Witam ja mam wielki problem bo nie wiem co się dzieje, moze zacznę od poczatku. Jestem w 7tc w poniedziałek wieczorem zobaczyłam lekkie plamienie i zaraz z samego rana pobiegłam do swojego lekarza. Od razu dostalam skierowanie na oddzial z rozpoznaniem poronienia zagrażającego. Myslałam że to juz koniec , byłam załamana. Lekarze podali mi Luteinę i wszystkie wyniki były dobre, lekarze mowili że ciaza dobrze sie rozwija serduszko bije i nie mam sie niczym martwic mimo ze nadal krwawilam -mowili ze to nie jest grozne. Zostalam wypisana ze szpitala w srode po poludniu i wrociłam do domu. Mam sie zgłosić do kontroli za 2 tyg jednak jedno nie daje mi spokoju to że ciagle krwawię nie mocno, nie boli mnie brzuch przyjmuje nadal Luteinę. Nie wiem moze jestem przewrazliwiona ale chciałam sie dowiedzieć czy ktoś miał moze podobna sytuacje,martwie sie moze powinnam isc do lekarza?Proszę może ktoś mi odpisze.
reklama
Witam gosia@ zawsze gdy kobieta we wczesnej ciąży jest przyjmowana na oddział z plamieniami rozpoznaje się to jako poronienie zagrażające gdyż jest podejrzenie straty fasolki. jeśli chodzi o Twój przypadek uważam, że plamienia te wcale nie muszą być groźne skoro dzidzia dobrze się rozwija i serduszko bije powinnaś być spokojna jednak i tak warto by było skontaktować sie z lekarzem tak dla uspokojenia się zapraszam na wątek cąża po poronieniu jest tam wiele dziewczynek które są obecnie w ciązy i plamiły więc na pewno udzielą Ci sporo informacji pozdrawiam i życzę dużo optymizmu i spokoju
gosia@ skoro lekarze cie wypisali po badaniach to widocznie jest dobrze...najwazniejsze duzo lez.
I pamietaj nie kazde krwawienie w ciazy konczy sie poronieniem.
U mnie było tak w 7tc nagle zaczełam miec skórcze i krwawienie ...wiedzialam juz czym to moze sie skonczyc bo wczesniej poroniłam w 10tc wiec szybko karetka i szpital tam podali mi leki i krwawienie sie uspokoilo, usg wykazało ze fasolka rozwija sie dobrze i co najwazniejsze serducho bije. Lezac w szpitalu znowu zaczełam krwawic mimo leków i znowu usg i jest serducho wiec uspokoiłam sie potem mnie wypisali dali leki i Macius jest na swiecie i ma juz 3 latka
I pamietaj nie kazde krwawienie w ciazy konczy sie poronieniem.
U mnie było tak w 7tc nagle zaczełam miec skórcze i krwawienie ...wiedzialam juz czym to moze sie skonczyc bo wczesniej poroniłam w 10tc wiec szybko karetka i szpital tam podali mi leki i krwawienie sie uspokoilo, usg wykazało ze fasolka rozwija sie dobrze i co najwazniejsze serducho bije. Lezac w szpitalu znowu zaczełam krwawic mimo leków i znowu usg i jest serducho wiec uspokoiłam sie potem mnie wypisali dali leki i Macius jest na swiecie i ma juz 3 latka
reklama
Podziel się: