reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Rozszerzanie diety, 7,5 msc, mleko modyfikowane

Ania919

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
9 Październik 2019
Postów
68
Witam drogie mamy, możecie podzielić się waszym doświadczeniem z rozszerzeniem diety. Synek 7,5 msc , karmiony mlekiem modyfikowanym. Pije co trzy godziny 150-180, z reguły wypada to 7, 10, 12.30 , 16, 19 i dwa razy w nocy . Od tygodnia zastąpiłam mleko o 10 na rzecz stałego posiłku typu: kaszka, mus, deserek, serek, placuszki itp. Chciałam teraz wprowadzić mu zamiast mleko obiad, próbowałam mu dać koło 12 zamiast mleka ale wtedy😂 nie przeszło , bo po butli idzie na dłuższą dwu godzinną drzemkę.. Chciałam się zapytać ile w tych miesiącach wasze dzieci mają stałych posiłków, ile karmień mm i jak mniej więcej to u was wypada godzinowo?? bo nie wiem czy to już dobry moment na zastąpienie mleka kolejnym posiłkiem, chciałam wprowadzić stały obiadek, czy za wcześnie jeszcze ...
Z góry dziękuje za wasze odpowiedzi!
 
reklama
Witam drogie mamy, możecie podzielić się waszym doświadczeniem z rozszerzeniem diety. Synek 7,5 msc , karmiony mlekiem modyfikowanym. Pije co trzy godziny 150-180, z reguły wypada to 7, 10, 12.30 , 16, 19 i dwa razy w nocy . Od tygodnia zastąpiłam mleko o 10 na rzecz stałego posiłku typu: kaszka, mus, deserek, serek, placuszki itp. Chciałam teraz wprowadzić mu zamiast mleko obiad, próbowałam mu dać koło 12 zamiast mleka ale wtedy😂 nie przeszło , bo po butli idzie na dłuższą dwu godzinną drzemkę.. Chciałam się zapytać ile w tych miesiącach wasze dzieci mają stałych posiłków, ile karmień mm i jak mniej więcej to u was wypada godzinowo?? bo nie wiem czy to już dobry moment na zastąpienie mleka kolejnym posiłkiem, chciałam wprowadzić stały obiadek, czy za wcześnie jeszcze ...
Z góry dziękuje za wasze odpowiedzi!
Do skończonego roku nie zastępujesz mleka posiłkiem stałym.

Posilek stały proponujesz pomiędzy karmieniami mlekiem, ktore mają dominować w diecie dziecka.

Ty nie masz w tym momencie podawać mu pełnego posiłku, masz wprowadzać nowe smaki i tekstury. Dziecko ma mieć możliwośc probowania.

Zrob krok w tył, wroc do mleka o 10, a jedzenie podawaj pomiędzy karmieniami mlekiem.
 
@lady lady często tu czytam, że posiłek stały nie powinien zastąpić mleka do roku. Czyli dopiero roczne dzieci mogą zastępować posiłki mleczne stałymi? Ten proces ile ma trwać? Czy pierwsze urodziny i magicznie mają się przestawić na posiłki stałe, mimo,że wcześniej najadły się wyłącznie mlekiem?
 
@lady lady często tu czytam, że posiłek stały nie powinien zastąpić mleka do roku. Czyli dopiero roczne dzieci mogą zastępować posiłki mleczne stałymi? Ten proces ile ma trwać? Czy pierwsze urodziny i magicznie mają się przestawić na posiłki stałe, mimo,że wcześniej najadły się wyłącznie mlekiem?
Dopiero po roczku MY możemy zastępować mleko posiłkiem. Jeżeli dziecko koło 10m zaczyna samo odrzucać mleko, najada się obiadem i nie chce butli, to jest spoko. Chodzi o to, że MY jako rodzice nie odstawiamy mleka przed roczkiem.
A po roczku to wiadomo, że trzeba też patrzeć na to jak dziecko je. Czy je na tyle, że można powoli odstawiać. To proces, ale proces, ktory nie powinien być tak wczesnie rozpoczynany.
 
