reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Problemy skórne naszych dzieci.

noooo to moje ulubione danie !!!
robiłam tydzień temu w piatek!!!:-p:-p:-p
i jeszcze ze śmietanką i pieprzu sypie ,a jeszcze lepsze pod smażone!!!

OBIECUJE ,ŻE JUZ NIE BĘDĘ !!!:-p;-)
 
reklama
w piątek spróbujemy sosiku z naleśniczkami i z farszem z pierogów ruskich,pyhhhhhhotka !!!:tak:;-)

podsunęłaś mi pomysł na jutrzejszy obiadek:tak::tak::tak: tylko mam problem ze swoim M. bo on nie jada takich (jak on to nazywa) "wynalazków", tzn pierogów, naleśników, placków itp, mój to by tylko jadał mięso, ziemniaki i surówkę codziennie, a że my w piątek mięsa nie jadamy to tylko rybę by wcinał, a mi sie już te ryby przejadły i z miłą chęcia zjem jakiegoś naleśniczka:tak::tak::tak:jak nie będzie chciał jeść to niech sobie sam coś zrobi;-);-);-)

justyna myślę, że po pieczarkach nie powinno nic być synkowi
 
Właśnie mam pomysła:tak:Co byście powiedziały na wątek kulinarny, gdzie będziemy pisały o tym, co akurat pichcimy na obiad? Bo nie wiem czy Wy też, ale ja mam ciągle z tym problem - codziennie zastanawiam sie nad tym co by tu ugotowac na obiad i .... okazuje się, ze to było niedawno, a tamto w zeszłym tygodniu itd. Trochę mnie to wkurza:wściekła/y:
A wyobraźcie sobie cośtakiego- nie mamy pomysłu na obiad, siadamy do komputerka, wchodzimy na babyboom, a tam...setki pomysłów na obiadek. I mamy z głowy, bez wkurzania się, pełen relaksik;-)
 
Właśnie mam pomysła:tak:Co byście powiedziały na wątek kulinarny, gdzie będziemy pisały o tym, co akurat pichcimy na obiad? Bo nie wiem czy Wy też, ale ja mam ciągle z tym problem - codziennie zastanawiam sie nad tym co by tu ugotowac na obiad i .... okazuje się, ze to było niedawno, a tamto w zeszłym tygodniu itd. Trochę mnie to wkurza:wściekła/y:
A wyobraźcie sobie cośtakiego- nie mamy pomysłu na obiad, siadamy do komputerka, wchodzimy na babyboom, a tam...setki pomysłów na obiadek. I mamy z głowy, bez wkurzania się, pełen relaksik;-)

DMUCHAWIEC TEZ O TAKIM WATKU MYSLAŁAM.
BO Z TYMI OBIADAMI TEZ U MNIE HORRROR:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.

CODZIEN MUSZE MÓZG WYTERZAC CO UGOTOWAC.:cool:
 
po słoneczniku nie bylo jakos specjalnie gorzej. jak co noc wzdęcia.

jesli chodzi o pieczarki to ja jadlam nie raz i malej nic nie bylo.jadlam pieczone i w gulaszu.

ej a jest jakis przepis na nalesniki bez mleka i jaj hahaha;-)
 
jest, wczoraj smażyłam:-) trzy łyżki mąki pszennej, płaska mąki ziemniaczanej, szklanka wody, sól i oliwa z oliwek. można dodać łyżkę mąki kukurydzianej zamiast tej trzeciej pszennej, tak gdzieś znalazłam w przepisach w necie, ale ja akurat nie miałam. no ale naleśniki wyszły. tylko pierwszy zawsze mi się nie udaje...
 
Ja tez juz ze dwa razy smazyłam nalesniczki,niestety nie sa takie smaczne jak z jajami i mleczkiem:-(
Ja robiłam z samej maki pszennej, wody,ciut soli nio i olej lałam do ciasta,i ja czesc wody dałam gazowanej takie nalesniki to nie mistrzostwo swiata ale zawsze cos,mozna sie przyzwyczaic,bardziej mi smakuja racuszki z jabłkami wtartymi w ciasto.:-)
A jutro gotuje wkoncu te pierożki z jagódkami,zapraszam :-)sama zbierałam jak juz byłam po terminie:-D
 
Ja tez juz ze dwa razy smazyłam nalesniczki,niestety nie sa takie smaczne jak z jajami i mleczkiem:-(
Ja robiłam z samej maki pszennej, wody,ciut soli nio i olej lałam do ciasta,i ja czesc wody dałam gazowanej takie nalesniki to nie mistrzostwo swiata ale zawsze cos,mozna sie przyzwyczaic,bardziej mi smakuja racuszki z jabłkami wtartymi w ciasto.:-)
A jutro gotuje wkoncu te pierożki z jagódkami,zapraszam :-)sama zbierałam jak juz byłam po terminie:-D

heehe,ja tez zbierałam jagódki w ciazy i nawet gralam w babinktona,zeby mnie wczesniej zlapalo,ale i taj urodzilam po terminie:-p.
a co do pierozkow to jak tydz. temu robilam ruskie to wyciagłam sobie z zamrazarki jagodki.One rozmarzły i juz sie skleic pierog:no: ch:no:cial bo byl mokry!!Wiec nic z tego nie wyszło,bo tak naprawde nie robilam jeszcze z jagodami.Swierze jakby byly to fajne bo nie rozmokniete,a takie to chyba zamrozone klasc ,co??!!!
 
reklama
:-D:-D:-D
Zamrożone trzeba kłaść Justyniu. Ja tez mam w zamrażarce kilka porcji jagódek, ale nie ja je zbierałam, a teściowa, bo ona to uwielbia.
 
Do góry