Witam. Mam pewien problem i mam nadzieję, że może któraś z mam poradzi się swoimi doświadczeniami i pomoże mi. Otóż moja córeczka do tej pory zasypiała i spała w nocy bez problemu, budziła się tylko na jedzonko i szybko zasypiała. Jednak odkąd skończyła pół roku, czyli od 2tyg ma okropne problemy z zasnięciem, trwa to ok 2 godzin, męczy się, jest niespokojna. Potem budzi się co godzina, by wreszcie w środku nocy obudzić się na dobre, a po ok 2 godzinach zasypia znowu. W dzień wszystko jest bez zmian, tym bardziej więc dziwi i martwi mnie to jej nocne zachowanie. Pani dr stwierdziła, że nie ma się czym przejmować, ale jakoś to do mnie nie dociera. Poradźcie.
reklama
Dzięki za odpowiedzi i mam nadzieję, że to ząbki, chociaż jak na razie nic nie widać, ani nie czuć. A może to rzeczywiście sprawa mojego powrotu do pracy. Wprawdzie wróciłam dopiero 3 dni temu, ale może udzielił jej się mój wcześniejszy stres. Tak czy owak z niecierpliwością czekam powrotu dawnych spokojnych, cichych, prawie przesypianych nocy 
- Dołączył(a)
- 4 Wrzesień 2006
- Postów
- 4
Moja córcia właśnie skończyła siedem miesięcy i też od miesiąca ma kłopoty ze spaniem. Wcześniej po kąpieli przesypiała spokojnie 8-9 godz a teraz zaledwie dwie i od tego momentu budzi się prawie co godzina. Można sobie wyobrazić jak ja wyglądam rano. Pozatym nie toleruje smoczka jedyne co ją uspokaja to herbatka którą pije aż dobrze przyśnie albo...cycuś który już ledwo co produkuje. Wszyscy mówią, że to na ząbki ale ja i tak się zamartwiam.
Marita321 no właśnie ja też się zastanawiam, bo gdyby to były ząbki to chyba niepokój i rozdrażnieie byłoby również w dzień, a ona w dzień jest pogodna i zadowolona. Co do smoczka to u nas jest dokładnie tak samo - mała od początku nie chciała ssać żadnego, a kupiliśmy chyba wszystkie dostępne na naszym rynku rodzaje. Zdecydowanie preferuje moje piersi, co nie ukrywam potrafi być dość męczące.
zuzia1
Moje dzieciaczki-cudaczki
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2006
- Postów
- 1 800
Morena78 - jeśli dopiero co wróciłaś do pracy, to myślę że to jest powodem częstych pobudek. Jak Karolinka miała 6 m-cy i poszłam do pracy, to też tak mieliśmy. Zaczęliśmy zabierać ją do siebie do łóżka, żeby trochę jej zrekompensować moją nieobecność w dzień i było dużo lepiej. Takie małe dziecko potrzebuje jeszcze bliskości mamy, jeśli nie w dzień, to chociaż w nocy
.
Marlenka
Marcowa Mama 2006
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2006
- Postów
- 1 503
U mnie też pojawiły się pobudki co godzinę tak od 24.00. Czuję się jak zombi. W naszym przypadku to napewno sprawka zębów, które idą i idą. Dziąsełka synka są nieźle napuchnięte. Karmię go systemem mieszanym, przy czym w nocy zdecydowanie piersią. Ale np. po dzisiejszej nocy nieźle mi ją wymęczył. Chwilową ulgę przyniosło pomasowanie dziąsełek żelem - ale tylko chwilową.
reklama
Anulka_
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 1 Czerwiec 2005
- Postów
- 86
Dziewczyny nie ma się co martwić. Ja też mam ten problem i myślę, że na dziewięćdziesiąt procent to ząbki. Mój Piotruś tak już od dwóch miesięcy i nic nie było widać, aż nagle teraz w ciągu tygodnia wyszły mu trzy ząbki. Jak wychodził drugi w nocy z 4 na 5 września to całą noc płakał. W dzień jest spokojny i nie ma problemu. A w nocy budzi się, wierci, popłakuje. Bidulki te nasze maluszki, ale jeszcze trochę i będzie po wszystkim, tylko cierpliwości trzeba.
Podziel się: