reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@basiawol ja czekam na swój czas:) I mam nadzieję,że będę miała swój własny brzuszek:) Nigdy nie patrzyłam na to ile jest do przejęcia i która teraz w kolejce :) To mnie niepotrzebnie nakręcało. I robiło ciśnienie. Nie chcę tego:)
@Auri_a jak będziesz mieć siłę to napisz jak się czujesz, jak Joasia? itd :)
@Destino bardzo miło się czyta Twoje posty, ponieważ ja dobrze pamiętam etap, w którym myśleliście o adopcji Hubercika. I ten czas, w którym próbowano Wam odebrać nadzieję na dziecko. A tu proszę...drugie w drodze :)
Miłego dzionka dziewczynki:*
 
@smerfik88 Nati na sterydach

@burczuś az mi lzy polecialy...
Co prawda zostawilam to w tyle, Hubercika wciaz mam w sercu i pamietam ten trudny czas. Nam sie udalo, teraz niech te cuda splywaja rowniez na innych.
Twoj brzuszek bedzie wyjatkowy. Ja tez nie czekalam... dostalam w prezencie, niech twoj tez bedzie taki mily [emoji177]
 
Ostatnia edycja:
@Destino my kochana też jest po całej procedurze adopcyjnej i tak na prawdę czekaliśmy już rok na dziecko aż pewnego dnia przyszedł mąż i powiedział zróbmy te badania genetyczne niech wszystko stanie się jasne... Zrobiliśmy badania genetyczne z myślą że któreś z nas jest nosicielem tej wady ... Jak przyszły wyniki nagle pojawiła się nadzieja ... później konsultacje u genetyka później rozmowa w ośrodku Aż w końcu szereg badań i starania.... Ja powtarzam że każdy rodzic czy to adopcyjny czy biologiczny powinien przejść ta procedurę tę szkolenia... mnie to bardzo zmieniło jako człowieka jako kobietę ... zupełnie inaczej spojrzałam na macierzyństwo i rodzinę....
 
@smerfik88 a my procedury nie przeszlismy, ale bylo dziecko, byl Hubercik i... niestety stanelismy przed ogromnym dylematem... musielismy odmowic. A dzis im bardziej zaglebiam sie w proces trudnosci adoptowania dziecka, ogarniecia psychiki i radzenia sobie z jego problemami - utwierdzam sie w przekonaniu, ze dobrze zrobilismy. On juz ma mame, tylko ona tego niestety nie dostrzega. Tak czy inaczej Hubercik zawsze pozostanie w naszym sercu.
 
reklama
Do góry