Moja córka ma ponad 8 m-cy. KPI, mleka dostaje ile chce. Godzinę po mleku najczęściej koło 11:00-12:00 dostaje kaszkę z owocem (kaszka, czyli mieszanka mąk- amarantus, jaglana, gryczana), za godzinę najczęściej znowu chce mleko. Potem koło 15:00-16:00 dostaje obiadek, czyli mięso lub ryba (królik, kurczak, polędwica wołowa/wieprzowa, pstrąg- wszystko ze sprawdzonego źródła) gotowane na parze zblednowane z warzywami (często warzywa ze słoiczka- aktualnie trudno o dobre jakościowo warzywa). Drugi posiłek (kaszkę) wprowadziłam dopiero jak ładnie zjadała obiad. Nie podaje żadnych serków, deeserkow i placuszków
 
Dopiero po roczku MY możemy zastępować mleko posiłkiem. Jeżeli dziecko koło 10m zaczyna samo odrzucać mleko, najada się obiadem i nie chce butli, to jest spoko. Chodzi o to, że MY jako rodzice nie odstawiamy mleka przed roczkiem.
A po roczku to wiadomo, że trzeba też patrzeć na to jak dziecko je. Czy je na tyle, że można powoli odstawiać. To proces, ale proces, ktory nie powinien być tak wczesnie rozpoczynany.
Zastąpienie jednego posiłku pokarmem stałym to nadal dostarczanie większości kalorii z mleka. I nie da się zastąpić na siłę - jak dziecko nie chce zjeść pokarmu stałego, to nie zje. I zacznie płakać o mleko. A jak jednak dziecko chce, to nie dostanie, bo przecież mleko do roku. Tak jak dziecko Autorki - zjada śniadanie, ale rada dla niej to zrobienie korku w tył, żeby dziecko jadło mleko. Po co?

A ja powiem tak. Jak zaczęłam rozszerzać dietę, to podawałam śniadanie łyżeczką i sadzałam dziecko ze sobą, gdy jadłam obiad i kolację. Wtedy dostawało kawałki do rączki. Kolacja okazyjnie, bo zdarzało się, że zasnęło wcześniej. I nawet nie pamiętam, ile miesięcy miały dzieci, jak zaczęły te kawałki jeść. Ale okazję miały cały czas - jak były gotowe, to zjadły. Mleko miały na żądanie, bo karmiłam piersią. Ale odstawiłam jedno na rok, drugie na 15 miesięcy - i mleka modyfikowanego nie podawałam. Tylko zwykłe krowie z kubka.
 
Zastąpienie jednego posiłku pokarmem stałym to nadal dostarczanie większości kalorii z mleka. I nie da się zastąpić na siłę - jak dziecko nie chce zjeść pokarmu stałego, to nie zje. I zacznie płakać o mleko. A jak jednak dziecko chce, to nie dostanie, bo przecież mleko do roku. Tak jak dziecko Autorki - zjada śniadanie, ale rada dla niej to zrobienie korku w tył, żeby dziecko jadło mleko. Po co?

A ja powiem tak. Jak zaczęłam rozszerzać dietę, to podawałam śniadanie łyżeczką i sadzałam dziecko ze sobą, gdy jadłam obiad i kolację. Wtedy dostawało kawałki do rączki. Kolacja okazyjnie, bo zdarzało się, że zasnęło wcześniej. I nawet nie pamiętam, ile miesięcy miały dzieci, jak zaczęły te kawałki jeść. Ale okazję miały cały czas - jak były gotowe, to zjadły. Mleko miały na żądanie, bo karmiłam piersią. Ale odstawiłam jedno na rok, drugie na 15 miesięcy - i mleka modyfikowanego nie podawałam. Tylko zwykłe krowie z kubka.

No ale to chodzi o to, żeby robic okazję na jedzenie stalego pokarmu, ale mleko tak czy inaczej się podaje. Ja nie powiedzialam, że Autorka ma nic nie podawac. Powiedzialam, że na tym etapie nie podaje się posiłku zamiast mleka. Podaje się go poza karmieniami mlecznymi. A mleko na żądanie. Tymczasem Autorka zastąpiła już posiłek mleczny posiłkiem stałym. Zadecydowała o tym ona, nie dziecko. A powinno być odwrotnie. Redukowanie mleka na tak wczesnym etapie rd nie jest korzystne dla dziecka.

Takie są obecnie zalecenia 🤷‍♀️ można sobie poczytac u dietetyków dziecięcych.
Ja nie mam zamiaru polecać czegoś niezgodnego z aktualną wiedzą o żywieniu dziecka.
 
