reklama
Bede musiala sie przelamac zeby częściej wychodzic sama z domu, będzie ciężko oj ciężko.
Chcialam wam jeszcze napisac ze czekalam na Cyprianka 5 lat jak sie urodzil kupilam ubranka 00miesiac zakladalam mu tak dlugo az maz powiedział pozwól mu rosnac nie mogła zaakceptować ze moj malutki synek rosnie, bardzo to przeżywałem dopiero teraz ludzie mi mowia ze sie zastanawiali czemu tak dlugo ubieralam syna w zamale rzeczy to im tlumacze, sa bardzo zdziwieni ale tez rozumia. Pewnie bierzecie mnie za wariatkę.
Chcialam wam jeszcze napisac ze czekalam na Cyprianka 5 lat jak sie urodzil kupilam ubranka 00miesiac zakladalam mu tak dlugo az maz powiedział pozwól mu rosnac nie mogła zaakceptować ze moj malutki synek rosnie, bardzo to przeżywałem dopiero teraz ludzie mi mowia ze sie zastanawiali czemu tak dlugo ubieralam syna w zamale rzeczy to im tlumacze, sa bardzo zdziwieni ale tez rozumia. Pewnie bierzecie mnie za wariatkę.
pytia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2005
- Postów
- 4 681
aniamanu - nasze reakcje na maluszki są bardzo różne i ważne, żeby być tego świadomym. To żadnen wstyd przecież. Widocznie był w tobie jakiś wewnętrzny lęk, że wraz z rośnięciem synusia, w jakiś sposób go tracisz, bo staje się coraz bardziej i bardziej "samodzielny" albo chciałaś zatrzymać ten wyjątkowy czas, kiedy noworodek jest jeszcze taki "tylko nasz". Myślę, że jak na świecie pojawi się Kornelka to będzie to z wielkim pożytkiem dla Was wszystkich. Cyprianek się nauczy większej samodzielności, a Twoja matczyna uwaga będzie i tak musiała zostać podzielona na dwoje:-)
blizniaki2000
Fanka BB :)
Misiówka, serdezcne dzięki. Powiem szczerze, ze licze na ich pomoc ( w ramach rozsądku oczywiście) i mam nadzieję, ze się nie zawiodę.
pytia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2005
- Postów
- 4 681
Dziewczyny, a jak planujecie "ulokować" rodzeństwo w domku?
Ja mam taki plan: Jaś od maleńkości spał w łóżeczku, w swoim pokoiku dziecięcym, ale od razu wstawiliśmy tam też duży tapczan, na którym początkowo ja spałam (albo czasem mąż, żeby mnie zmienić). Jak skończyłam karmić, to wróciłam do sypialni, a Jaś przyzwyczajony do spania w swoim pokoiku bez problemu zasypia sam. Teraz śpi już na dużym tapczanie.
Maluszkowi łóżeczko przeniosłam do naszej sypialni, żeby Jaś się nie budził jak mała będzie w nocy płakać. Ale mam dylemat, bo chciałabym, żeby jak najszybciej razem byli w pokoju, żeby maluszka nie przyzwyczajać do spania z nami w sypialni. Tylko jak to zrobić, żeby starszak nie budził się potem w nocy z powodu młodszego rodzeństwa?
A jakie wy macie doświadczenia w tym względzie i jakie plany?
Ja mam taki plan: Jaś od maleńkości spał w łóżeczku, w swoim pokoiku dziecięcym, ale od razu wstawiliśmy tam też duży tapczan, na którym początkowo ja spałam (albo czasem mąż, żeby mnie zmienić). Jak skończyłam karmić, to wróciłam do sypialni, a Jaś przyzwyczajony do spania w swoim pokoiku bez problemu zasypia sam. Teraz śpi już na dużym tapczanie.
