reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Posiłki,zakupy spożywcze,żywienie. PORADY I PRZEPISY

U

usunięty

Gość
To znowu ja😛 dziewczyny jak sobie radzicie z zakupami na kilka dni? Co kupujecie?
Gotujecie na bieżącą? Na dwa dni? Czy poprostu to co akurat macie w lodówce?
Podzielmy się rozwiązaniem na zakupy,pomysłami, przepisami oraz zdjęciami potraw (koniecznie przepis😂)
Ja dzisiaj gotuję fasolkę na dwa dni z tego przepisu Link do: Fasolka po bretońsku
Zakupy robię na kilka dni. Kupuję bułki mrożone do pieczenia(aby codziennie były świeże), oczywiście dużą ilość jajek,jogurty,pizze mrożone. W sumie takie produkty aby te kilka dni mogły poleżeć w lodówce 😉
Jak to wygląda u Was?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
To znowu ja😛 dziewczyny jak sobie radzicie z zakupami na kilka dni? Co kupujecie?
Gotujecie na bieżącą? Na dwa dni? Czy poprostu to co akurat macie w lodówce?
Podzielmy się rozwiązaniem na zakupy,pomysłami, przepisami oraz zdjęciami potraw (koniecznie przepis😂)
Ja dzisiaj gotuję fasolkę na dwa dni z tego przepisu Link do: Fasolka po bretońsku
Zakupy robię na kilka dni. Kupuję bułki mrożone do pieczenia(aby codziennie były świeże), oczywiście dużą ilość jajek,jogurty,pizze mrożone. W sumie takie produkty aby te kilka dni mogły poleżeć w lodówce 😉
Jak to wygląda u Was?
Super pomysł z tym wątkiem chętnie popatrzę bo jak na razie mam pusta głowę ale już Twój wpis mi trochę rozjaśnil:) zapomniałam że jest coś tak pysznego jak fasolka przecież:D to chyba ten chaos powoduje we mnie ta pustkę nie mogę się skupić
 
Napewno są jeszcze dziewczyny którym trudno się odnaleźć z zakupami 😉a i takie które z chęcią się podzielą przepisem oraz rozwiązaniem co do posiłków na kilka dni. Ale fakt faktem wątek powstał dzięki Tobie🤗 w jednej chwili zdałam sobie sprawę że może być więcej dziewczyn które potrzebują pomocy w tym temacie😉
 
A i jeszcze przypomniał mi się ten przepis. Naprawdę polecam ! W zeszłym tygodniu robiłam takie roladki/Ala zrazy i powiem Wam były pyszne. Również można zrobić na dwa dni😉 i od siebie paprykę dodałam
 

Załączniki

  • Capture+_2020-03-19-09-24-40.png
    Capture+_2020-03-19-09-24-40.png
    97,1 KB · Wyświetleń: 192
Kupuje na kilka dni :) warzywa mrożone np szpinak czy typu "na patalnie",paluszki rybne, mięso tez mroże jak tylko uda mi sie coś kupić :p dzięki takim zakupom nie biore śmieciowego jedzenia :) chleb mam na 2-3 dni nie jemy go duzo :) pyrki mam w duzym worku, zawsze robie obiady z tego co mam w domu,np plince (placki ziemniaczane), wczoraj udalo mi sie kupic udka z kurczaka i dzis będzie zupa ,chyba rosół bo mężula cos zaczyna łapać przeziebienie :) a reszte zamroże :)
 
Ja od dawna zakupy większe zakupy robię raz w tygodniu, także sytuacja niewiele się zmieniła.
Mięso mrożę (kiełbasę i wędlinę też, a i chleb w moim zamrażalniku też się znajdzie), mam zapas ryżu/kaszy/makaronu. Do tego trochę puszek: kukurydza, groszek, fasolka biała/czerwona itp.

Sytuacja zmieniła się o tyle, że muszę gotować więcej, bo do tej pory dzieci w ciągu dnia jednak spożywały posiłki w szkole/przedszkolu.
Dodatkowo gotuję zupy (a te robiłam tylko w weekend, bo w tygodniu dzieci jadły w szkole/przedszkolu). Na drugie danie - to na co aktualnie mamy ochotę.
Jak coś potrzebuję - to kupię w osiedlowym sklepie. Pieczywo kupuję na bieżąco.

Nie dajmy się zwariować - dziś dopiero 4-ty dzień zamknięcia szkół. Sklepy są czynne (ich zamknięcie to byłaby dopiero niezła akcja logistyczna - chyba pół Polski by musieli w kamasze wziąć, by dostarczali żywność ludności - więc raczej to nie wchodzi szybko w rachubę).

Jedynie moja córka smutna, bo w sobotę ma urodziny, a w obecnej sytuacji wolimy odpuścić zgromadzenia rodzinne i koleżeńskie. Będzie tort (z cukierni) i nadzieja, że niedługo uda nam się zorganizować imprezę.
 
