reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Porzucenie w ciąży

Dołączył(a)
2 Kwiecień 2023
Postów
2
Hej. Pisze tutaj, bo potrzebuje wsparcia . Mam 30 lat i obecnie jestem w 5 miesiącu ciąży . Mój partner oznajmił mi , że mnie już nie kocha i nie chce ze mną być . Poznaliśmy się niecały rok temu i była to miłość od 1 wejrzenia , przynajmniej tak myślałam . Kiedy zaczął się kryzys zaczęliśmy chodzić do psychologa . Niestety psycholog nie pomógł i moj partner kazał mi sie wyprowadzić . I tu moje pytanie gdzie mogę uzyskać wsparcia jako samotna ciężarna . Niestety on nie chce mi pomoc , bo nagle stwierdził, ze to nie jego dziecko i musi zrobić testy po urodzeniu . Jestem na l4(id początku ciąży, same problemy zdrowotne, pierwsza ciąże poroniłam ) wiec dodatkowa praca nie wchodzi w grę a wynagrodzenie nie starczy na wynajem . Do rodziców tez nie mogę wrócić ponieważ mama jest ciężko chora i nie chce być dodatkowym obciążeniem . Czy ktoś był w podobnej sytuacji ? Albo może mi coś doradzić ? Już naprawdę nie wiem co robić .
 
reklama
Bardzo Ci współczuje takiej sytuacji. Nawet nie jestem w stanie wyobrazić jak możesz się czuć… Ja na Twoim miejscu wróciłabym mimo wszystko do rodziców. Zawsze możesz wyręczyć mamę w podstawowych czynnościach w domu. Ale jeśli nie możesz wrócić do nich, to może jakiś dom samotnej matki jest w okolicy?
 
Kochana bardzo mi przykro z powodu Twojej sytuacji…ale może jednak warto wrócić do rodziców ? Nie będę nawet komentować zachowania Twojego partnera ale mam nadzieje ze koniec końców wyjdzie to wszystko na dobre,wiem ze łatwo się mówi ale lepiej ze teraz wyszło jaki jest niż po czasie
 
Ja się zastanawiam jak wyglądał ten związek skoro w ciągu roku już terapię zaliczyliście...
A nie możesz wprowadzić się do mamy i JEJ pomóc (a nie ona Tobie)??
 
U rodziców mieszkają jeszcze dwie siostry . Jedna ma dziecko . I to już ją obciąża a na dodatek tam jest tylko 45 m . Chwile u nich mieszkałam i było to nie komfortowe. Chodziliśmy na terapie, bo to moja druga ciąża z nim . Pierwsza poroniłam i chciałam go potem zostawić . Ale jak się dowiedziałam , ze jestem w drugiej stwierdziłam , ze warto to ratować. Jednak wczoraj przegrzebał mój cały telefon i zaczął czepiać się o to, co robiłam jak byłam singielką. I na dodatek przyznał się, ze napisał do moich byłych, bo stwierdził, ze od nich dowie się kim jestem .
 
U rodziców mieszkają jeszcze dwie siostry . Jedna ma dziecko . I to już ją obciąża a na dodatek tam jest tylko 45 m . Chwile u nich mieszkałam i było to nie komfortowe. Chodziliśmy na terapie, bo to moja druga ciąża z nim . Pierwsza poroniłam i chciałam go potem zostawić . Ale jak się dowiedziałam , ze jestem w drugiej stwierdziłam , ze warto to ratować. Jednak wczoraj przegrzebał mój cały telefon i zaczął czepiać się o to, co robiłam jak byłam singielką. I na dodatek przyznał się, ze napisał do moich byłych, bo stwierdził, ze od nich dowie się kim jestem .

Uciekaj jak najdalej od tego typa… Najważniejsze jest szczęście Twoje i Twojego dziecka.
 
Hej. Pisze tutaj, bo potrzebuje wsparcia . Mam 30 lat i obecnie jestem w 5 miesiącu ciąży . Mój partner oznajmił mi , że mnie już nie kocha i nie chce ze mną być . Poznaliśmy się niecały rok temu i była to miłość od 1 wejrzenia , przynajmniej tak myślałam . Kiedy zaczął się kryzys zaczęliśmy chodzić do psychologa . Niestety psycholog nie pomógł i moj partner kazał mi sie wyprowadzić . I tu moje pytanie gdzie mogę uzyskać wsparcia jako samotna ciężarna . Niestety on nie chce mi pomoc , bo nagle stwierdził, ze to nie jego dziecko i musi zrobić testy po urodzeniu . Jestem na l4(id początku ciąży, same problemy zdrowotne, pierwsza ciąże poroniłam ) wiec dodatkowa praca nie wchodzi w grę a wynagrodzenie nie starczy na wynajem . Do rodziców tez nie mogę wrócić ponieważ mama jest ciężko chora i nie chce być dodatkowym obciążeniem . Czy ktoś był w podobnej sytuacji ? Albo może mi coś doradzić ? Już naprawdę nie wiem co robić .
Witam.odezij się 534464314
 
U rodziców mieszkają jeszcze dwie siostry . Jedna ma dziecko . I to już ją obciąża a na dodatek tam jest tylko 45 m . Chwile u nich mieszkałam i było to nie komfortowe. Chodziliśmy na terapie, bo to moja druga ciąża z nim . Pierwsza poroniłam i chciałam go potem zostawić . Ale jak się dowiedziałam , ze jestem w drugiej stwierdziłam , ze warto to ratować. Jednak wczoraj przegrzebał mój cały telefon i zaczął czepiać się o to, co robiłam jak byłam singielką. I na dodatek przyznał się, ze napisał do moich byłych, bo stwierdził, ze od nich dowie się kim jestem .
Odezwij się 534464314
Gachu05@interia.pl
 
reklama
Do góry