Maluszkowi łóżeczko przeniosłam do naszej sypialni, żeby Jaś się nie budził jak mała będzie w nocy płakać. Ale mam dylemat, bo chciałabym, żeby jak najszybciej razem byli w pokoju, żeby maluszka nie przyzwyczajać do spania z nami w sypialni. Tylko jak to zrobić, żeby starszak nie budził się potem w nocy z powodu młodszego rodzeństwa?
A jakie wy macie doświadczenia w tym względzie i jakie plany?
Ja ma wystarczająco duży dom że każdy ma swój pokój, córcia przez 3 miesiące będzie spala w kołysce w naszej sypialni potem w swoim pokoiku tak jak Cyprianek. Ale moja kuzynka ma dwie córki i tylko dwa pokoje wiec od początku spia razem nie bylo latwo bo mlodsza budzila starsza i dopiero teraz ta mlodsza jak ma 18 miesiecy to usypia w tym samym czasie co siostra było ciężko bo starsza wstawala rano do przeczkola i byla zmeczona. A twoj Jasiu chodzi do przeczkola?
U mnie maleństwo narazie będzie spało w naszej sypialni. Pokoik starszej córci jest za mały na 2 lóżka, więc tak sobie myśle jak przyjdzie odpowiednia pora to wstawie im piętrusa albo zamienimy się pokojami.
Nie wiem jak to starsza córcia przyjmie, teraz śpi sama ale budzi się w nocy i woła mnie.... a to siusiu, ...a to wody ale potem zasypia, Zdarza się, że jak obudzi się nad ranem to woła i każe mi położyć się obok niej. Córcia zanim zaszłam w obecną ciążę ciężko chorowała przez pól roku więc ja musiałam jej pilnować i często spałyśmy razem.
Nie wiem jak to starsza córcia przyjmie, teraz śpi sama ale budzi się w nocy i woła mnie.... a to siusiu, ...a to wody ale potem zasypia, Zdarza się, że jak obudzi się nad ranem to woła i każe mi położyć się obok niej. Córcia zanim zaszłam w obecną ciążę ciężko chorowała przez pól roku więc ja musiałam jej pilnować i często spałyśmy razem.
Misiówka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 299
U nas jest tak, że mieszkamy na razie z kolegą, Misia ma maleńki pokoik, a my sporą sypialnię, dzidzia na początku będzie z nami, potem zamierzamy zamieszkać sami, więc zwolni się jeden pokój i wtedy Misia dostanie ten większy, a maleńka ten mniejszy.
justyna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2005
- Postów
- 4 348
a my wszyscy razem w sypialni
a powiem Wam że jestem taka dumna i wzruszona jak widze jak Liwia przeżywa i myśli o dzidzi ! jest tak pozytywnie nastawiona i sama mówi o niej i wypytuje sie a jak padnie hasło że ma mi pomóc np ubranka dzidzi wypra to zaraz leci z pomoca, !! Bardzo ją chwale i mówie że będzie super starszą siostrą itd !!! póki co jestem spokojna !!!

a powiem Wam że jestem taka dumna i wzruszona jak widze jak Liwia przeżywa i myśli o dzidzi ! jest tak pozytywnie nastawiona i sama mówi o niej i wypytuje sie a jak padnie hasło że ma mi pomóc np ubranka dzidzi wypra to zaraz leci z pomoca, !! Bardzo ją chwale i mówie że będzie super starszą siostrą itd !!! póki co jestem spokojna !!!
reklama
pytia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2005
- Postów
- 4 681
A twoj Jasiu chodzi do przeczkola?
Jeszcze nie. Pójdzie od września dopiero.
Właśnie chodzi mi o ten moment - kiedy maluszka wyeksmitować z sypialni rodziców, żeby nie było to zbyt dla niego drastyczne? Z Jaśkiem nie było tego problemu, bo od początku spał w swoim pokoju, a teraz nie mam pojęcia - po trzech miesiącach, pół roku???
Bo bardzo nie chciałabym sytuacji, że dzidzia ma np. roczek i ciągle śpi z nami...
Podziel się: