reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

POTRZEBUJĘ RADY RODZIĆOW DZIECI W WIEKU 8 LAT.

czytałam ostatnio o niejadkach. pwooływano sie na badania przeprowadzone przez amerykanskich badaczy.
Eksperyment polegal na tym, że dzieci nie byly karmione (to byly kilku latki), ale w pomiesczeniu gdzie przebywały, bawiły sie postawiono stół z jedzeniem tak że mogły wzia i zjeśc to co chciały.

badacze spisywali wybory dzieci.
po badaniu oakzało sie że dzieci jadły wg wyboru a ich wybór był taki jakby zlecił go najelepszy dietetyk. jadły ile potrzebowały-jedne więcej inne mniej.

Wniosek jest taki, ze zdrowe dziecko nie da sie zagłodzic.:tak:

całe sczeście że Twoj synek ma dobre wyniki,;-)



Ja miałam do czynienia z chłopcem który nie chciał jeśc. Po kilku latach zamartwiania sie rodziny wyszło szydł z worka. Dziecko miało straszny problem z przełykaniem. Dopiero po wycięciu migdałków i odpowiednim leczeniu chłopiec zaczął w miarę normalnie jeś, ale tez sie nie obżera,


dzieci czasem maja nieprzyjemne odczucie podczas lub zaraz po jedzeniu i dlatego nie chca jesc. np. refluks.




dlatego tez bym za bardzo nie panikowała jesli synek jest zdrowy i ma dobre wyniki.
 
reklama
U mnie ten sam problem, Paula ma 122cm i waży 19,5 kg, co daje wynik poniżej 10 centyla. Bywaja dni, że dziwię się, jak można przeżyć jedząc tyle co ona! No i jeszcze menu, ubogie jak mysz kościelna.
Paula potafi na śniadanie zjeść pół połówki (tzn ćwiartkę) bułki i już jest najedzona. Obiad to zazwyczaj pół ziemniaczka i malutki kotlet mielony, z czego i tak zostają resztki, o surówce nie ma mowy, o zupie też. Kolacja to pół kromki chleba i pół szklanki jogurtu. I na tym koniec.Jej dwuletni brat już w tej chwili je większe porcje...

Nie wiem czy istnieje jakiś sposób na niejadka, chba nie...

Ja po prostu się tym nie przejmuję, póki jest zdrowa, ma siły do nauki i zabawy.

No i z wyglądem też chyba nienajgorzej... raczej na zagłodzoną nie wygląda...

paula1ahk2.jpg



255.png


204.png
 
u mnie jest bardzo podobnie krzysio w zaleznosci od czasu pogody tak na prawde wszystkiego ma badz nie ma ochoty na jedzenie spokoj i czas to najlepsza rada popieram i pozdrawiam:)
 
Do góry