porodem i zarazilam Miłoszka
trzeba uwazac
kazdy ma swoje zdanie na temat lekarzy nie powiem bo homa tez mnie badal i myslałam ze bedzie gorzej a okazal sie delikatny ,z resztą józwiak podobnie
no kochana nie spotkałas mnie tam bo ja juz na górczynie nie mieszkam
pozdrawiam was ciezarówki
 
Ostatnia edycja:
tobolka bo ktg nie ma co wierzyc, ja trafiając po terminie nie czując skurczy, nic zero bólu ktg pokazuje mi ponad 80-90, hehe chcieli mnie na poródowke wyslac i co chwile skurcze są co nie, ale że szyjka długa itp. dali spokój, w nocy odchodzą wody, mam skurcze ktg pokazuje max 25 a oni ale nie ma skurczy, ja do nich wczoraj to nie było a dziś to na bank są.zreszta na porodówce babka mi mówiła że nie ma co ktg wierzyć
 
tobolka- spokojnie, pewnie niedługo się zacznie, wiem jak każdy taki dzień w oczekiwaniu wygląda, ojj wiem. czekasz na każdy sygnał; a jak nie to wywołają poród.. nie ma się czego obawiać, trzymam &&&&&&&&

a co do Homy; nie żebym uprzedzona była do gejów, ale on ma taką śmieszną manierę mówienia i dociskania wyrazów...:-D
 
Dzięki za słowa otuchy:) jest jeszcze jeden klopot..mala nie jest ulozona jak trzeba..niby lekko sie przekrecila ale dalej w poprzek pod kątem..boje się ,że puszczą mi ją dołem,,,slyszalam o takich przypadkach..ze nie sluchaja wogole rodzącej tylko robią co chcą..a to jest przeciez niebezpieczne dla dziecka i dla matki..wiem..byc moze panikuje nie potrzebnie..byc moze wszystko pojdzie jak trzeba..ale jak slysze takie opowiesci z gorzowskiej porodowki to mi mowe odbiera..eh ;//
 
reklama
Tobolka - nie martw się na zapas,ja pierwszą ciążę też miałam po terminie,młodemu dobrze było w brzuchu i ani myślał wyłazić:)nawet dwie porcje oksytocyny nie pomogły...wiedz,że w szpitalu będziesz pod dobrą opieką,są lekarze,jest sprzęt,tylko ty musisz być silna,bo masz dla kogo:)my dałyśmy radę więc i ty dasz! :) powodzenia dwupaku:)



Boże!jak dobrze mieć już to za sobą:) to najbardziej motywujący moment ciąży:)
 
Do góry