reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

problemy smoczkowe u dwumiesiecznego dziecka

mamaGrzywacza

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
8 Listopad 2015
Postów
50
witam wszystkie mamy...mam 2 miesiecznego chlopczyka - odkad sie urodzil mial problemy z zassaniem piersi ale jak juz sie w koncu nauczyl po ok 2 tyg i wtedy tez przestal mnie gryzc:O problemem bylo potem to ze nauczyl sie zasypiac przy piersi i dostalam zapalenie piersi z tego bo nie ssal tak jak trz bylo...w koncu przeszlam na butelke i formule tylko mu podaje- z tym ze to zasypianie poszlo tez i na butelke-przysypia mu sie ale przybiera na wadze wiec nie ma problemu... podawac zaczelismy smoczek po 1 mcu zycia ale jakos sobie z tym smoczkiem nie radzi.. probowalismy 2 ksztalty i lipa - zassa i wypluje albo mu wypada albo go wyrywa i placze i sie rzuca itd itp... w konu po ostatniej niedzieli mu te smoczki zabralismy bo trzeba mu go bylo wkladac 50 tys razy dziennie bo on bez niego zyc nie chcial ale ssac go kompletnie nie potrafi:( jak go nauczyc? podawac czy nie podawac? teraz go juz od niedzieli nie mamy ale spanie u Igorka lezy bo ciagle chce cos ssac-podawalam pieluszke kolo glowki albo pluszaka albo kocyk i nic probuje to on raczkami juz przysunac i mu sie to udaje ale tylko to polize i placze bo do buzi nie da razy tego przytrzymac i mu wypada wszystko- potem zaczelam go zawijac jak te noworodki - wraz z raczkami co by nimi nie machal i sie nie rzucal o smoczka i jakby jest sporo lepiej ale ciagle szuka ciumkania... co robic? mial tak ktos?jak ulatwic mu zasypianie? - dodam ze w nocy nie potrzeba mu niczego do spania o dziwo - nic a nic nie potrzebuje- problemy tylko w dzien...please jakies rady?
 
reklama
Pozwolę się nie zgodzić z pozwalaniem na "ciumkanie" rączek - źle się to kończy dla dziecka! Uczy się ssać kciuk, co później niszczy zgryz, a kciuka nie odetniesz...ciężko potem oduczyć.
Moja córka załapała smoczka dopiero niedawno, około 4 miesiąca życia. Ten smoczek nie jest silikonowy, tylko kauczukowy - spróbuj z takim!
 
Mój synek tez smoczka wypluwal od samego początku byl karmiony piersią, I też miał taki etap że ssal paluszki przed snem, około 5 miesiąca wyszły mu pierwsze zęby, wtedy też przestał ssać paluchy A polubił smoczek.
 
Moja córka też tylko na piersi. Gdy zaczęła pchać paluszki jeszcze intensywniej próbowałam ze smoczkiem i udało się, ale kauczukowym
 
Pozwolę się nie zgodzić z pozwalaniem na "ciumkanie" rączek - źle się to kończy dla dziecka! Uczy się ssać kciuk, co później niszczy zgryz, a kciuka nie odetniesz...ciężko potem oduczyć.
Moja córka załapała smoczka dopiero niedawno, około 4 miesiąca życia. Ten smoczek nie jest silikonowy, tylko kauczukowy - spróbuj z takim!
Nie zgadzam sie..To normalnu etap rozwoju ssanie piastek ..dzieci tak sie poznaja .
Moj tez cyckowy jakis czas wkladal piąstki i paluszki do buzi i przeszlo mu szybko nie zabranialam mu ;).W sumie kazde dziecko mojej koleżanki tak robilo i sami przestali;)O nalogu i zabraniac mozna pozniej jak dziecko jest duze a nie malemu niemowlaczkowi.Czytalam w mądrych poradnikach ze tak ma byc .I tak tez dzieci rozladowuja napiecie. Juz w brzuchu dziecko ssa kciuk.
Ale kazdy ma swoje zdanie;)
I jest anty smoczkowy nie dawalam i nie uczyłam na sile.
 
Nie używam smoczka. Syn ma już 10 miesięcy. Też nie potrafił z niego korzystać. Nie wklada kciuka do buzi. Chociaż miał etap, że sobie wkladal rączki do buzi.

Możesz próbować dalej wkładać smoczka, poszukać innego albo zostawić sprawę. Ja jestem zdania, że nic na siłę.
 
My od początku na butelce także załapała od razu co to butla jednak smoczek był beee. Był beee cały czas wiec odpuściłam. Teraz ma 13 miesięcy nie mam problemu z odstąpieniem. Jednak rozumiem o co Ci chodzi. Tez chciałam zeby córka zassała smoka i dała żyć, a nie ze wciąż jeść chce. Taki maluch potrzebuje bliskości no i ma niesamowitą potrzebę ssania. U nas udało sie kompletnie bez smoczka i faktycznie miała etap zasysania kciuka, bardzo szybko przeszło.
 
reklama
probowalam mu raczki uwolnic to sie rzucal na prawa piastke jak ze makabra ale nie umial jej zasysac i ciagle pudlawal gdy celowal do buzki i wtedy plakal i plakal i plakal...to wyczytalam wczoraj wieczor zeby go zawijac jak jeszcze noworodka w szpitalach zawijaja i mu raczki przestana latac po calej buzce i faktycznie wczoraj zaczelam i byla masakra bo szukal raczek a mi bylo go tak zal...ale dzisiaj juz po sprawie...spokoj-cisza i spi po 2 godzinki a teraz juz spi prawie 5 godzin pozawijany i nawet sie smieje glosno przez sen! za to grzechotki zaczal lapac i pchac do buzki ale oczywiscie tylko gdy nie spi:) ssmoczek niestety nie dziala u nas wogole...:(nic a nic nie umie go ssac ...
 
Do góry