Zosia (23 mies.) właśnie nauczyła się siusiać na nocnik. Świetnie jej idzie i praktycznie nie zdarzają się wpadki. Jednak odkąd opanowała siusianie do nocnika zaczął się problem z kupką. Nie ma mowy,żeby zrobiła ją do nocniczka, natychmiast zaczyna przerazliwie płakać i ucieka. Kupę zrobi jedynie w majtki,ale płacze przy tym strasznie, próbuje wyjmować ją z majtek lub wstrzymuje, jeśli zorientuje się, że będzie kupa. Jeśli zrobi w majtki to później nie chce ich oddać ani pozwolić się umyć. Dodam,że nie ma zaparcia,więc wykluczyłam,żeby mogło chodzić o ból. Tłumaczenie, że kupa jest dobra, że wszyscy ją robią nic nie pomaga. Jak powinniśmy z nią teraz postępować? Może ktoś miał podobny problem?
reklama
Rozwiązanie
Po tych kilku latach mogę teraz napisac, że i w przypadku córeczki metoda dra Spocka u nas znów sprawdziła się w 100%. W wieku 3 lat Amelka sama zrezygnowała z pieluszki - z dnia na dzień. Sama byłam trochę zdziwiona, że tak z dnia na dzień to się stało- po prostu powiedziała, że ona już nie chce pieluszki i konsekwentnie od tamtej pory było sucho .Nigdy nie mieliśmy regresu, nie było siusiania do łożka w nocy, nie było posikanych majtek (nooo...kilka razy w przedszkolu, kiedy w ferworze zabawy zbyt późno pobiegła do toalety i nie zdązyła "wyplątać się " z zimowego kombinezonu ).
Po prostu- kiedy dziecko jest gotowe i zdaje sobie sprawę z tego, robi, kontrola wypróznień nie nastręcza kłopotów.
My kupiliśmy taki zwykły, ale dość...
Po prostu- kiedy dziecko jest gotowe i zdaje sobie sprawę z tego, robi, kontrola wypróznień nie nastręcza kłopotów.
My kupiliśmy taki zwykły, ale dość...
martussia2203
Jestem MAMĄ!!♥
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2011
- Postów
- 596
Mam ten sam problem ze swoją aktualnie trzyletnią córką. Odpieluchowywanie rozpoczęliśmy od lipca tamtego roku i problem nadal jest... Jak znajdę sposób to się podzielę :/
Po tych kilku latach mogę teraz napisac, że i w przypadku córeczki metoda dra Spocka u nas znów sprawdziła się w 100%. W wieku 3 lat Amelka sama zrezygnowała z pieluszki - z dnia na dzień. Sama byłam trochę zdziwiona, że tak z dnia na dzień to się stało- po prostu powiedziała, że ona już nie chce pieluszki i konsekwentnie od tamtej pory było sucho .Nigdy nie mieliśmy regresu, nie było siusiania do łożka w nocy, nie było posikanych majtek (nooo...kilka razy w przedszkolu, kiedy w ferworze zabawy zbyt późno pobiegła do toalety i nie zdązyła "wyplątać się " z zimowego kombinezonu ).
Po prostu- kiedy dziecko jest gotowe i zdaje sobie sprawę z tego, robi, kontrola wypróznień nie nastręcza kłopotów.
My kupiliśmy taki zwykły, ale dość wysoki nocniczek, o stabilnej , szerokiej podstawie, na który mogła wygodnie usiąść . Wyglądał mniej -więcej jak krzesełko z wyjmowanym wkładem i klapą.
Po prostu- kiedy dziecko jest gotowe i zdaje sobie sprawę z tego, robi, kontrola wypróznień nie nastręcza kłopotów.
My kupiliśmy taki zwykły, ale dość wysoki nocniczek, o stabilnej , szerokiej podstawie, na który mogła wygodnie usiąść . Wyglądał mniej -więcej jak krzesełko z wyjmowanym wkładem i klapą.
Podziel się: