reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Powody l4 w ciąży

M

Mb1b

Gość
Cześć Kobietki :)
Jestem tu nowa i nie do końca potrafię się poruszać po forum, ale tak jak Wy prawdopodobnie zostanę mama w maju, o ile dziecko nie splata figla i nie urodzi się na koniec kwietnia :D.

Mam do Was pytanie.
Jakie miałyście powody na l4 w przypadku zdrowych ciąży?
Chodzi o to, że moja Pani doktor twierdzi że ciąża jest zdrowa, ja też i ona nie widzi przeciwskazań do chodzenia do pracy i boi się kontroli z zusu...

Pracuje w firmie która produkuje środki czystości, perfumy, kostki do toalety itp.
Pani doktor twierdzi, że to nic takiego bo przecież gdyby było szkodliwe to ludzie nie mogliby tam pracować...
Zapacg jest intensywny, do tego stres bo spotkania z osobami zarządzającymi codziennie, no i nie ukrywam że mi się nie opłaca chodzić do pracy bo cały rok robiłam nadgodziny a teraz nie mogę i zostaje z gola wypłata... Będąc na l4 będę dostawała większe średnie wynagrodzenie, odejdą mi wiadomo koszty paliwa do rpscy itp.

Czy któraś z Was miała taka sytuację?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc :)
 
reklama
W Twojej sytuacji lekarz ma rację bo nie masz wskazań do L4. Zwolnienie lekarskie przypadające w czasie ciąży tj. z kodem B jest wystawiane jeśli jesteś chora. Warunki pracy nie są wskazaniem do L4. 🤷
Jeśli obawiasz się o swoje zdrowie to należy udać się do przełożonego aby dostosowal warunki pracy do twojego stanu, a jeśli nie ma takiej możliwości to wówczas zwolnić Cię z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem wynagrodzenia, niestety raczej rzadko spotykana sytuacja ale takie są obecnie przepisy.

Lekarz nie ma podstaw do wystawienia L4 i słusznie obawia się ZUSu, który moze wobec Ciebie wszczac postępowanie i sprawdzić zasadność ewentualnego zwolnienia. W sytuacji gdy zwolnienie było bezpodstawne, musiałabyś zwracać wypłacony zasiłek i wrócić do pracy.

Nie ma obecnie czegoś takiego jak zwolnienie z tytułu ciąży, na szczęście. I tak obecnie wiele ciężarnych ma postępowania wyjaśniające prowadzone przez ZUS właśnie przez wystawianie zwolnień bez wskazań medycznych.
Po drugie sprawdź sobie w regulaminie czy nadgodziny są traktowane jak składnik wynagrodzenia i z jakich składników wynagrodzenia wyliczany będzie zasiłek chorobowy a następnie macierzyński
 
Ja dostałam zwolnienie w 16 tc z uwagi na duże problemy z kręgosłupem oraz powikłania wynikające z cukrzyca ciążowej. Ciążę zatem nie jest zdrowa, nie myślałam w ogóle co się bardziej opłaca 🙈
 
Nigdy nie patrzyłam na zwolnienie pod kątem czy mi się opłaca finansowo czy nie, bardziej podchodziłam do tego czy są wskazania do L4 w ciąży. Jako przykład: rok temu zaszłam w ciążę, byłam u lekarza na NFZ, było to puste jajo, ale jeszcze o tym nie wiedzieliśmy, był to 5tc i lekarz od razu zapytał się mnie gdzie pracuje i czy pracodawca jest w stanie ewentualnie dostosować mi warunki pracy. Pracowałam w piekarni (sklep), stałam na kasie, piekłam pieczywo, przekładałam worki/kosze z pieczywem, sprzątałam sklep. Zawsze byłyśmy tylko we dwie na zmianie i każda robiła swoje (ciężar pracy był rozłożony na nas, nie wyobrażała bym sobie żeby koleżanka miała za mnie wszystko co ciężkie robić, innych stanowisk nie było). Pani doktor jak to usłyszała od razu dała mi zwolnienie, bo to praca fizyczna, dźwiganie co chwilę po kilka/kilkanaście kg co chwilę, stanie po 8h przy kasie, wysokie temperatury od pieca, różne zmieszane zapachy i przy obsłudze klienta ciężko byłoby mi chodzić do toalety co 5 minut, a tak niestety miałam no i problemy z kręgosłupem, nabawiłam się też żylaka na nodze przez tę pracę.. o zwolnienie się nie prosiłam i szczerze myślałam, że mi go nie da, nie oczekiwałam tego od niej, ale że wiedziała z czym się wiąże praca w piekarni od razu mi je wystawiła. Z tego co wiem to jeśli chodzi o różne fabryki to lekarze też dają zwolnienia od razu ciężarnym, przynajmniej ja znam kilka takich przypadków, bo tam też pracodawca nie ma po prostu jak i gdzie dostosować warunków pracy do ciężarnych, mimo że powinien to zrobić..
 
I właśnie dlatego, że mamy system, w którym ludziom „nie opłaca się pracować” w tym kraju nigdy nie będzie normalnie.
Słuchaj przez ostatnie kilka lat zasuwałam w tej firmie jak mróweczka, wszystkie weekendy, nadgodziny w tygodniu żeby wspomoc firmę. Nie dlatego, że tylko ja chciałam, tylko że firma tego potrzebowała bo ktos z góry nigdy bie potrafił czegoś oszacować i ciągle było mało. Zresztą to mało ważne, jeśli w tej chwili mam okazję w koncu odpocząć od tego całego syfu i zapieprzu i odebrać to na co pracowałam latami, każdego dnia, w prawie każdy weekend to teraz jestem gorsza "bo nie opłaca mi się pracować". Bo ktoś doprowadził do takich czasów jakie są?! Bo przez lata tylko raz w życiu byłam na l4 a nieroby były na nim ciągle? A może Ty jesteś tym zadufanym pracodawca co wykorzystuje ludzi co??? Plac ludziom godnie, traktuj ich z szacunkiem a będzie im się chciało pracować... Ja w moim zespole nie mam takich ludzi o jakich Ty piszesz, czyli problem chyba jest w Tobie...
 
Nigdy nie patrzyłam na zwolnienie pod kątem czy mi się opłaca finansowo czy nie, bardziej podchodziłam do tego czy są wskazania do L4 w ciąży. Jako przykład: rok temu zaszłam w ciążę, byłam u lekarza na NFZ, było to puste jajo, ale jeszcze o tym nie wiedzieliśmy, był to 5tc i lekarz od razu zapytał się mnie gdzie pracuje i czy pracodawca jest w stanie ewentualnie dostosować mi warunki pracy. Pracowałam w piekarni (sklep), stałam na kasie, piekłam pieczywo, przekładałam worki/kosze z pieczywem, sprzątałam sklep. Zawsze byłyśmy tylko we dwie na zmianie i każda robiła swoje (ciężar pracy był rozłożony na nas, nie wyobrażała bym sobie żeby koleżanka miała za mnie wszystko co ciężkie robić, innych stanowisk nie było). Pani doktor jak to usłyszała od razu dała mi zwolnienie, bo to praca fizyczna, dźwiganie co chwilę po kilka/kilkanaście kg co chwilę, stanie po 8h przy kasie, wysokie temperatury od pieca, różne zmieszane zapachy i przy obsłudze klienta ciężko byłoby mi chodzić do toalety co 5 minut, a tak niestety miałam no i problemy z kręgosłupem, nabawiłam się też żylaka na nodze przez tę pracę.. o zwolnienie się nie prosiłam i szczerze myślałam, że mi go nie da, nie oczekiwałam tego od niej, ale że wiedziała z czym się wiąże praca w piekarni od razu mi je wystawiła. Z tego co wiem to jeśli chodzi o różne fabryki to lekarze też dają zwolnienia od razu ciężarnym, przynajmniej ja znam kilka takich przypadków, bo tam też pracodawca nie ma po prostu jak i gdzie dostosować warunków pracy do ciężarnych, mimo że powinien to zrobić..
Nie prosiłaś się o zwolnienie czyli ważniejsze było płaszczenie się w pracy niż Twoje zdrowie i dziecka?! Tak mam to rozumieć? 😲
 
Ja dostałam zwolnienie w 16 tc z uwagi na duże problemy z kręgosłupem oraz powikłania wynikające z cukrzyca ciążowej. Ciążę zatem nie jest zdrowa, nie myślałam w ogóle co się bardziej opłaca 🙈
Jeśli nie robiłaś przykładowo nadgodzin to dla Ciebie wynagrodzenie może nie miało różnicy, ja robiąc nadgodziny podniosłam sobie średnia o prawie tysiąc zł więc chyba zrozumiałe, że wolę te pieniądze mieć dla dziecka, skoro teraz nie mogę ich robić a mogę to dostawać ze średniej na l4.
 
Słuchaj przez ostatnie kilka lat zasuwałam w tej firmie jak mróweczka, wszystkie weekendy, nadgodziny w tygodniu żeby wspomoc firmę. Nie dlatego, że tylko ja chciałam, tylko że firma tego potrzebowała bo ktos z góry nigdy bie potrafił czegoś oszacować i ciągle było mało. Zresztą to mało ważne, jeśli w tej chwili mam okazję w koncu odpocząć od tego całego syfu i zapieprzu i odebrać to na co pracowałam latami, każdego dnia, w prawie każdy weekend to teraz jestem gorsza "bo nie opłaca mi się pracować". Bo ktoś doprowadził do takich czasów jakie są?! Bo przez lata tylko raz w życiu byłam na l4 a nieroby były na nim ciągle? A może Ty jesteś tym zadufanym pracodawca co wykorzystuje ludzi co??? Plac ludziom godnie, traktuj ich z szacunkiem a będzie im się chciało pracować... Ja w moim zespole nie mam takich ludzi o jakich Ty piszesz, czyli problem chyba jest w Tobie...
patrz na siebie co Tobie się najbardziej opłaca. Każdy na to patrzy także może pomyśl nad zmiana lekarza. Ja Np chciałam mieć takiego, który nie robiłby mi problemów jeśli chcialabym iść na l4.
 
reklama
Nie prosiłaś się o zwolnienie czyli ważniejsze było płaszczenie się w pracy niż Twoje zdrowie i dziecka?! Tak mam to rozumieć? 😲
nie, może źle to napisałam wcześniej. Nie oczekiwałam, że lekarz da mi L4, bo to była moja pierwsza ciąża i nawet nie wiedziałam jak to przebiega, czy lekarz już tak wcześnie (5tc) może wypisać zwolnienie tym bardziej, że u mnie nie było zarodka, bardziej o to mi chodziło. Jakbym wiedziała, że na takim etapie ciąży dają L4 to na chłopski rozum od razu wzięłabym L4, bo pracę miałam ciężką i nie ryzykowała bym swoim czy dziecka zdrowiem/życiem. A co do Ciebie to lekarz bez problemu powinien dać ci zwolnienie, bo masz kontakt z chemią...
 
Do góry