reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ROZDWOJONE CZERWCÓWKI!!!!!!!!

Ahh dziekuje
i mala jest ssakiem jednocyckowym haha sssie tylko jednego cyca w jednej porze karmienia,chociaz tu uparcie w szpitalu praktykuja 2 cyce w 1 porze karmienia.no i rosnie rosnie malenstwo:)
pozdrawiam
 
reklama
Emiete, bbqueenPl - ogromne gratulacje!!!!
Trzymajcie sie i zagladajcie kiedy tylko bedziecie miec chwilke:))))
 
Dziewczyny, mam do Was pytanko, czy tym z Was, które chodziły do szkoły rodzenia pomogły te zajęcia w czasie porodu, był on łatwiejszy, czułyście się pewniej? Ja miałam zamiar chodzić, ale moja gin powiedziała, że nie nadaję się na szkołę rodzenia bo tam się wykonuje różne ćwiczenia a ja nie mogę ćwiczyć. :( Pomimo tego chciałam chodzić chociażby żeby sobie posłuchać tego i owego, ale ta pogoda i prespektywa dojeżdżania samochodem-sauną na zajęcia skutecznie mnie zniechęciły, tym bardziej, że ostatnio często zdarzało mi się zasłabnąć w domu a co dopiero w takiej duchocie, jaka jest w samochodzie, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam, że sobie odpuściłam. Wydaje mi się, że mam niski próg odporności na ból a może tam nauczyliby mnie jak sobie z nim radzić. Jak uważacie, czy szkoła rodzenia naprawdę pomaga w porodzie??
Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe mamusie! :)
 
Wszystkie informacje mialam z internetu i wcale nie zaluje ze nie chodzilam do szkoly rodzenia. Wszystko co powinnam byla wiedziec na porodowce to to zeby oddychac przeponowo i caly czas dotleniac mojego synka. Zreszta polozna zrobila maly wyiklad kiedy skurcze byly jeszcze znosne i mowila ze pieknie oddycham. Te rzeczy kobieta wie instynktownie. Jesli masz problemy zdrowotne to tym bardziej nie musisz sobie niczego wyrzucac. Czytaj duzo a napewno bedziesz odpowiednio 'wyedukowana' na temat porodu.
 
ja chodziłam bo byo za darmo i czułam się jakoś tak pewniej dzięki temu. Ale myślę, że aż tak dużo ona nie wniosła do mojego porodu. Najwaznijesze dla mnie z perpektywy czasubyła nie szkoła rodzenia tylko obecnosć bliskich mi osób podczas porodu - mojego męża oraz na sam koniec gdy skurcze były najgorsze róznież mojej mamy. To jest chyba najwaznijesze. Bez bliskich mi osób pordo byłby jeszcze cięższych przeżyciem.
powodzenia i życze szybkiego i bezbolesnego porodu
 
marzena9 pisze:
Witajcie. od 3 dni jestem w domku z moim skarbem :)
urodzilam 15.06 tak jak bylo w planie. najpierw byla proba wywolania ale skonczylo sie CC bo brak postepu.nie byl to lekki porod z bolami troche moniejszymi jak na okres, oj nie.ale wszystko Wam opisze jak znajde troche czasu ;)

W kazdym razie urodzila sie Paulinka 3060g 50 cm.

niestety juz po ok godzinie od porodu przyszla do mnie pani doktor pediatra i oznajmila mi ze nasze dziecko ma rozszczep podniebienia miekkiego i twardego, dosc duzy i do tego niedorozoj zuchwy( to drugie to akurat nic wielkiego bo sie moze wyrobi z czasem).karmienie piersia odpada bo takie maluchy nie potrafi ssac piersi. nie zalamalam sie chyba tylko dlatego ze dostalam jakies cos przy operacji i czulam sie troszke otumaniona i zmeczona.
pobyt w szpitalu bede wspominac jako koszmar! jezeli kiedys powiem ze nie chce wiecej dzieci to wlasnie przez szpital ale wszystko opisze innym razem.
teraz na szczescie jestesmy w domu juz i walczymy - ja z odciaganiem pokarmu dla malej, a razem z mezem walczymy z karmieniem z butelki (takie karmienie trwa teraz ok godziny i mala wypija jedynie 50-60ml-co bedzie jak jej norma bedzie wynosic 120 ml?). do tego jeszcze w nocy miedzy godzina 2 a 6 urzadza nam koncert i domaga sie noszenia na raczkach bo tylko tak sie uspokaja.w dzien potrafi spac jak aniol.
no ale jest slodziasta  ;D
pozdrawiam wszystkie mamusie i te co jeszcze z brzuszkiem.

szkoda ze juz tutaj tak pusto :(

Marzenko, właśnie przeczytałam na stronie Nuka, że są specjalne smoczki do karmienia dla dzieci z rozszczepem podniebienia. http://www.nuk.pl/wszystko.php?nuk=smoczki
Nie wiem czy Ci się ta informacja przyda, ale jak to przeczytałam, od razu pomyślałam o Tobie.
Pozdrawiam :)
 
reklama
dziekuje slicznie za pamiec. mamy taki smoczek :) Na szczescie polecili nam w szpitalu zaopatrzyc sie w cos takiego i mala z niego pije.
pozdrawiam
 
Do góry