jesiennadziewczyna
smutnawa
- Dołączył(a)
- 5 Czerwiec 2009
- Postów
- 3
Dziewczyny, mam przyziemny, a jednak dość zasmucający problem. Jest nim, jak to często bywa, mój mąż. Urodziłam kilka miesięcy temu córeczkę, co bardzo nas oboje cieszy, jest jednak coś co nas nie cieszy. Miałam różne przejścia w czasie ciąży, nie był to najłatwiejszy czas dla mojego organizmu, co zaowocowało dość nieprzyjemnymi skutkami. Moja cera jest w nienajlepszym stanie, nie mówiąc o włosach, które przerzedziły się mocno i wyglądają słabo. Nie zrzuciłam jeszcze kilku dodatkowych kilogramów, których nabrałam w trakcie ciąży. Zauważyłam, że mój mąż patrzy na mnie ostatnio jakoś smutno, kilka razy wyrwało mu się nawet zwrócić mi uwagę, że nie wyglądam najlepiej. Zanim zaszłam w ciążę nasz związek był bardzo namiętny, teraz wszystko jakoś osłabło... Różne są oczywiście tego przyczyny, również osobiste, często zdarzają nam się spięcia, ale wiem, że mój spadek atrakcyjności jest jednym znich. Nie wiem jednak, czy uda mi się tak szybko wrócić do poprzedniej formy i boję się, że już zupełnie się wszystko między nami pochrzani...