reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Powrót Do Pracy

baśka

Mama Karola i Bartka
Dołączył(a)
20 Lipiec 2005
Postów
8 483
Miasto
Elbląg
Dziewczyny zakładam taki wątek bo mnie on dotyczy , Kasie też... a wielu z nas niebawem...pojawiał się już ten temat w innych wątkach ale mysle że dobrze byłoby tu sobie zebrać pytania i wnioski :tak:
U mnie sprawy mają się tak - pracuje 3 albo 4 razy w tyg po cztery godziny i raz w tyg około 6h - niby nie dużo ale jest mi i tak ciężko Karolka zostawiać...najgorsze jest jak go karmię przed wyjściem, on chciałby sobie przy cycusiu jeszcze poleżeć a ja się spieszę i tak mi trudno go zostawić :-( Na szczęście zostaje z moją mamą - oczywiście babcia go uwielbia...
Boję się trochę jak będzie z pokarmem - bo na razie odciągam ale mam wrażenie że jest go trochę mniej a poza tym zaczynam nienawidzieć tej czynności!!! całe szczęście że zaczynamy urozmaicać dietę...
 
reklama
Ja mam jeszcze pytanko - jak bedziecie robić/robicie - maleństwo do babci czy babcia do maleństwa?
Moja mama przychodzi do nas bo stwierdziła że tutaj Karolek wszystko ma - swoje łóżeczko zabawki wózek i tak musi być, ja się oczywiście z tym zgadzam chociaż kosztem tego jest to że mama próbuje tu trochę po swojemu rządzić - ale da się to jakoś znieść i załagodzić i uważam że nie jest to zbyt wysoka cena jaką idzie zapłacić za tak pełną miłości opiekę babci :) No i plusem jest to że jak jestem później w pracy (pracuje w różnych godzinach) to coś tam czasem dla nas upichci albo pomoże mi upichcić jak wracam
 
Ja pracuję codziennie 7 godzin. jak pisałam, Mikołaj zostaje z moimi Rodzicami.

Jak na razie dowozimy Mikusia do nich - mamy dosłownie 2 minutki samochodem. Kupiliśmy łóżeczko turystyczne, więc Miki ma gdzie spać, poza tym babcia ma drugi "komplet" do przewiania (pieluchy, kosmetyki, itd.), leżaczek, dałam częśc zabawek, co jakiś czas daję trochę ciuszków...Z karmieniem porannym nie ma problemu, bo odpowiednio wcześniej wstaję i jak Miki jeszcze śpi, to "robię koło siebie", a potem jedzonko, a jak się budzi ze mną, to od razu mu daję. Jak będę mrozy, to mama będzie przychodzić do nas, a potem zabierać go do siebie (jak temperatura wzrośnie), albo nie.
 
U mnie jak już pisałam zostaje tatuś :) mam tylko nadzieje ze damy sobie rade z karmieniem, bo butli nadal nie chce.... juz dociagam sobie pokarm i robię zapasy...zobaczymy. Do pracy bede chodzić na 7 godzin tylko jeszcze musze doliczyć 1,5 h łącznie na dojazdy....jade przez całe miasto, jakos to musi być:-( . Mąż zupełnie bez pracy nie będzie, pracuje dodatkowo rano między 4-8, i dwa tygodnie w miesiącu od 18- 21, I z tymi wieczorkami mamy trochę problemu, bo ja pracuję na zamiany tydzień od rana i tydzień na wieczór, i na pewno jeden tydzień się nam nałoży i małemu trzeba zorganizować opiekę na 3 godzinki. Mam nadzieje że pomoga nam babcie, a wszczególności moja mama...bo teściowa mimo że nie pracuje ma chyba jakiś problem : mania wyższości,albo coś podobnego, ale jak nie będzie wyjścia chyba mi nie odmówi...Zresztą ja będe próbowała się zamieniać, jak mojej mamie też nie będzie pasowało ( też pracuje na zmiany), są jeszcze ciotki i wujkowie .... Zresztą mam cudną szefowoą, zaproponowała mi abym przez jakiś czas ( coś ok 1 m-c) popracowała na w stałych godzinach np 9-17... zobaczymy
 
Dziewczyny a czy cos słyszałyście że podobno wszystkie kobitki które urodziły w 2006 załapią się na dłuższy urlop?:szok:
 
no właśnie ja o tym słyszałam, ze maja nam oddać te 2 tygodnie, przynajmniej tak było w propozycjach, ale teraz jakoś o tym cisza i nie wiem czy to klepnięte czy poszło w niepamięć, ale przydałoby sie, oj przydało...
 
ze dluzszy to tez czytalam. ale watpie czy oddadza nam cokolwiek bo prawo nie dziala wstecz, (ja macierzynski skonczylam jakos 5 pazdziernika, braklo mi 14 dni do nowelizacji). tutaj napisane ze dostana dluzszy ci co sa na macierzynskim w dniu wejscia w zycie przepisu:
Dłuższy macierzyński :Fider IDG.pl
 
ja się tam niczego nie mogę doczytać , mi skończył sie macierzyński 19 paź, czy to oznacza że powinnam jeszcze dostać 2 tygodnie?
 
reklama
Ja tez czytalam ze ma byc dluzszy...Sumka gdzie widzialas ze maja nam wszystkim dolozyc...
Juz nam wszytskim sie urlopy macierzynskie skonczyly..buuu
jakby mieli nam teraz dolozyc to jak????

Ja mialam wracac do pracy w styczniu, dzwonie kontrolnie do szefa a on mi jakos cos dziwnie zaczyna o tym moim powrocie mowic...i teraz nie wiem czy wroce. w ogole nic nie wiem bo mial do mnie dzwonic nie zadzwonil, mojego telefonu nie odbiera a ja nie wiem co mam robic czy szukac nowej pracy czy opiekunki...
Jestem w...na na maksa ta niepewnoscia...

A jak sobie pomysle ze Mati ma zostawac 7-8 godzin z obca baba to mi sie az cos robi...smutno i w ogole...
niestety babcie daleko...a nie wim czy bym chciala zeby tesciowa mieszkala u nas, no chyba ze jakies 2 tygodnie...
i kicha na maksa...
 
Do góry