Nikola, powtórz betę za 48h jeszcze i przede wszystkim skonsultuj się z lekarzem. Pęcherzyk rośnie, zarodek malutki również się pojawił, więc nie jest tak tragicznie, jak Ci się na ten moment wydaje. Nie trać jeszcze nadziei [emoji8]
Młoda, rozumiem Twoje rozczarowanie, ale pamiętasz, co pisałaś kilka dni temu? Że wolałabyś, żeby znaleźli przyczynę, bo wtedy będzie można zacząć robić coś w odpowiednim kierunku. I tak się stało, nakierowali Was trochę, wyznaczyli cele do wykonania i jak minie cała złość związana z niepowodzeniem, to jestem pewna, że zdeterminowana podejmiesz tą walkę. Pamiętaj, że to wszystko potrzebne jest nie tylko po to, aby zajść, ale również aby tą ciążę utrzymać. Życie już nam pokazało, że samo zajście nie wystarczy i myślę, że lepsze dla Was będzie właśnie to, że uregulujecie swoje wszelkie problemy medyczne i dopiero zajdziesz, niż miałoby się to teraz udać, a miałabyś znowu maluszka stracić. Przeszłaś już tak długą walkę, że nie możesz się teraz poddać, jesteś bardzo silną babką, a my tutaj nie pozwolimy Ci się załamać. Jeżeli tego potrzebujesz, to zrób sobie te kilka dni na wzięcie głębokiego oddechu, a potem wracaj do nas z duszą wojownika. Jeżeli będziesz chciała podjąć się zrzucenia tych kilku kg, które zalecił lekarz, to pod kątem dietetycznym jestem w stanie Ci trochę pomóc i rozpisać wszystko. Pamiętaj, że nie jesteś sama i jeżeli będziesz potrzebowała się wygadać, to my tu jesteśmy! [emoji8]