reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przedszkole - publiczne czy prywatne

U

usunięty

Gość
Witajcie. Otóż chciałabym poznać Wasze opinie na temat przedszkoli. Jak to wygląda u Was ?
Zastanawiam się nad przedszkolem dla mojej pociechy (w lipcu 4 lata). Bardziej na plus wypadło u mnie prywatne ponieważ na grypę 13ciu dzieci są aż trzy Panie opiekunki, sale bardzo kolorowe,monitoring przy każdej sali, dyrektorka placówki zrobiła bardzo dobre wrażenie i co najważniejsze cieszy się pozytywnymi opiniami. W całej placówce jest tylko 5 grup dzieci podzielone wiekowo w jednej grupie Max 15 dzieciaczków.

Publiczne natomiast na całą gromade dzieci tylko dwie opiekunki,brak monitoringu, dyrektorka w starszym wieku mało zainteresowana rozmową na temat placówki 🤔🤔
Do jakiego przedszkola chodzą Wasze pociechy oraz na co zwracać największą uwagę przy wyborze?
 
reklama
Rozwiązanie
Cześć, ciekawe spostrzeżenia. Mój czterolatek był w przedszkolu publicznym, potem w prywatnym i oba przedszkola nie zdały egzaminu. Głównie chodziło nam o znalezienie kameralnej, wielojęzycznej placówki z kadrą która jest w stanie poświęcić sporo czasu każdemu dziecku z osobna. Tak trafiliśmy na myVinci Preschool i jak narazie jesteśmy bardzo zadowoleni.
Mój chodzil rok do prywatnego i dwa lata do państwowego. Pomimo ogromnych plusów jakie wymieniłaś, państwowe są znacznie lepsze- w prywatnych dla właścicieli liczy się tylko kasa. Pracownicy często są zmieniają (szkoda, jak dziecko się przyzwyczai), z podstawą programową bywa różnie-albo robiona po najmniejszej Lini oporu, albo stara się zrobić z maluchów Einsteinów, wciskając zadania domowe dwulatkom. No i rodzice w prywatnych bywają różni, czasem nazbyt przewrażliwieni. Ja z państwowym mam super doświadczenia- mimo, że były te dwie Panie na gromadę dzieci to znakomicie sobie radziły, zawsze miały chwilę żeby zamienić dwa słowa, generalnie było jakoś tak "normalnie", może nie było 20stu różnych zajęć dodatkowych, ale syn już rok wcześniej był przygotowany, żeby pójść do szkoły. Tym, że dyrektor nie kwapi się do rozmowy, bym się nie kierowała. Pewnie codziennie mierzy się z różnymi rodzicami i nie ma czasu na "ponadprogramowe" pogawędki :)
 
Musisz porównywać konkretne placówki. Wszystko zależy od pań które prowadzą grupę i od dyrekcji czy dba o kadrę. My jesteśmy w prywatnym bo w naszej okolicy nie dało się dostać do państwowego, poza tym zależało mi na tym żeby panie miały przestrzeń na gadanie z dziećmi zamiast tylko ratować sytuację związaną z liczbą dzieci (czyli głównie skupiać się na bezpieczeństwie i jakiejś dyscyplinie).

Spróbuj w tym prywatnym pogadać z paniami które będą prowadzić grupę twojego dziecka, to będziesz miała lepszy ogląd. Mi daje duże poczicie bezpieczeństwa fakt, ze grupę prowadza fajne panie i moje starsze dziecko lubi tam chodzić, drugie mam nadzieję dołączy, choć dla bezpieczeństwa też je rekrutowałam do państwowego bo sytaucja taka niepewna...
 
