reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

A ja zauważyłam ostatnio że Rafał jak nie ma choć trochę do pogryzienia w obiadku to zawiedziony gryzie łyżeczkę. A czasmi śmiać mi się chce jak tak fajnie ciapać zaczyna i jeszcze mruczy przy tym.

Tak sobie pomyślałam że może zmniejsze Rafałowi ilość posiłków, na 4.
O 8 sniadanie
12 obiad
16 podwieczorek
19 a jak się da to 20 kolacja.
Bo i tak w nocy nie daruje cyca więc to by był piąty.
Czy deser liczycie jako danie?
 
reklama
to masz dobrze ewula. u nas jest problem tego typu, ze kacper nie tknie mleka mod. i ja nie wiemm jak to rozwiazac. moze kupic jakies mleko o smaku np. waniliowym. w dzien mamy 3 cycki. rano, po południu i do spania.
 
kacperek dzis jadł drożdżowke. wział babci, sciskał i jadł.i taki dosc spory kawałek jej ukradł. ale nic mu nie było. a radochy przy tym, ze ho ho. poza tym zajada tez biszkopty co kilka dnii. no i jadł juz pierunsko twarde pierniki. wszystko ok.
najlepsze dla niego to obiadki z kawalkami, bo on świetnie sobie z nimi radzi. przed świetami dałam mu kawałek jabłka i sobie skubał ząbkiem i zajadał co naskubał. i tak cały kawałek zjadł, ani razu sie nie zachłysnał czy cos. i od wteyd daje mu do rączki cos do jedzenia, bo jest wtedy przeszczęsliwy.
a obiadki z kawałkami tak lubi, ze az sie trzęsie, chociaz w ragout chyba z bobovity troche przegięli z rozmiarem tych kawałkow, bo 2 razy sie zachłysnął.

a i jeszcze jadł tez paluszki:-)
co do harmonogramu jedzenia to u nas jest tak:
9 cycus sniadaniowy (bo o tej wstajemy)
11 deserek - kaszka, owoc, gotowy deserek, czy tez ostatnio kisiel
ok 14 obiadek
16 cycus
ok 17-18 owoc lub kaszka
ok. 19 cycus na kolacje
 
wawu dzięki za te przespisy. dzis zrobiłam kisiel i naprawde nie jest gorszy od tego z paczki. ja nie dawałam cukru to i tak był naprawdę słodki.i zawsze to oszczedniej, bo kapcerek deserku to zjadał 2 słoiczki, a tak ma domowej roboty smaczny kisielek. skąd ty wiesz, ze tak sie robi? ja to nic nie wiem:-D

Mieszkam z mamą i pomimo że z reguły nie zgadzamy się w kwestii żywienia Kacpra to czasem podpowie mi ciekawe rzeczy:tak: Ale te konkretne przepisy gdzieś wyszperałam w internecie.
 
dziewczynki, wiadomo, ze karmienie piersią jest cudownym przeżyciem i faktycznie daje dziecku dużo zdrowia, ale np. moja Zu karmiona byla 2,5 mc i tylko dwa razy nam mocno się przeziębiła, więc to też nie jest tak do końca, że to nasze mleko to jest takie zbawienne, może i na początku faktycznie, ale czy potem...? oczywiście, nie chce nikogo urazić ani nie mam nic złego na myśli, ale czasami na to wszystko ma wpływ wiele czynników, a szczególnie to, co jemy, a dzisiejsze jedzenie jest coraz mniej wartościowsze .... a szkoda....
 
reklama
u nas Zuzia jadła dzisiaj marchewkę z jabłkiem startym na tarte ale w większe kawałki, bez problemu zjadła i połykała
ostatnio jadła też ryż z bananem i polałam jej małą łyżeczkę jogurtu :zawstydzona/y: zjadła aż się trzęsła!

w ogóle to kocha ziemniaki jak szalona ( tatuś też taka pyrka :-D)

nie lubi jeść ze swojej miseczki, najlepiej talerz dwa razy większy od niej i widelczyk ( łyżka na deser w sam raz, ale jak je obiad i podjada nam z talerz to tylko widelcem!;-))

szerlock- to Kacper jest wielkim smakoszem! ja się jeszcze obawiam, zeby dac jej jakiś większy kawałek jabłka, chociaż ma te dwa zęby jakoś się obawiam, a co do dań z Bobovity- faktycznie kawałki za duże, Zu się też zachłysnęła i od tamtego czasu nie lubi w ogóle tego jeść ( swoją droga chyba jej nie smakuje)
 
Do góry