reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Praca, studia i mezowie ;)... Lubimy, czy nie?? Narzekania i zachwyty :)

Jaaga jeżeli masz rocznice w sierpniu to może akurat wasza dzidza zrobi wam prezent i przyjdzie na świat właśnie w rocznice ;) ;D ale by było jakby sobie dzieciak tak wyliczył ;) :D
a jak z datami zbliżone chociaż???
 
reklama
no my z Sz dwurocznicę mamy 12 czerwca... :) i stwierdziliśmy, że nie robimy sobie prezentów, bo chwilowo mamy ważniejsze wydatki

ślub też mamy tylko cywilny, bo Sz bardzo się zapierał, że nie chce a ja nie naciskałam, ale dziecko będzie ochrzczone, bo sobie nie wyobrażam, żeby nie było :) jaką droge później wybierze to jego sprawa...

a w ogóle to rodzice choć wspominali o ślubie kościelnym to na nas nie naciskali jakoś szczególnie, pewnie dlatego że wiedzieli, że to nic nie da
tylko babci było trochę wstyd i przed koleżankami udawała, że ślub był kościelny i że Magdusia rzuciła welon a Agatka (moja kuzynka) go złapała. Oczywiście nie było żadnego welonu tylko bukiet kwiatów, ale co tam, babcia już wiekowa (84 lata w tym roku skończyła) to niech sobie ubarwi co nieco ;)
 
Leyna to masz babcie agentke ;) ;D
My tez ochrzcimy małom , chrzestni już wybrani ale tatus się troszke buntuje co do chrzcin ale ja tez sobie za bardzo nie wyobrazam bez chrztu a później co mała będzie chciała to zrobi :) ale nie będziemy raczej chrzcic w naszej parafii tylko w takim małym kościółku u braci których nie interesuje w jakim związku są rodzice.
 
Ja mam rocznice ślubu 11 sierpnia, w sumie to wypadało by ją uczcic bo to juz piąta, ale raczej nie będę miała na to siły :)
 
Rozmawialiśmy troche dzisiaj z K. na temat rocznicy, bo wypada w długi weekend i moze jakis wyjazdzik bysmy zorganizowali ale mi dogodzic to jak wygrac w totka ::) ;) najpierw pogoda:jak za ciepło to źle bo nogi mi puchna i to juz bedzie sie zaczynał 8 miesiac wiec góry odpadaja a znowu jak bedzie chłodno to nie bardzo wyjazd w góry bo tam jeszcze zimniej będzie(a ja na chłodniejsze dni to z garderoba kiepsko zwłaszcza w góry) No i sam pomysł "góry" z moim wielkim brzusiem i jeszcze nie wiem jak zareaguje na zmiane ciśnienia ::) więc może jakies jeziorko ??? choć w naszych terenach to ciężko oprócz Żywieckiego :mad: najchętniej to nad morze bym sie wybrała bo tam klimat dla mnie idealny ale znowu kawał drogi i troche mało czasu na taki wypad.
Wniosek: raczej nigdzie nie pojedziemy :mad:
prezenty: i znowu mnie dogodzic... ::) sama nie wiem co bym chciała a po drugie są ważniejsze wydatki ::)
i co ??? 0 pomysłu!!! nawet w kinie nie zapowiada się nic ciekawego, (zreszta zlikwidowali nasze stare "z duszą " na rzecz super,extra itd wielkiego molocha którego nie trawie :() skończymy na całodniowym wylegiwaniu sie w łóżku ::) ;D
 
A mój P. mnie dziś wqrwił na maxa :mad: :mad: :mad: :mad: Znów ta jego ex chachmęciara na horyzoncie się pojawiła... :mad: :mad: :mad: Nawet nie mam siły pisać o szczegółach.....

Chyba go wystawię na allegro..... :p
 
Dominique nie daj sie!! ;) nie denerwuj sie przez jakąś kretynke..musisz pokazac kto tu rzadzi...bądz twarda!! ;D pozdrawiam!
 
reklama
Dominique! daj spokój, nie warto...mówię Ci z doświadczenia. Jestem drugą żoną mojego pierwszego męża :))) co prawda poznałam go już dawno po tym jak się rozstał, ale była dawała się we znaki jak tylko wyczuła mnie na horyzoncie. Teraz się z tego śmieję i wiem, że nie warto było się przejmować. A wiesz dlaczego? Dlatego, że widzę tyle miłości w oczach mojego męża, łzy jak poczuł ruchy Stasia, był przy mnie jak rzygałam po operacjach... I kocham jego zapach nad ranem. I martwię się jak mu coś nie idzie. O tym myślę. A on wie, że ma we mnie największego przyjaciela. I nie wyobrażam sobie świata poza nim i Stasiem. Skup się kochana na tym co dobre i na tym na co masz wpływ. Szczególnie teraz.

A ślub... dominique my jesteśmy po cywilnym 4 lata i nie było wesela, nie było pompy, a podróż to 4 super dni w Zakopanem z naszym psem (który złośliwie odmawiał jedzenia puszek i musieliśmy mu kupowac obiadki...). I nie żałuję. Nic się nie zmieniło między nami. No może jest lepiej z każdym dniem :) ślub to glejt dla urzędu skarbowego, szczególnie jak wcześniej żyje się razem :)))

Pewnie, że nie jest landrynkowo, bo potrafimy się pokłócić na kilka dni. Ale przepraszać też. Teraz idą trudne dni - MŚ. I znowu nie mam złudzeń, że mój kochany wróci w sobotę o 4 nad ranem ledwo ciepły z okrzykiem "Polska...biało-czerwoni"..Ale i na to mam patent - stałam się bardziej zagorzałą fanką niż on :)) Nie, żebym polubiła piłkę - ale niech wie, że ja też "jego" coś lubię. Pierwszą rzeczą jaką kupiłam dla syna była koszulka MU :))))

I dominique masz taką przewagę nad byłą, że zapomnij o reszcie! Macie WASZE dziecko!!!!! I o tym myś :)))

Powodzenia u doktorka,e.
 
Do góry