reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozstępy...

natt masz rację ale mama która wychodzi na spacer i mieści się w wory to na pozytyw nie wpływa niestety:eek:

Ha! No i to jest kolejny problem. Mianowicie taki,ze nie można bez problemu kupić ładnie skrojonych,po prostu,ladnych ciuchów,podkreślajacych naszą kobiecość,wygodnych itd. A dlaczego?? Bo większośc jest produkowana na kobiety-wieszki o figurze nastolatki właśnie! Dlatego taka mloda mama wrzuca t-shirt meża i dres...I wtedy faktycznie mozna zlapac doła jak sie patrzy w swoje odbicie.
W modzie damskiej kobiety z krągłościami,czy to po ciaży czy po prostu, są dyskryminowane-takie jest moje zdanie. Nienawidze tych wszytkich koncernów modowych,które nie posiadają w swoich wzornikach innego modelu kobioety niż modelka,nosząca jakiś paranoicznie mały rozmiar.
 
reklama
a ćwiczysz może czy tylko mniej jesz? ;-):-)

Mniej jem, staram sie szerokim łukiem omijać słodycze, latam z wozkiem ile sie da. Poza tym troche brzuszkuję, ale nieregularnie. Ale głównie ograniczam żarełko. Jak sie zrobi troszke cieplej i dni beda jeszcze dluższe (czyli gdzies od kwietnia) wracam do biegania. Do wakacji chce wrocic do swojej dawnej wagi :)
 
Ha! No i to jest kolejny problem. Mianowicie taki,ze nie można bez problemu kupić ładnie skrojonych,po prostu,ladnych ciuchów,podkreślajacych naszą kobiecość,wygodnych itd. A dlaczego?? Bo większośc jest produkowana na kobiety-wieszki o figurze nastolatki właśnie! Dlatego taka mloda mama wrzuca t-shirt meża i dres...I wtedy faktycznie mozna zlapac doła jak sie patrzy w swoje odbicie.
W modzie damskiej kobiety z krągłościami,czy to po ciaży czy po prostu, są dyskryminowane-takie jest moje zdanie. Nienawidze tych wszytkich koncernów modowych,które nie posiadają w swoich wzornikach innego modelu kobioety niż modelka,nosząca jakiś paranoicznie mały rozmiar.
No natt ja tak całe życie psiocze na te rozmiary więc teraz nie jest lepiej.
A do tego brak ruchu (bo zima, bo 4 piętro) robi swoje.
Ale prawdę mówisz kobieto!
Wiem że jak się pokocha swoje ciało to te kilogramy zbędne same znikają.;-)
 
Ja na szczęście nie czuje się zobligowana do tego , by wyglądać idealnie:tak: zresztą bo dwóch ciążach i porodach to niemożliwe, chyba że się poddałabym się operacji plastycznej:-D Na takie rzeczy jak rostępy nie mam wpływu, więc działam w myśl zasady " Nie umiesz pokonać wroga? Zaprzyjaźnij się z nim!":-D:-D:-D Zresztą jak pisałam wcześniej mam pełną akceptację ze strony męża:tak:
A co do wagi to pewnie wróciłam już do swojej przed ciąży ale przy mojej aerobicznej dwójce dzieciaków to nic dziwnego;-):-D
 
to ja przyłączam sie do Olenki - wage mam chyba mniejszą niż przed ciążą (mówie chyba bo nie sprawdzałam od porodu ale ciuchy wiszą na mnie masakrycznie) za to brzuch to totalna porażka, cellulitis jeszcze bym zniosła ale rozstępy i wisząca skóra jest mega bleeeee. właściwie nie wiem co gorsze ;-( . pozegnałam sie z bikini na zawsze... chlip chlip

ps mąż mnie w pełni akceptuje ale ja siebie nie
 
to ja przyłączam sie do Olenki - wage mam chyba mniejszą niż przed ciążą (mówie chyba bo nie sprawdzałam od porodu ale ciuchy wiszą na mnie masakrycznie) za to brzuch to totalna porażka, cellulitis jeszcze bym zniosła ale rozstępy i wisząca skóra jest mega bleeeee. właściwie nie wiem co gorsze ;-( . pozegnałam sie z bikini na zawsze... chlip chlip

ps mąż mnie w pełni akceptuje ale ja siebie nie
Wiec mozemy podac sobie reke:-) U mnie bikini tez odpada. Maz mnie rowniez akceptuja ale co z tego jak ja sama sie zle czuje w swojej skorze? I nie moge o tym nie myslec bo codziennie rano wstajac z lozka widze te posiekane uda!!!!! A przy swietle dziennym juz calkiem je widac i mienia sie wszystkimi kolorami teczy... Bleeeeee! Wiadomo trzeba z tym zyc ale zeby to polubic lub zaakcepotac to nie da rady.
 
Megaczka, Oleńka Wy jeszcze macie dość świeże rozstępy i ona są duże, czerwone i w ogóle blee (chociaż fakt, że tylko takie rozstępy da się całkowicie usunąć, albo chociaż trochę poprawić ich wygląd poprzez stosowanie kremów balsamów, bo później jak się całkowicie zabliźnią to za przeproszeniem dupa zbita:-D:-D)...Ale u mnie to takie srebrno-szare niteczki zostały, bo ona już mają prawie 3 lata:tak: ja na szczęście mam fotoalergię więc u mnie i tak bikini odpada:-D:-D
 
reklama
KURCZE Dziewczyny!

Patrzcie media, dzisiejsze społęczeństwo( w duzej mierze faceci!!!) z nami robią. Chodzimy 9 miesiecy w ciąży,rodzimy dzieci-to normalne,że nasze ciała,figura się zmieniają!!! Nikt nie ma prawa wymagac od nas figury nastolatki: jędrne piersi,płaski brzuszek,zero rozstępów...po takich doświadczeniach! to okrutne i paskudne,że kilka miesiące po tak trudnym przeżyciu ( zwłąszcza dla naszych ciał,nie wspominając o psychice),jakim jest ciaża i poród, wymaga się od nas takich rzeczy! My sie mamy skupiac na naszych dzieciach, anie na tym,że gdzieś nasze ciało nie jest doskonałe. To paradoks w gruncie rzeczy,bo ono jest doskonałe! W końcu tyle zniosło przez okres ciąży sam poród!! wlaśnie jest doskonałe!!! Ja nie mowie o tym,ze po porodzie kobieta ma przestać dbać o siebie,chodzić w szlafroku i wałkach na glowie! Nie,nie nie!!! Poćwiczyć troche-tez jak najbardziej-to w końcu zdrowe! Ale bez katowania,tortur, To wszystko ma byc przyjemne. A to,że po naszych ciałach widać,ze jesteśmy mamami- to tylkko powód do DUMY,DUMY i jeszcze raz DUMY!!! Nie dajmy sobie wmówić nic innego!!!!

Całuje Was mocno:)

Pokażę Twoją wypowiedź mężowi. Może wtedy zrozumie, że kobiece ciało to nie guma, która rozciąga się w zależności od potrzeb. Mimo, że zaprzecza, widze, że nie akceptuje mnie w pełni. Wciąż w dołujący sposób namawia do diety, ćwiczeń i poświęceń. Szkoda tylko, że nie rozumie jak bardzo się nie chce ćwiczyć, po całym dniu bycia z dzieckiem pełnym energii, które śpi pół godziny w ciągu dnia, a w nocy robi minimum trzy pobudki...
 
Do góry