Od 2 tygodni moja 3 letnia coreczka ma problemy z zasnieciem:-(. Klade ja spac wedlug normalnego rytmu tzn kapiel kolacja czytanie przed snem i co nic z tego jeszcze niedawno potrzebowala zaledwie 15 min maksymalnie a od pewnego czasu zajmuje jej to nawet 2 godziny. Moja niuna chodzi do przedszkola i podczas drzemki tylko odpoczywa a nie spi. Ktos mi powiedzial ze to wiek czy to prawda. Czekam na podpowiedzi moze ktoras z was ma lub miala podobny problem.:-)
reklama
beacia124
Zaciekawiona BB
ja mam podobny problem z moim synkiem, który ma 3 lata i 4 miesiące. Zawsze chodził spać między 19 a 20 i zasypianie zajmowało mu koło 15-20 minut, kiedy miesiąc temu przeprowadziliśmy się do innego domu zaczęły się problemy... zasypianie zajmowało mu 2-3 lub nawet 4 godziny bo co chwile wymyślał że chce pić, jeść, albo bawił się zabawkami i tak do północy... Teraz kładziemy synka spać kolo 22 i trochę szybciej zasypia ale to zależy jeszcze od jego humoru. Jeśli ktoś wie co zrobić z takim problemem bardzo proszę o rady. Pozdrawiam
u nas też pojawił się niedawno ten problem mała ma problemy z zaśnięciem, zawsze po 10-15 minutach zasypiała, a teraz to i dwie godziny potrafi marudzić a to niewygodnie, nie chce się spać albo chce mleko. Już naprawdę czasem brak mi cierpliwości, zwłaszcza, że nigdy nie mieliśmy takich problemów. Mam nadzieje, że to minie niedługo
riefenstahl
Aktywna w BB
Witam
Mam podobny problem, tyle, że moja mała ma 2 lata i 8 miesięcy.
Około półtora miesiaca temu zmieniliśmy łóżeczko szczebelkowe na "dorosłe" i zaczęły się kłopoty :/
Przed zmianą nie było problemów ze spaniem, od 8 miesiąca życia Karolinka spała sama w swoim pokoju. System kolacja-kąpiel-spanie działał bez zarzutów. Kładłam małą spać, zapalałam lampkę, wychodziłam z pokoju, zamykałam drzwi i dziecko zasypiało w ciągu 5-10 minut.
W czerwcu pojechaliśmy na wakacje, niestety w pokoju mieliśmy dwa zsunięte ze sobą tapczany, spaliśmy we trójkę 2 tygodnie. Wróciliśmy do domu, po 3 dniach sytuacja wróciła do normy. Potem wyjazd na działkę i spanie ze mną w łóżku, kolejny wyjazd do teściów i znowu spanie ze mną :/ W listopadzie wróciłyśmy do domu, okazało się, że szczebelkowe jest za małe, za wąskie (Karolina miała 99 cm wzrostu), kupiliśmy nowe w ikei z którego może spokojnie wychodzić... no i korzysta z tego nagminnie :-(
Nie chce kłaść się spać przed 22. Wczoraj pobiła rekord zasnęła o 2 nad ranem ! Staramy się kłaść K o 21, czytamy jej książeczki bez obrazków, tak, żeby się nie rozpraszała. Zazwyczaj po kilku kartkach zasypiała bez problemu. Ostatnio wstąpiło w nią diable, jest bardzo pobudzona od 19, pomimo, że nie sypia w ciągu dnia. Mam wrażenie, że zaczęła nami sterować, a my tańczymy jak ona nam zagra: tatuś czyta książeczkę Ka nie zasypia, robi 100 tysięcy innych rzeczy, wierci się, przerywa, ect., małż dostaje po godzinie apopleksji, każe mi czytać dalej (lub jest na odwrót, ja zaczynam, mąż kończy)czasami zaśnie, czasami nie. Płacze, krzyczy, nie pomagają prośby, groźby No i dochodzą jeszcze wędrówki do naszej sypialni noc w noc, mniej więcej o 3-5 nad ranem - z poduszką pod pachą ;-)
CO ROBIĆ???
Mam podobny problem, tyle, że moja mała ma 2 lata i 8 miesięcy.
Około półtora miesiaca temu zmieniliśmy łóżeczko szczebelkowe na "dorosłe" i zaczęły się kłopoty :/
Przed zmianą nie było problemów ze spaniem, od 8 miesiąca życia Karolinka spała sama w swoim pokoju. System kolacja-kąpiel-spanie działał bez zarzutów. Kładłam małą spać, zapalałam lampkę, wychodziłam z pokoju, zamykałam drzwi i dziecko zasypiało w ciągu 5-10 minut.
W czerwcu pojechaliśmy na wakacje, niestety w pokoju mieliśmy dwa zsunięte ze sobą tapczany, spaliśmy we trójkę 2 tygodnie. Wróciliśmy do domu, po 3 dniach sytuacja wróciła do normy. Potem wyjazd na działkę i spanie ze mną w łóżku, kolejny wyjazd do teściów i znowu spanie ze mną :/ W listopadzie wróciłyśmy do domu, okazało się, że szczebelkowe jest za małe, za wąskie (Karolina miała 99 cm wzrostu), kupiliśmy nowe w ikei z którego może spokojnie wychodzić... no i korzysta z tego nagminnie :-(
Nie chce kłaść się spać przed 22. Wczoraj pobiła rekord zasnęła o 2 nad ranem ! Staramy się kłaść K o 21, czytamy jej książeczki bez obrazków, tak, żeby się nie rozpraszała. Zazwyczaj po kilku kartkach zasypiała bez problemu. Ostatnio wstąpiło w nią diable, jest bardzo pobudzona od 19, pomimo, że nie sypia w ciągu dnia. Mam wrażenie, że zaczęła nami sterować, a my tańczymy jak ona nam zagra: tatuś czyta książeczkę Ka nie zasypia, robi 100 tysięcy innych rzeczy, wierci się, przerywa, ect., małż dostaje po godzinie apopleksji, każe mi czytać dalej (lub jest na odwrót, ja zaczynam, mąż kończy)czasami zaśnie, czasami nie. Płacze, krzyczy, nie pomagają prośby, groźby No i dochodzą jeszcze wędrówki do naszej sypialni noc w noc, mniej więcej o 3-5 nad ranem - z poduszką pod pachą ;-)
CO ROBIĆ???
Miałam przez moment taki problem,ale trwał on zaledwie parę dni. Prawdopodobnie jest to spowodowane tym,że mała ma mnóstw wrażeń w przedszkolu i to ją trochę wytrąciła z normalnego rytmu. Nie przejmuj się - ten stan nie powinien trwać długo
Podziel się: