reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Powrót do formy mamuś czerwcowych :) Wątek mobilizacyjny

sumka

Mama czerwcowa'06 Mama na cały etat :)
Dołączył(a)
15 Październik 2005
Postów
2 922
Miasto
Warszawa
Dziewczynki zaczynam nowy wątek, który mam nadzieję, że pomoże nam dojść do formy jeszcze lepszej niż przed porodem ;D ;D ;D ;D ;D Chwalcie się jak tam wasze postępy w zrzucaniu zbędnych kilosków i walce z oponką Michalin ;D ;D ;D ;D
Oczywiście egoistycznie mam nadzieję, że nie jestem jedyną czerwcówką której został wielki tyłek i sterczący brzuszek ;D ;D ;D ;D
A może macie jakieś fajne ćwiczonka coby za niedługo stać się laską ;D ;D ;D ;D ;D
 
reklama
sumka ja tez mam wielki tyłek i strczący brzuszek. Zrzuciałm 14 kg jeszcze mi zostało 9 a waga ine chce drgąć... ale pocieszam sie ze to jeszcze wcześnie więc mam czas. W grudniu wracam do pracy więc mam pół roku
 
Mam z tym problem. Zakupilam wczoraj pas poporodowy i tam pisza ze to trzeba nosic wtedy kiedy sie cwiczy. Kiedy ja znajde na to czas i jakie cwiczenia? I napisali ze trzeba skonsultowac to ze swoim lekarzem. Wazylam na koncu ciazy 75 kg a teraz mam 65 kg i zostal mi brzuszek tylko. I co z tym zrobic? Obwod pasa 93 a musze miec 76/78 do dawnych ciuchów  :( Jak to zrobić? Wiem, ze narazie mam tylko 3 tygodnie po porodzie i ze na wszystko trzeba czasu, ale moze dziewczyny macie jakies pomysly.
 
U mnie całkim nieźle. Brzuszka trochę jeszcze zostało, ale nie jest duży. Przed porodem ważyłam 65,5 kg, teraz 52 do zrzucenia jeszcze jakieś 4 i będzie dobrze.Nie mogę się tylko zmobilizować do regularnych ćwiczeń. Może to przez te upały nic mi się nie chce. A co do kilogramów jeszcze to jak się okazało miałam gestozę i przez to tyle utyłam (uzbierało się tego 20 kilo) bo strasznie puchłam i dużo wody zatrzymywało się w organiźmie i dlatego teraz łatwo jest mi zrzucić właściwie to sama nie wiem kiedy.
 
hm u mnie też jakoś większych problemów nie ma, w wiekszości ubranek wchodze bez problemów, sa tylko lekko ciaśniejsze niż wcześniej, ale mysle ze jeszcze wczesnie aby narzekać na figurę.
Co do zrzucania kilogramków to z tego co mi wiadomo to karmienie piersią jest najlepszą dietą:))) Dlatego im dłużej będziemy karmić, tym wieksza szansa, że wrocimy do dawnej figury, a może i nawet lepiej:))

Poza tym mówiac szczerze, nie wiem jak Wy, ale ja czasami nie mam czasu na jedzenie.... wrzucam jakis owoc albo warzywo i tyle.
Ciagle jakas praca domowa, albo maleństwo, a teraz w ta niedziele będzie chrzest Otylki, a w sobotę roczek chrzesnicy, więc już w ogóle nie wiem jak się nazywam:))) sprzatanie, gotowanie potraw, zakupy, prezenty itd.....i do tego ten upał ;D

 
Ja juz 62,5 waze, schudlam z 69kg, waga przed ciaza 59kg....
A najlepsze ze apetyt mam ogromny, jem po 6 kanapek na sniadanie...dzisiaj zjadlam dwie porcje zupy tez:)))
A z cwiczeniami wstrzymuje sie do zdjecia szwow, na razie robie tylko rozciaganie kregoslupa, bo troche dokucza...
 
Aniu widze ze Mateuszek urodzil sie w urodziny mojego brata ;D Gratuluje, a takze wszystkim mamusiom ktore urodzily podczas mojej nieobecnosci ;D

Co do wagi to u mnie 55 kg ale brzuszek nadal jest. Mysle ze to kwestia czasu bo sama macica potrzebuje okolo miesiaca albo i wiecej zeby sie skurczyc. Musimy wykazac cierpliwosc. Apetyt jest i cierpienie bo zjadloby sie pewne niedozwolone smakolyki ;D
 
Mi jeszcze duzo zostało do zrzucenia :( 9kg Ale jestem dobrej mysli - że sie uda :-)
Co do zakazanych smakołyków, to marzy mi sie koktail z truskawek - niestety nie w tym roku
 
Asiu- dziekuje:)) Dla Ciebie tez ogromne gratulacje.

Ja schudlam 1kg od wczoraj, w takim tepie niedlugo bedzie ze mnie szkieletor!!!
A oponka jest, troche sie zmniejsza ale jeszcze ma czas...
A cycki jak u Sabriny mam....
 
reklama
U mnie też cycuchy na pierwszym planie, ale oponka też nie pozostaje daleko w tyle. ;D Wczoraj jak zobaczyli mnie znajomi, mnie a w zasadzie mój biust, to myślałam że ataku śmiechu dostaną, ;D ;D ;D ;D ale wybaczam bo na ich miejscu zrobiłabym to samo ;D ;D ;D ;D
U mnie do zgubienia jeszcze 8 kilogramów i najchętniej to już bym pobiegła na jakieś ćwiczenia, bo po porodzie czuję się jakby mi jakiś motor w tyłku zamontowali ;D ;D ;D ;D mam tyle energii, że mnie aż roznosi ;D ;D ;D
No ale pozytywna strona jest taka, że 11 kg powiedziałam juz papapa
 
Do góry