reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ropne migdały a zajście w ciążę.

Mimi94

Fanka BB :)
Dołączył(a)
14 Październik 2019
Postów
5 733
Hej czy spotkała się któraś z Was z problemem zajścia w ciążę z powodu ropnych migdałków które nadają się do usunięcia?
 
reklama
Hej czy spotkała się któraś z Was z problemem zajścia w ciążę z powodu ropnych migdałków które nadają się do usunięcia?
Ja! Z mężem staraliśmy się nie jakoś bardzo długo, bo od Sierpnia 2020 i nic, ale w Styczniu 2021 usunęłam migdały i jestem w ciąży :) Mój laryngolog zalecił usunięcie i to była świetna decyzja! Wyniki się poprawiły, przez migdały miałam ciągle stan zapalany w organizmie co może grozić poronieniem lub przedwczesnym porodem.
 
@Mimi94 co z tobą????? Jak ci to wykryli? Napiszę ci na priv ;) ja mam i jestem w ciąży. Ale po trafieniu do porządnego laryngologa przestałam chorować i nie usunęłam. Reszta na priv.
 
Hej, co znaczy ropne migdałki? Jak to u Ciebie wygląda?
Ok 3 lata temu trafiłam do laryngologa z powodu częstych angin, dostałam skierowanie na usunięcie, nie poszłam.. Poszłam teraz i stwierdziła, że są ropne (szpatułką nacisnęła i wyszła ropa ale taka "twarda") i powiedziała, że jak sie nie uda zajść to mam usunąć... Wczoraj bratowa która która jest lekarzem rodzinnym oglądała je i powiedziała, że nie są powiększone a skoro od ponad roku nie dawaly oznak to ona by nie usuwała
 
Ja! Z mężem staraliśmy się nie jakoś bardzo długo, bo od Sierpnia 2020 i nic, ale w Styczniu 2021 usunęłam migdały i jestem w ciąży :) Mój laryngolog zalecił usunięcie i to była świetna decyzja! Wyniki się poprawiły, przez migdały miałam ciągle stan zapalany w organizmie co może grozić poronieniem lub przedwczesnym porodem.
Jakie wysokie miałaś CRP?
A gdzie usuwała? Na NFZ czy prywatnie?
 
Ok 3 lata temu trafiłam do laryngologa z powodu częstych angin, dostałam skierowanie na usunięcie, nie poszłam.. Poszłam teraz i stwierdziła, że są ropne (szpatułką nacisnęła i wyszła ropa ale taka "twarda") i powiedziała, że jak sie nie uda zajść to mam usunąć... Wczoraj bratowa która która jest lekarzem rodzinnym oglądała je i powiedziała, że nie są powiększone a skoro od ponad roku nie dawaly oznak to ona by nie usuwała
A to przypadkiem nie są kamienie migdałkowe? Ja mam na lewym migdałku. Zrobiła się kieszonka do ktorej dostają się resztki jedzenia. Jak się naciśnie to właśnie wypadają takie twarde grudki. Takie rzeczu robią się po przewlekłych zapaleniach i częstych. Też miałam już skierowanie na usunięcie ale był covid i nie spieszno mi było z jakimiś zabiegami. Najgorsze, że lekarze rodzinni, przepisywali mnóstwo leków, plus antybiotyk który nic nie zdziałał. A mnie aż ucho lewe kłuło niemiłosiernie. Dopiero poszłam prywatnie do laryngologa i od razu postawił diagnozę, że to kamienie. Plukalam propolisem, dość długo. W czasie odstawienia glutenu, cukru i nabiału wszystko zaczęło się cofać (dieta ze względu na inne problemy zdrowotne) . Te stany zapalne kieszeni no i wiadomo migadlka. W połączeniu z tym propolisem póki co nie mam żadnych dolegliwości. Może bardziej w tę stronę idź?
Szałwią też można płukać. Przy płukaniu musisz robić mocne ciśnienie z tej strony gdzie masz problem i wypłukiwać to co tam zalega. Z czasem zacznie się oczyszczać . Poczytaj sobie o tych kamieniach.
 
A to przypadkiem nie są kamienie migdałkowe? Ja mam na lewym migdałku. Zrobiła się kieszonka do ktorej dostają się resztki jedzenia. Jak się naciśnie to właśnie wypadają takie twarde grudki. Takie rzeczu robią się po przewlekłych zapaleniach i częstych. Też miałam już skierowanie na usunięcie ale był covid i nie spieszno mi było z jakimiś zabiegami. Najgorsze, że lekarze rodzinni, przepisywali mnóstwo leków, plus antybiotyk który nic nie zdziałał. A mnie aż ucho lewe kłuło niemiłosiernie. Dopiero poszłam prywatnie do laryngologa i od razu postawił diagnozę, że to kamienie. Plukalam propolisem, dość długo. W czasie odstawienia glutenu, cukru i nabiału wszystko zaczęło się cofać (dieta ze względu na inne problemy zdrowotne) . Te stany zapalne kieszeni no i wiadomo migadlka. W połączeniu z tym propolisem póki co nie mam żadnych dolegliwości. Może bardziej w tę stronę idź?
Szałwią też można płukać. Przy płukaniu musisz robić mocne ciśnienie z tej strony gdzie masz problem i wypłukiwać to co tam zalega. Z czasem zacznie się oczyszczać . Poczytaj sobie o tych kamieniach.
Właśnie odpisałam a priv @Mimi94.
Mam dosłownie to samo.przewlekly stan zapalenia migdałków. Lekarz rodzinny pakował mnie antybiotykami non stop. Poszłam raz przypadkiem do porządnego laryngologa. Właśnie z tymi kryptami. Powyciągał mi wszystko, wtedy też byłam chora bardzo więc dostałam antybiotyk. Ale mibęło.
Na tej wizycie powiedział mi że czekolada, słodycze, sery i głównie pleśniowe powodują takie stany. Zmieniłam dietę. Przestałam robić termiczne szoki migdałkom. Czyli koniec z lodami w upały i z zimnymi napojami z lodówek. I minęło. Na zabieg mnie zapisał ale przestałam chorować więc zrezygnowałam. Inny laryngolog też bardzo dobry, powiedział, że jak przestałam chorować na anginy to nie ma potrzeby ich wycinać.
Aha no i oczywiście systematycznie oczyszczam krypty migdałów.
Mam właśnie takie twarde okropnie śmierdzące grudki 🤪
 
reklama
Właśnie odpisałam a priv @Mimi94.
Mam dosłownie to samo.przewlekly stan zapalenia migdałków. Lekarz rodzinny pakował mnie antybiotykami non stop. Poszłam raz przypadkiem do porządnego laryngologa. Właśnie z tymi kryptami. Powyciągał mi wszystko, wtedy też byłam chora bardzo więc dostałam antybiotyk. Ale mibęło.
Na tej wizycie powiedział mi że czekolada, słodycze, sery i głównie pleśniowe powodują takie stany. Zmieniłam dietę. Przestałam robić termiczne szoki migdałkom. Czyli koniec z lodami w upały i z zimnymi napojami z lodówek. I minęło. Na zabieg mnie zapisał ale przestałam chorować więc zrezygnowałam. Inny laryngolog też bardzo dobry, powiedział, że jak przestałam chorować na anginy to nie ma potrzeby ich wycinać.
Aha no i oczywiście systematycznie oczyszczam krypty migdałów.
Mam właśnie takie twarde okropnie śmierdzące grudki 🤪
O to to właśnie :D no to ma nieprzyjemny zapach raczej jak już się wydostanie taka grudka.
Czyli moje spostrzeżenia byly dobre co do diety..
Najgorsze, że lekarze rodzinni nie potrafią rozpoznać takich przypadłości a potem faszerują bez sensu lekami a co gorsza antybiotykami.
 
reklama
Do góry