Zastąpienie jednego posiłku pokarmem stałym to nadal dostarczanie większości kalorii z mleka. I nie da się zastąpić na siłę - jak dziecko nie chce zjeść pokarmu stałego, to nie zje. I zacznie płakać o mleko. A jak jednak dziecko chce, to nie dostanie, bo przecież mleko do roku. Tak jak dziecko Autorki - zjada śniadanie, ale rada dla niej to zrobienie korku w tył, żeby dziecko jadło mleko. Po co?
Odpowiem na przykładzie mojego syna. Jemu rozszerzanie diety szło błyskawicznie. Pierwsza próba - córka jadła banana, syn też chciał, to mu troszkę rozgniotłam i podałam. Zjadł i chciał więcej. Więc mu dałam, aż zjadł całego banana. Ile bym mu nie podała i czego bym mu nie podała, to wszystko zjadał. Bałam się, że w takim tempie zacznie najadać się innymi pokarmami, a mleko zejdzie na dalszy plan. Tym samym ograniczałam mu podawanie zwykłego jedzenia i bardzo pomału, stopniowo rozszerzałam dietę. Za to z córką sytuacja przebiegała zupełnie inaczej. Ona zjadała po łyżeczce, dwóch jakiegoś posiłku. Więc na etapie takiego 8 miesiąca życia córka dostawała kilka razy dziennie po trochu stałych posiłków, bo ona ewidentnie poznawała smaki, za to syn, gdybym mu pozwoliła, to pewnie już by miał 5 posiłków do syta, a mleko tak tylko jako dodatek. A tak to nie powinno wyglądać.
 
@lady lady dziecko ten posiłek zaakceptowało. Jak widać ma sposób na odmowę, tak jak to robi z drugim posiłkiem. Dlaczego więc ma się cofać w rozszerzaniu diety, żeby wracać do mleka?

Odpowiem na przykładzie mojego syna. Jemu rozszerzanie diety szło błyskawicznie. Pierwsza próba - córka jadła banana, syn też chciał, to mu troszkę rozgniotłam i podałam. Zjadł i chciał więcej. Więc mu dałam, aż zjadł całego banana. Ile bym mu nie podała i czego bym mu nie podała, to wszystko zjadał. Bałam się, że w takim tempie zacznie najadać się innymi pokarmami, a mleko zejdzie na dalszy plan. Tym samym ograniczałam mu podawanie zwykłego jedzenia i bardzo pomału, stopniowo rozszerzałam dietę. Za to z córką sytuacja przebiegała zupełnie inaczej. Ona zjadała po łyżeczce, dwóch jakiegoś posiłku. Więc na etapie takiego 8 miesiąca życia córka dostawała kilka razy dziennie po trochu stałych posiłków, bo ona ewidentnie poznawała smaki, za to syn, gdybym mu pozwoliła, to pewnie już by miał 5 posiłków do syta, a mleko tak tylko jako dodatek. A tak to nie powinno wyglądać.
Skąd wiesz, co by się stało, gdybyś pozwoliła synkowi decydować za siebie? Przypuszczasz na podstawie jednego banana? To, że raz zjadł, nie znaczy, że zastąpiłby wszystkie mleczne posiłki. Z jednej strony dziecko ma decydować, a z drugiej jednak nie może, bo jak zdecyduje inaczej niż chce rodzic, to nie ma na to pozwolenia? Zaszkodził mu ten banan?
 
reklama
Nie mogę skopiować treści artykułu, ale jest on bezpłatnie dostępny po wpisaniu tytułu w wyszukiwarkę. "Zasady żywienia zdrowych niemowląt.
Stanowisko Polskiego Towarzystwa
Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci".
Jest tam napisane, że podczas rozszerzania diety stopniowo jeden posiłek mleczny na miesiąc jest zastępowany posiłkiem stałym. Jest tam również napisane, że dziecko decyduje ile zjada, a rodzic kiedy i co. I należy dziecku pozwolić na zjedzenie zarówno mniejszej, jak i większej porcji od proponowanej średniej.

Edit: rekomendacje odnośnie ilości pokarmów stałych w diecie dzieci według WHO poniżej :
  • increase the number of times that the child is fed: 2–3 meals per day for infants 6–8 months of age and 3–4 meals per day for infants 9–23 months of age, with 1–2 additional snacks as required;
 
Ostatnia edycja:
Do góry