reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przedszkolaki

Kasia1978

Fan(ka)
Dołączył(a)
7 Luty 2007
Postów
2 624
Miasto
Toruń
No i był pierwszy dzień przedszkola i dwa kolejne. Martynie się podoba. chyba będzie ok. Bo w sumie to nie wiem, bo w sobotę dostała gorączki, a z nosa leciało jej jak z fontanny, no i do czwartku szlaban. Dziś pani dokotor dała zielone światło i nie czekam do poniedziałku tylko lecimy jutro. Oczywiście zaraz po Martynie Bartek się zasmarkał, ale bez gorączki więc to były sądne dni.
Trzymajcie kciuki!
 
reklama
U nas pierwszy dzień w przedszkolu rewelacyjny Zuzia nie płakała dała nam buzi zrobiła papa i koniec:tak: byliśmy w lekkim szoku bo mysleliśmy że będzie marudzic, ale już w drugi dzień nie był taki cudowny bo było marudzenie ale nie poddajemy sie myślę że pierwszy mięsiac najgorszy. Rano marudzi a jak ja odbieramy to mówi że jutro też przyjdzie, i ze było fajnie więc jestem dobrej myśli:-)
 
o rany...ale wam dobrze...u nas porażka na całej linii z tym przedszkolem. na początku było ok dopóki tam lila nie poszła i zostala sama. krzyk, płacz, wyrywanie dziecka z rąk, no tragedia!!! po południu przyszłam to Lili miała taką minę jakby chciala powiedzieć dlaczego zostawilam ja na tak długo, myślałam ze po mnie nie wrócisz...drugi dzień był odrobinę lepszy ale bez płaczu sie nie obyło. już po południu byl krzyk że nikt nie przychodzi po nią a inne dzieci idą juz do domu. i tak każdego dnia. teraz jak jest weekend to Lilka nawet nie chce słyszeć o przedszkolu, powiedziała że nie lubi dzieci, że one płaczą i nie będzie tam chodzić. aż znów się boję poniedziałku. tym bardziej mnie wszystko przytłacza że inne dzieciaki świetnie się bawią...
 
U nas też było ok. W piątek była piewrszy raz sama i dała radę. Chociaż jak po nią przyszłam, taka była zdezorientowana, ale podobno spała na leżakach wiec może dlatego. Powiedziła co zjadłą, czego nie "bo nie lubiła" Zobaczymy jak będzie w tym tygodniu, bo ja ją będę zaprowadzać w poniedziałki i wtorki, a potem M, a w czwartek, to w ogóle zostanie sama z tatą, bo ja jadę z Bartkiem do Bydgoszczy, bo w piątek rano mamy wizytę u kardiologa. Nie wiem jak to bedzię, bo ona jak się uprze, że "mama" to nie ma zmiłuj :eek:
Aniii myślę, że Lilka się przyzwyczai. Zobaczy, że zawsze ktoś po nią przychodzi. Zacznie się uczyć piosenek, wierszyków i może odpuści. Trzeba w to wierzyć, bo Cię wyrzuty zjedzą.
 
Aniu, ja myślę, że Lila się przyzwyczai :tak: My w zeszłym roku też mieliśmy przeboje z Oliwką, bo o tyle o ile na początku chodziła chętnie to nagle po kilku miesiącach były płacze, awantury, itd. I po wakacjach trochę obaw miałam, że znowu będzie to samo... Ale jest rewelacyjnie :tak: Doszło nawet do tego że Oliwka mnie rano budzi i drze mi się do ucha "Mamo, idziemy już do psiećkola?" ;-):rofl2:
Daj Lilce trochę czasu :tak:;-)
 
Żałuje, że moje dziecię się nie załapało w tym roku...Czasem bym spędziła czas tylko z inteligentną osobą sam na sam;-);-)Ale cóż..Poczekac musze do roku przyszłego:sorry::sorry::sorry:
 
ale fajnie juz do przedszkola, marta od stycznia dopiero, narazie chodzimy tylko na grupy:-), to tak jak przedszkole tylko z mama pod reka:-):-D
pozdrawiam
 
ok, jest juz lepij, o wiele...Lili uż nie placze jak ją zaprowadzam. nie powiem żeby byla z tego faktu szczęśliwa ale nie jest tak jak na początku. stwierdzila tylko ostatnio że kocha panią a dzieci nie bo płaczą za swoją mamą...takze jestem poniekąd szczęśliwa ze jak rano się budzimy to troszkę niechęci jest ale nie ma dzikiego płaczu i wyrywania sobie dzieci z rąk. mamy tylko inny problem...od czasu przedszkola Lila zaczęla się moczyc. na początku tylko w nocy a ostatnio w biały dzień w gatki...dziś co prawda nie ale wczoraj dwa razy...i przedwczoraj...może na ten sposób przezywa...w ogóle zmieniła się strasznie, wali fochy co chwila, obraża się i pędem leci wtedy do siebie do pokoju, mówi przykre rzeczy, płacze tfu drze się dosłownie....może jej minie. ale i tak się cieszę że nie ma juz takiego ryku rano...pozdrawiam wszystkie mamuśki
 
Cześć dziewczyny:happy2:
Tak sobie pomyślałam Anii, że może mogłabyś się podpytać innych rodziców, czy może innych przedszkolanek o przedszkolankę, która jest opiekunką w grupie Lilki.
Ja miałam podobna sytuacje, Ola chodziło normalnie do przedszkola, potem doszła nowa przedszkolanka (ciut starsza pani, niby sympatyczna) pierwszy miesiąc jeszcze w porządku, a potem się zaczęło. Co rano dzikie histerie, włażenie pod łózko, błaganie o pozostanie w domu, szarpanie się w przedszkolu. sama już płakać zaczynałam. Potem zaczęła sikać, najpierw w nocy, ale potem zdarzało sie i w dzień. Zrobiła sie bardziej niegrzeczna, a nawet agresywna. W końcu umówiłam się kiedyś na spokojnie z druga przedszkolanką i dowiedziałam się, że doświadczona pani drze się przez wiekszośc czasu, kary szafuje na prawo i lewo (zdarzały się tez cielesne, niby tylko klaps no ale wiadomo:crazy:, jedzenie wpycha na siłę itp. itd. ) Ogólnie byłam załamana, choć podobno na moją córke krzyczała "tylko" dlatego, że nie potrafiła nauczyc sie dobrze wierszyka na bożonarodzeniowe przedstawienie:crazy:
tak się wtedy składało, że Ola bardzo długo nie mówiła i dopiero zaczęła coś tam mówić.
Zmieniłam przedszkole i wszystko szybko wróciło do normy i więcej się nie powtórzyło.
Może Lilcia po prostu nie lubi chodzic do przedszkola, ale mysle że warto się popytać.
A co do Kondzia to niestety w tym roku przedszkola są tak zapchane, że nie było szans aby go gdzieś przyjeli , z drugiej strony to on póki co kategorycznie odmawia pójścia do przedszkola, wiec coś czuje, ze byłby na początku wielki ryk.:sorry2:
 
reklama
Gratulacje z okazji pierwszych dni w przedszkolu. My zaczniemy za rok, ale będziemy Wam kibicować i z zaciekawieniem czytać co to nas będzie czekać.... :rofl2:
 
Do góry