Zapomniałam dodać kolejny plus prywatne jest trzy kroki od Naszego bloku a publiczne trzy ulice dalej najbliższe 🤔 kurcze ciężko wybór z przedszkolem. Myślałam że to będzie prostsze
 
Nam bardziej pasuje przedszkole prywatne. Niestety jest tylko 5 roku życia. Ale dziecko może być nawet do godziny 17. Przez ten niedobry dla nas czas [emoji146][emoji146][emoji146]Córka (3lata) dostaje co tydzień. Karty z różnymi zadaniami kolorowanki, wierszyki, różne zabawy, przez co mogę z córką ćwiczyc w domu. Bardzo polecam to przedszkole. Aż się boję jak córka będzie musiała już iść do 0 w państwowym. Tam wgl nie opiekują się dzieciakami. Dziecko idzie samo do szatni (3lata) przebiera się, a opiekun nawet tego nie zauważa bo jest zajęty szperaniem czegoś w telefonie. Tego przedszkola nie polecam...
 
Bardzo a to bardzo przemawia do mnie mała grupa dzieci.
Niestety jest tylko 5 roku życia.
Dzisiaj dzwoniłam do prywatnego i Nas zapytać do którego roku życia może dziecko tam przebywać dziecko. Dyrektorka powiedziała że roczników do 7. Jeżeli chodzi o koszt pobytu dziecka w tej placówce 800 zł miesięcznie (czesne,ubezpieczenie, różnego rodzaju składki, wyżywienie, wycieczki, imprezy rodzinne itp) i czynne od 7 rano do 17.
 
Bardzo a to bardzo przemawia do mnie mała grupa dzieci.

Dzisiaj dzwoniłam do prywatnego i Nas zapytać do którego roku życia może dziecko tam przebywać dziecko. Dyrektorka powiedziała że roczników do 7. Jeżeli chodzi o koszt pobytu dziecka w tej placówce 800 zł miesięcznie (czesne,ubezpieczenie, różnego rodzaju składki, wyżywienie, wycieczki, imprezy rodzinne itp) i czynne od 7 rano do 17.
Jak kigos stac to moze dac do prywatnego 800zl to duzo
 
reklama
Tak tylko wydaje mi się że przedszkola prywatne gminne są dofinansowane przez gminę a ja mieszkam w dość sporym mieście. Ja jestem trochę przeraźliwioną matką i np wolę zapłacić te 800 zł i wiem co dzieje w przedszkolu a dwa prościej zapanować nad 15 osobową grupą niż 25cio. No nic kochane podzwonie jeszcze do reszty przedszkoli i opytam.
Aaaaa i u Nas jest taka fajna opcja że na stronach przedszkoli są filmy wstawiane przez dyrektora placówki i pokazują jak wyglądają sale, korytarze, place zabaw itp już wszystko obejrzałam.
A jedno od razu skreśliłam z listy ponieważ zauważyłam w każdej sali pomieszczenie z szklanki drzwiami a w tym pomieszczeniu dywanik i kilka zabawek i od razu pomyślałam "Jezu napewno tam zamykają niegrzeczne dzieci". Hahh😂😂😂
 
reklama
U nas córka chodziła rok do prywatnego, teraz chodzi do publicznego.

Prywatne małe grupy, ale kiepski plac zabaw, opiekunki zmieniały się kilka razy, raz w dodatku po interwencji rodziców, bo dzieci się skarżyły, córka po roku uczęszczania dalej rano marudziła że nie chce iść, płakała itp.

Publiczne - grupy dwa razy większe, ale super plac zabaw, super opiekunki, córka od początku chodzi chętnie.

Generalnie w moim przypadku publiczne okazało się dużo lepsze - raz że bliżej, bo ja akurat publiczne mam pod domem, dwa, że fajniejszy plac zabaw, trzy, że przede wszystkim super opiekunki.

Myślę, że właśnie opiekunki to jest to, co dla dziecka liczy się najbardziej. Nawet jak będą super warunki, a przedszkolanki do kitu, to dziecko będzie niechętnie chodzić. A jak warunki będą gorsze, ale opiekunki super - to wtedy dziecko szczęśliwe. No ale to jakie są opiekunki najczęściej wychodzi w trakcie uczęszczania.
 
Do góry