raport medyczny- czyli nasze pociechy u lekarza

[BlackWizard]

Aga u nas przy odciąganiu smarków oprócz takiego wiercenia o którym piszesz dochodzi jeszcze wielki ryyyyyk

Dużo zdrówka dla Waszych maluchów. My póki co zdrowi, ale od wczoraj Julka delikatnie kaszle, a dziś w nocy miała pobudki co 40 min więc nie wiem czy i do nas choróbsko się nie przypałętało

 

[adiva]

kurna ....
moje dziecko się nie nadaje do chorowania.

RATUNKU !

czy czyszczenie nosa fridą sprawia Wam duże probemy ?
moje dziecko wariuje. drze się, kopie, macha rękami, kręci gową... na dobrą sprawę do tego żeby mu wyczyścić nos potrzebne są trzy osoby: dwie do trzymania, a jedna do odciągania smarów.
zapuszczenie mu czegokolwiek do nosa do masakra.
a tu w kolejce: woda morska, jedne krople, drugie krople ....
szał.
poza tym wydzielina, której nie daje sobie odciągnąć, spływa mu do gardła, a więc nie może jeść
dodatkowo odruch wymiotny ma już na wszystko poza owocami
do tego jeszcze dwa razy już się pożygał po nurofenie w syropie - nie wiem, może za słodki dla niego ?
doszło do tego, że nurofen mieszam z owocami i w ten sposób mu podaję.
wysiadam !!!
małż poszedł do pracy, a ja nawet dziecku kropli do nasa nie podam, bo nie dam rady :-(

Norma norma i jeszcze raz norma....wymioty mielismy po każdym leku....zaczełam podawać mu dawke w ratach podczas jedzenie....Kopanie,darcie sie,potężny ryk na cały blok to u nas chleb powszedni....a ja na początku choroby co 40 minut czyściłam nosek....Albo go mąż przytrzymywał albo owijałam mu nóżki w kocyk bo inaczej nie było szans...on ma taką siłe w nóżkach że sie z bólu z*** można....nic więcej nie zrobisz...trzeba to przejść - przecierpieć płacz dziecka bo inaczej sie to zapalenie płuc może skończyć...

 

[aga_q]

taaaa ... u nas też ryk jest taki, że cały blok pewnie słyszy
będę próbować Waszych sposobów, bo jakoś ten nos musimy czyścić.
dzisiaj będzie kontrola u lekarza.
mam nadzieję, że nie poszło mu na oskrzela :-(

 

[mamjakty]

u nas też odciaganie glutków fridą jest ostatnio wyzwaniem - ja codziennie odciagam po kąpieli zazwyczaj bo po całym dniu zawsze cos tam jej się zachomikuje w nosku, zawsze nie było z tym problemu, ładnie dawała sobie psiknąć wode morską do noska i odciagnąć frida, ale od jakiegoś czasu strasznie młoda protestuje :-( łapkami macha i główkę przekręca drzec może i się nie drze jakoś bardzo bo jak widzę, że nie dam rady jej nic odciagnąć to daję sobie spokój - no ale dzieciaki zakatarzone mają gorzej :--( strasznie współczuję :-(
no niestety trzeba próbować :-(

 

[daga23]

chorowitkom dużo zdrówka życzę!!! a mamom dużo sił.

u nas też katar i kaszel ale już odrywający się. U nas też wrzask przy odciąganiu noska, jak jest mąż to jest pikuś ale jak sama to jest bardzo trudno ale jakoś sobie radzę. Kładę małą na łóżku na pleckach, "siadam" okrakiem tzn wiadomo nie całym ciężarem, przetrzymuję głowę i ściągam.

 

[melody6]

się wykluło - angina ropna
gorączka z rana i nocy 39.6
Antybiotyk....

 

[pysia25]

U nas to samo z odciąganiem wydzieliny z nosa. Ja fridy nawet nie mam, miałam gruszkę, ale nie używałam jej dużo - ja robię tylko wodą morską w sprayu, napsikam do nosa i kładę na brzuchu i jakoś idzie, ale Mata też trzeba trzymać, żeby mu to wpsikać.

A tak w ogóle, to Mat chory nadal, dostał teraz summamed. Kiedy te choroby się skończą!!!

 

[KasiaJ82]

Moja też przeziębiona katar masakra ale u nas maść pulmx baby pomaga już frida sobie pozwoli wyciągać bo wie że jej przynosi ulgę!

 

[adiva]

się wykluło - angina ropna
gorączka z rana i nocy 39.6
Antybiotyk....

Cholera już nic psioczyć nie chciałam ale ta gorączka była za wysoka jak na grype...
Na pocieszenie dodam że moja bratowa siedzi sama w domu z 3 córami i wszystkie mają angine....dziś mi sie na gg żaliła...i wcale jej sie nie dziwie...ale na pewno jeszcze dłuuugo tam nie zajedziemy....
A jutro jedziemy do lekarza bo młody już tydzien syropki łyka...

 

[aga_q]

uuuu Melody - to kiepsko :-(