Ja od dawna zakupy większe zakupy robię raz w tygodniu, także sytuacja niewiele się zmieniła.
Mięso mrożę (kiełbasę i wędlinę też, a i chleb w moim zamrażalniku też się znajdzie), mam zapas ryżu/kaszy/makaronu. Do tego trochę puszek: kukurydza, groszek, fasolka biała/czerwona itp.

Sytuacja zmieniła się o tyle, że muszę gotować więcej, bo do tej pory dzieci w ciągu dnia jednak spożywały posiłki w szkole/przedszkolu.
Dodatkowo gotuję zupy (a te robiłam tylko w weekend, bo w tygodniu dzieci jadły w szkole/przedszkolu). Na drugie danie - to na co aktualnie mamy ochotę.
Jak coś potrzebuję - to kupię w osiedlowym sklepie. Pieczywo kupuję na bieżąco.

Nie dajmy się zwariować - dziś dopiero 4-ty dzień zamknięcia szkół. Sklepy są czynne (ich zamknięcie to byłaby dopiero niezła akcja logistyczna - chyba pół Polski by musieli w kamasze wziąć, by dostarczali żywność ludności - więc raczej to nie wchodzi szybko w rachubę).

Jedynie moja córka smutna, bo w sobotę ma urodziny, a w obecnej sytuacji wolimy odpuścić zgromadzenia rodzinne i koleżeńskie. Będzie tort (z cukierni) i nadzieja, że niedługo uda nam się zorganizować imprezę.
Dokładnie, nie dajmy się zwariować :)
 
Dziewczyny tu nie chodzi o "zwariowane" a o pomoc dziewczynom które pogłubiły się z robieniem zakupów na kilka dni. Wiadomo że sklepów jak narazie nie zamkną ale po co wychodzić codziennie skoro można zakupy zrobić raz w tygodniu większe? I dlatego właśnie powstał ten temat aby pomóc odnaleźć się w sytuacji i podzielić się przepisem by inna osoba mogła z niego skorzystać
Sama @Zani2407 napisała że przez to co się dzieje obecnie ma problem z ogarnięciem tego tematu i właśnie z myślą o takich osobach powstał ten temat.
 
reklama
Nie chodzi o wariowanie, ja nie robiłam nigdy zakupów na tydzień, nie mieszkam w pl i tu na wsi nie mam sklepiku więc muszę jechać do miasta do marketu (wcześniej jadąc po Syna do szkoły robiłam zakupy na bieżąco) u nas jest 12 tys zachorowań (około 1tys na dobe) więc nie chce brać dzieci codziennie na zakupy, w dodatku mąż po pracy zastaje puste półki i mi bardzo pomoże jak ktoś napisze jakieś pomysły na obiad na kilka dni zawsze to jakiś dodatkowy pomysł bo czasami naprawdę nie wiem co ugotować. Może ja nie wariuje np.z papierem toaletowym ale jak nie znajdę tego produktu przy następnych zakupach to zacznę się zastanawiać jak skorzystam z toalety i już mnie trochę denerwuje taka sytuacja i napewno nie tylko mnie :/ w pl może to tylko 4 dzień ale jest tu pewnie dużo kobiet mieszkających w innych krajach gdzie sytuacja jest już naprawdę krytyczna.
Ja od dawna zakupy większe zakupy robię raz w tygodniu, także sytuacja niewiele się zmieniła.
Mięso mrożę (kiełbasę i wędlinę też, a i chleb w moim zamrażalniku też się znajdzie), mam zapas ryżu/kaszy/makaronu. Do tego trochę puszek: kukurydza, groszek, fasolka biała/czerwona itp.

Sytuacja zmieniła się o tyle, że muszę gotować więcej, bo do tej pory dzieci w ciągu dnia jednak spożywały posiłki w szkole/przedszkolu.
Dodatkowo gotuję zupy (a te robiłam tylko w weekend, bo w tygodniu dzieci jadły w szkole/przedszkolu). Na drugie danie - to na co aktualnie mamy ochotę.
Jak coś potrzebuję - to kupię w osiedlowym sklepie. Pieczywo kupuję na bieżąco.

Nie dajmy się zwariować - dziś dopiero 4-ty dzień zamknięcia szkół. Sklepy są czynne (ich zamknięcie to byłaby dopiero niezła akcja logistyczna - chyba pół Polski by musieli w kamasze wziąć, by dostarczali żywność ludności - więc raczej to nie wchodzi szybko w rachubę).

Jedynie moja córka smutna, bo w sobotę ma urodziny, a w obecnej sytuacji wolimy odpuścić zgromadzenia rodzinne i koleżeńskie. Będzie tort (z cukierni) i nadzieja, że niedługo uda nam się zorganizować imprezę.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry