reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy z usypianiem noworodka po karmieniu

Dołączył(a)
29 Kwiecień 2012
Postów
1
Witam. Postaram się nakreślić problem, otóż Tymon liczy sobie równo tydzień życia, i mamy problem z uspaniem go po karmieniu piersią. Po pierwsze długo je, i przeważnie zasypia przy karmieniu na piersi, oczywiście jeśli się go troszkę "poszturcha" to zaczyna znów jeść, próbowaliśmy również przebudzać go, tzn kiedy już zasypia przy piersi, wziąć na ręce, pomówić do niego trochę rozbudzić, ale za bardzo nie skutkuje, bo chwila moment i znów zasypia przy piersi. Wydawało by się że jest nakarmiony, i gdy uda się go uspać po włożeniu do łóżeczka budzi się po krótkim czasie, czasem już po minucie czasem po 15... różnie bywa. Często również bywa tak że, naje się do syta, tzn sam puszcza pierś i nie chce już więcej jeść, ale spać też nie chce... tylko patrzy się w około, oczy jak 5 zł i nie ma mowy o usypianiu, i tak ok pół godziny sobie leży i ogląda świat, no i potem zaczyna płakać, szukanie przyczyny kończy się zazwyczaj tym że trzeba go dokarmiać, przeważnie piersią, czasem dokarmiamy gotowym mlekiem i strzykawką, ponieważ nie chcemy zaburzyć prawidłowego ssania piersi, a żona nie ma już pokarmu lub płacze z bólu bo ma tak popękane brodawki... zapewne od tego że tak długo Tymon wisi na piersi. Dlatego też nie chcemy używać smoczka, ale ostatnio w nocy tak dawał czadu że w końcu daliśmy mu smoczek i usnął... najgorzej jest w nocy, troszke lepiej w dzień, ogólnie sypia ok 12 godz, jak na tygodniowe dziecko to wydaje mi się że to za mało... Prosimy o pomoc bo czasem już opadamy z sił i nie mamy pomysłów co może mu nie pasować. Pozdrawiamy Natalia i Karol
Dodam jeszcze że nie wiem jak sprawdzić czy jest głodny, bo np jak przykładam palca do buzi to ssie zawsze, to tak jak by nigdy się nie najadał...
 
Ostatnia edycja:
reklama
upewnij sie czy on aby na pewno najada sie do syta.. Bo moze byc tak,ze cyca traktuje jako smoczek tz. wydaje ci sie ,ze je bo buzką kreci a w rzeczywistosci to on sobie tylko mulda tego sutka... karm nadal piersia ale sproboj np jeden raz odciagnac mleko do butelki i dac mu wypic i wtedy zobacz ile bedzie spał.. bo jesli bedzie wtedy spal normalnie np 2-3 godz to bedzie to oznaczalo,ze faktycznie nie najada sie z cyca tylko wiekszosc sie nim bawi.

Ja miałam taki problem,ze mała byla od poczatku w inkubatorze i nauczyli ja na butelke... pozniej dawalam jej cyca no ale wieciej bylo bawienia niz jedzenia dlatego obecnie odciagam pokarm do butelki i tak go jej podaje...
a sutki moze temu bola bo wlasnie mały źle je chwyta tz. za płytko
 
Nie jestem ekspertką jeśli chodzi o "obsługę" noworodka ale widać że mały ma silny odruch ssania i ja nie bałabym się smoczka na Waszym miejscu. Moja córka od początku dostawała smoczka, bo ja miałam bardzo poranione brodawki i nie byłam w stanie trzymać jej długo przy piersi. Poza tym piła mleko (moje) z butli TT i Avent. Maja teraz ma pół roku i nadal karmię piersią więc żadne inne smoczki nie zaburzyły odruchu ssania. Maja piła prawidłowo- dobrze ssala, dobrze ją przystawiałam a i tak moje piersi na tym ucierpiały. Ja błędnie odczytywałam jej płacz (tak mi się wydaje) i tez ją wiecznie przystawiałam. Jeśli uważacie że mały się nie najada wybierzcie się do przychodni żeby go zważyć. To w tej chwili jedyny sposób na sprawdzenie ile malec zjada. Ja też często przysłuchiwałam się czy mała przełyka mleko. Myślę też że jeśli mały nie chce spać a leży i się rozgląda to może taka natura. Gorzej by było gdyby cały czas płakał. Zawsze tez warto wybrać sie do poradni laktacyjnej, choćby po to żeby ktoś zobaczył czy mały dobrze ssie. I wiem że niekiedy waży sie malucha przed karmieniem i po zeby zobaczyć ile zjadł. Powodzenia!!
 
hey miałam podobny problem, mój mały jadł i usypiał przy piersi, gdy odkładałam go do łóżeczka oczy jak 5 zł i płacz, po prostu ciągle chciał byś ze mną, gdy ja byłam przy nim zero płaczu, poszłam na chwile do wc ryk niesamowity, w dzień też nie spał prawie w ogóle mógł bez zmrużenia oka leżeć prze 6 godzin 8, jako noworodek to trochę dziwne, bo przeważnie śpią dużo, a on nie. Na wizycie u lekarza wyszło, że mały nie najada się moim mlekiem mimo,że je zjada, bo lekarz sprawdzał kazał mi małego tam w przychodni nakarmić zważył przed i po i wyszło o 80dkg więcej po karmieniu, mimo,że miałam nawał mleka,aż mi tryskało i Alan się krztusił pokarm najwidoczniej nie był syty, teraz Alan ma prawie 6 miesięcy na MM jest od 4 miechów, śpi pięknie, bo od 19 lub 20 do 7/8 rano czasem z jedną pobudką na jedzenie czasem wcale, wszystko zmieniło się to dzięki mleku w proszku i ja jestem zadowolona i on, i nie uważam,że matka która karmi MM krzywdzi dziecko, jeśli coś nie gra ona robi to dla jego dobra i to jest najważniejsze :tak:
 
ja napiszę jak to było z nami :tak:. mój synek w pierwszych tygodniach życia także traktował mnie jak smoczek. nic nie mogłam zrobić tylko siedziałam i karmiłam. radziłam się kilku doświadczonych mam i usłyszałam, że niestety tak to już jest z kilkudniowymi dzieciaczkami. niektórym potrzeba po prostu bliskości z matką, a jak wiadomo najbezpieczniej i najlepiej jest właśnie przy piersi. moja siostra (także doświadczona mama) poradziła mi, żebym codziennie przed snem stosowała takie same rytuały. dzięki nim dziecko będzie się czuło bezpiecznie. więc codziennie o danej godzinie maluszek chodził się kąpać, potem masowanko delikatne balsamem, ubieranie się i ,,cycuś". gdy odkładałam go do łóżeczka przez 3-4 tygodnie potrafił się obudzić i płakać. nie wyciągałam go tylko łapałam za rączkę i głaskałam po główce. po kilku minutach się uspokajał i ponownie zasypiał. poskutkowało :-) dzisiaj Nathaniel ma 6 miesięcy. od 2 miesiąca życia chodzi spokojnie spać bez płaczu i nie wybudza się. myślę, że po prostu czuje się bezpiecznie. kiedyś wyczytałam, że maluszki czują obawę prze snem, bo jest to zapadnięci w swego rodzaju nicość. nie wiem ile w tym prawdy :confused: ale coś chyba w tym jest...
życzę powodzenia i pamiętaj - z każdym tygodniem będzie lepiej!!!
 
Ostatnia edycja:
Mój synek dopóki się nie najadł to nie spał a potrafił jeść po 20 minut przy cycu drzemka i znów w nocy zwłaszcza co 2 godziny a nawet 30 minut budzić się, na cyca. Nie mówię bo było to uciążliwe ale co miałam zrobić, jak moje dziecko nie chciało jeść butelki i nie miałam jak mu dać inaczej dać jeść.
 
moja corcia tez przysypiala przy piersi,a jak ja odkladalam placz i znowu do cycusia i tak bylo jakies 3 tyg,potem bylo lepiej,tzn po wieczornym karmieniu budzila sie o 2 i o 5,wstawala ok 7. od mniej wiecej 3 miesiaca zaczelam laczyc moje mleko z mm gdyz mala sie nie najadala,ciagla a nic nie lecialo wiec sie denerwowala,odkad przeszlam na butelke spokojne noce powrocily i od 4 miesiaca zaczela przesypiac cale noce,tak jest do tej pory.
 
reklama
Do góry