reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Szpitalu Praskim - jak tam teraz jest?

izba przyjec znajduje sie w drugim budynku, czyli trzeba przejsc przez pierwszy i isc prosto, jak bedziesz szla to pewnie zobaczysz:-). A jak jeszcze w miare sie czujesz to moze przejdz sie jak masz nie daleko zeby potem w razie co nie bladzic.. Sale raczej dwu osobowe, wyglad taki sobie, pewnie roznie to z drugim porodem, ale co do lekarzy ok nie mam zastrzezen- zajmuja sie odpowiednio, znieczulenie prawdopodobnie za darmo ale nie wiem na pewno bo nie brałam.

Pozdrawiam i zycze lekkiego porodu
 
reklama
cześć dziewczyny, podnoszę temat, może któraś jeszcze zechce się podzielić swoimi doświadczeniami odnośnie tego szpitala?
 
Ja stoje nadal murem za tym szpitalem, pamiętam jak chodzilam w ciazy i sama narzekalam na szpital i za wszelka cene chcialam zmienic ale jednak poszlam rodzic tutaj ani wogole nie zaluje :) Moge powiedziec nawet ze szpital jest super. Nie tylko oddzial ginekologiczno - połozniczy, ale także chirurgia gdzie tez bylam bo zrobil mi sie ropien na piersi. Opieka super. Warunki tez ok, jedzonko wlasciwie smaczne :)
 
Witam Serdecznie,
Ja urodziłam 05.05.2012 roku prześlicznego synka o wadze 4140 w Szpitalu Praskim i już teraz wiem że to była najlepsza decyzja:)
Oczywiście gdy chodziłam w ciąży przestudiowałam setki forum tak jak wy teraz na każdym czytałam opinie dobre jak i złe o każdym warszawskim szpitalu...ale zdecydowałam się obejrzeć Międzylesie i Madalińskiego..obejrzeliśmy i nadal były wątpliwości..około 37 tyg pojawił się taki dzień w którym nie czułam ruchów dziecka zdecydowałam się pojechać na KTG, mąż zaproponował abyśmy podjechali do szpitala Praskiego ponieważ mamy najbliżej a to miało być tylko rutynowe badanie..wejście do i Izby Przyjęć troszkę mnie wystraszyło ale już za dzwiami było przesympatycznie, bardzo miłe i pomocne Położne które wytłumaczyły mi wiele rzeczy jak będzie wyglądał poród co przygotować przy okazji oprowadziły po oddziale ( chociaż był już póżny wieczór) i oczywiście zaczeły zapraszać do porodu właśnie w ich szpitalu..mimo wogóle nie brania tego szpitala pod uwagę to właśnie tam przywitaliśmy Miłosza na świecie..poród miałam bardzo trudny ponieważ 18 godziny chciałam koniecznie sama urodzić ( nie wytrzymałam poprosiłam o znieczulenie w 15 minut był anastezjolog) podczas porodu była jedna położna świetna druga trochę gorsza ale cały czas był w okolicy lekarz który kontrolował sytułacje..Miłosz urodził się z zapaleniem płuc lekarze pediatrzy ANIOŁY nawet po wypisie ze szpitala interesują się swoim małym pacjentem..
Polecam ten Szpital ponieważ nie ma tam przepychu dzięki temu zyskasz troskliwszą opiekę sala max 2 osobowe jeżeli można kładą w jedynkach opieka wspaniała przez 11 dniowy pobyt nie spotkała mnie żadna przykrość wręcz przeciwny wiele życzliwości zdecydowanie polecam Szpital Praski do którego sama miałam obawy :)
 
Hej,
ja rodziłam w lutym 2011.
Nie wybrałam tego szpitala, odesłali mnie tam z Bielańskiego.
Na porodówce super, miłe położne, miła pani doktor, opiekują się, odwiedzają, pomagają.
Na oddziale już jak dla mnie gorzej. Tzn. Panie były miłe, ale:
- pamiętam jak pierwszej nocy Jaś strasznie płakał więc poszłam do pań w dyżurce i poprosiłam o pomoc, powiedziały, że zaraz przyjdą i tak je widziałam
- w dzień wyjścia poprosiłam Panią o to żeby ubrała Jasia bo ja się trochę obawiałam i usłyszałam złośliwe "Pani za chwile zabiera dziecko do domu i nie potrafi go ubrać!"
- panie sprzątające wylały mi cały kubek herbaty, którą przyniosły i nawet słowem się nie odezwały

Poza tym ok - zaglądają, dopytują, sprawdzają jak się czuję.

Teraz, gdybym miała rodzić drugi raz od razu pojechałabym na Pragę, dla mnie Szpital Bielański to niestety pomyłka - ale to już inny temat :)
 
reklama
Cześć Dziewczyny! Tak jak wszystkie przyszłe mamy przeszukałam wszystkie fora, żeby dowiedzieć się jak się rodzi w Praskim. Szpital brałam pod uwagę, ze względu na lekarza prowadzącego moją ciążę (tam pracuje). I ogólnie jestem zadowolona. Rodziłam w maju 2012. Ciąża przebiegała bez problemów, tak samo poród. Byłam też w szkole rodzenia, gdzie nauczono mnie m.in. przewijania, kąpania, przebierania malucha (dla mnie to było istotne bo nie miałam okazji zajmować się takimi maluchami, a po "kursie" w szkole rodzenia wychodziło mi to naprawdę dobrze). Pani Jola (zapewne poczytacie fora o niej) jest bardzo kompetentna i moim zdaniem bardzo dobrze prowadzi zajęcia. Wracając do porodu. Szpital jest dość stary, nie ma w nim pięknej różowej porodówki i luksusowych sal. Sale, boksy są 2 osobowe i duszne (w czasie upałów), łazienki są 3 (łącznie z tymi na izbie przyjęć), ale można wybrać za dodatkową opłatą salę jednoosobową z łazienką. ALE jest świetna opieka! Panie od maluszków są rewelacyjne!miłe, pomocne, wytłumaczą, pokażą jak np. przewijać, pielęgnować pępuszek, przystawić dziecko do piersi. Jeśli chodzi o poród - w moim przypadku był szybki i bez komplikacji, niestety bolesny - nie dostałam znieczulenia. Z perspektywy czasu wiem, że to dobrze (znieczulenie może spowolnić poród itd), ale wtedy byłam baaardzo niezadowolona. Coś za coś - albo krótki poród i bolesny (u mnie 2 godziny bólu), albo słabsze skurcze, mniej bolesne ale poród dłuższy. Jeśli macie jakieś pytania to chętnie odpowiem :-)
 
Do góry