reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Postęp w rozwoju u dzieci urodzonych w styczniu 2009

dudi gratuluję ząbka i jestem w szoku ,że tak prędko się pojawił.
Ja tam daję słoiczki.W gazetkach dla matek nie przeczytałam ani jednego negatywnego artykułu o gotowcach,wręcz przeciwnie tylko je zachwalają.Po za tym dzięki temu moje dziecko może co 2 dni jeść coś innego a ja jakbym mu coś ugotowała znając siebie to pewnie musiałby to wcinać cały m-c na okrągło.
Jakoś mi nie wychodzą małe porcje :)
 
reklama
Kleik to jest mąka ryżowa lub kukurydziana, drobniejszy i delikatniejszy. A kaszka to też zmielone ziarno ale grubsze. Niby się mówi, że kleik lepszy na początek, ale sądzę, że zależy od tego, co dziecku będzie smakować.

Owszem, sól była stosowana do konserwacji, ale wcale nie oznacza to, iż jest to zdrowe. Choć pewnie lepsze od konserwantów. Długofalowe skutki są takie, że od nadmiaru soli jest nadciśnienie, a od konserwantów nowotwory;-)
Jasne, że nie ma co przesadzać. I tak żyjemy w syfie i nasz dzieci też będą. Ale akurat jestem zdania, że cukier i sól dla niemowlęcia są tym czym słodycze i chipsy dla dorosłego i są do życia absolutnie zbędne. Ale nie zamierzam też nikogo krytykować ani się spierać. Ja akurat taki styl życia prowadzę i to mój wybór. A prędzej czy później dziecko, a potem nastolatek i dorosły i tak wybierze swoją drogę.
 
. A prędzej czy później dziecko, a potem nastolatek i dorosły i tak wybierze swoją drogę.
Masz rację. mam starszą córę z alergią pokarmową. Jako dziecko umiała sama siebie pilnować i innych "uczyć", że czekoladki i cukierków to Ona nie może. Teraz jako nastolatka objada się wszystkim co zakazane. Odchoworuje później ale nie umie sobie odmówić. Jak w domu nie ma to w szkole dorwie. :no:I co z tego, że tłumaczyliśmy, zdrowo żywiliśmy i w domu nadal są zdrowe posilki jak najlepszą kuchnią na świecie jest McDonalds:no:
 
czesc:-)
wasze dzieciaczki juz probuja same siadac? moja mala jak siedzi sobie w lezaczku to sie stara zgiac zeby moc usiasc, robi sie przy tym czerwona, steka jak nie wiem co, slini sie strasznie :-D jak ja sadzam na kolanach to siedzi sobie spokojnie zadowolona :tak:
 
U nas też tak samo z tym siadaniem. A jaki Jasinek zadowolony i domny jest jak siedzi :-):-):-) Jak te nasze dzieciaczki szybko rosną. Jeszcze nie tak dawno były u nas w brzuszkach :-D:-D:-D
 
taaa mi to się śmiać chce z Filipa, głowa non stop w górze, kładzie ja na chwile zeby odpoczac i znów do góry...najlepiej to na leżaczku wygląda :-D:tak:
 
Staś podciąga się za rączki i jak trzymam go na kolanach tak na półsiedząco, to podnosi głowę i odrywa plecy, ale jakoś super zainteresowany siadaniem nie jest. Większość dnia spędza na leżąco na brzuchu. Nawet jak próbuję go kłaść na plecach, zwłaszcza po jedzeniu, to i tak się obraca i tak też śpi. Ale za to podnosi się na kolana i odpychając się nogami i łapkami całkiem sprawnie się przemieszcza. Potrafi zawędrować z maty na środek pokoju;-)

Poza tym polubił dynamiczne zabawy typu podrzucanie, a jeszcze kilka dni temu bał się. Tylko ręce mi odpadają, bo ciężki jest.
 
U nas takie zabawy już dawno były. Dziewczyny ile ważą wasze szkraby?? My dziś byliśmy na szczepieniu i jakoś mało nam sie przytyło:confused2::confused2: A dziwi mnie to bo jasinek całkiem sporo zjada:-):-) i ie wiem co jest. Może powinnam więcej dawać mu jeść?? Jak myślicie??
 
reklama
my wczoraj ważyliśmy się przed snem - najpierw ja stanęłam na wadze a potem z córcią i wyszło 8900 :eek: ale to było już po jedzonku. no i Ola duża ogólnie jest - nosimy rozmiar 74, czasem 80 - zwłaszcza body.
może Twój synek podrósł i to jedzonko do wzrostu było mu potrzebne? myślę, że nie ma co panikować, skoro pediatra nie skomentowała :tak:
 
Do góry