reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzanie diety problem z kupą

Brozia26

Początkująca w BB
Dołączył(a)
23 Wrzesień 2020
Postów
26
Drogie mamy potrzebuje pomocy, mój mały skończone 5 miesięcy, od nowego roku rozszerzamy dietę za zgoda pediatry. Mały cały czas KP i robił kupy raz na tydzień. Teraz jak rozszerzamy dietę tez te kupy są raz na tydzień tylko ze są takie bardziej zbite jakby plastelina i mały się strasznie meczy jak ja robi o trzeba mu pomagać i trzymać nóżki żeby zrobił do końca. Teraz nam się zmieniła pediatra i powiedziała ze to normalne ale widzę ze mały się meczy przy tym i zacząć się częściej prężyć i tak jakby denerwować :/ jak mi zacznę podawać jakiś probiotyk to pomoże mu to chociaż trochę ? I jaki najlepiej podawać takiemu maluszkowi ?
 
reklama
Zależy jak bardzo tą dietę rozszezyliscie? Taki maluszek nie ma się najadać normalnymi produktami, ma tylko próbować, różnych rzeczy, sprawdzając po kilka dni jaka jest reakcja. Przy marchewce może mieć zatwardzenia więc nie można jej za dużo dawać, po brokule może brzuszek boleć, banan również zatwardza. Rozszerzanie to długi wolny proces żeby jelita dziecka nauczyły się trawić inne rzeczy niż mleko. Na Twoim miejscu poprostu zrobiłabym krok w tył, dwa trzy dni na samej piersi niech się brzuszek uspokoi, a później stopniowo w małych ilościach podawać to co już sprawdzaliscie i nie szkodzi.
 
Zaczęliśmy od dyni po kilka łyżeczek takie zalecenie lekarza, potem kilka łyżeczek brokuła i pasternak próbował, ostatnio dałam mu dyxnie z ziemnaczkiem i o dziwo zjadł prawie cały słoiczek a wczoraj zjadł cały słoiczek delikatnych jarzynek i ewidentnie jeszcze chciał :O i spróbowaliśmy mu dać jabłko ale po dwóch łyżeczkach zaczął pluc wiec odpuściłam, nic na sile po kilka łyżeczek dostaje jak widzę ze chce więcej do mi daje dopóki nie zaczyna pluc 🤷‍♀️
 
I nas pomogło dopajanie woda. Był duży problem z zaparciami. O ile dzieci kp mogą nie robić bardzo długo kupy, to mm po tygodniu już jest źle. Zaczęliśmy dopajanie plus jabłko. Jak ręką odjął. Przy rozszerzaniu, które i tak zaczęliście szybciej, odrobina wody krzywdy nie zrobi. Moja mala piła od 6 miesiąca z bidonu z rurka, więc wcale nie mówię o wprowadzaniu butelki, bo to nie ma sensu.
Probiotyk też można podawać. Ograniczaj marchewkę, bo powoduje zaparcia. Poczytaj które produkty działają podobnie. No i wiadomo, to ma być bardziej narazie próbowanie niż jedzenie pełnych stałych porcji - w takim wieku cały słoik to dużo.
Najlepiej zacząć od kilku łyżeczek jednego warzywa 2 dni, później następnego, kolejnego i później po 2 które już były. Nie przyspieszaj tego etapu... Będziesz widziała, po czym coś się dzieje, a co jest dobrze przyswajalne.
Dlaczego pediatra stwierdził, że dziecko ma już jeść stale posiłki (pytam z ciekawości )?
 
I nas pomogło dopajanie woda. Był duży problem z zaparciami. O ile dzieci kp mogą nie robić bardzo długo kupy, to mm po tygodniu już jest źle. Zaczęliśmy dopajanie plus jabłko. Jak ręką odjął. Przy rozszerzaniu, które i tak zaczęliście szybciej, odrobina wody krzywdy nie zrobi. Moja mala piła od 6 miesiąca z bidonu z rurka, więc wcale nie mówię o wprowadzaniu butelki, bo to nie ma sensu.
Probiotyk też można podawać. Ograniczaj marchewkę, bo powoduje zaparcia. Poczytaj które produkty również. No i wiadomo, to ma być bardziej narazie próbowanie niż jedzenie pełnych stałych porcji - w takim wieku cały słoik to dużo.
Stram się dopajac bo wczensjsza pediatra mówiła żeby chcoaznpo trochę dawać mu wody jak już zaczniemy wprowadzać warzywka ale nienchxe z butelki ani kubeczka z bidonu również :/ ale kilka łyków zawsze wypije. A jaki probiotyk najlepiej podawać i kiedy ? Przed jedzeniem czy po ?
 
I wiem ze cały słoiczek to dużo ale jak mu przestałam dawać po tych kilku łyżkach to był płacz ze chce jeszcze :/
 
Stram się dopajac bo wczensjsza pediatra mówiła żeby chcoaznpo trochę dawać mu wody jak już zaczniemy wprowadzać warzywka ale nienchxe z butelki ani kubeczka z bidonu również :/ ale kilka łyków zawsze wypije. A jaki probiotyk najlepiej podawać i kiedy ? Przed jedzeniem czy po ?
Szczerze mówiąc nie pamiętam jak to jest z probiotykiem i czy to ma znaczenie kiedy. (Pewnie internet jest odpowiedzią na wszystko) Może ktoś tutaj też się wypowie. Wiem, że później dobry był enterol.
Z bidonu uczyłam tak, że przycisnelam żeby poczuła, że tak leci. Wtedy również dodałam soku do wody. Chętniej załapała i nauczyła się ciągnąć z rurki. Później już tylko woda. Twoje dziecko.moze być jeszcze na to zbyt małe... Ale warto próbować. Możesz też na łyżeczce podawać.
 
Wtedy może pierś będzie dobrym pomysłem :)
Wtedy się denerwuje i mnie tak ciągnie ze nie jestem w stanie go karmić bo tak boli 😂 teraz spróbuje mu wodę podawać przez 2 dni i zobaczę jaka będzie reakcja. Marchewkę całkowicie mu wyeliminować ? Czy w małych ilościach w jakiś mieszankach podawać ? Pierwsze dziecko moje o wszytko mnie przeraża a złote rady babć wole tylko słuchać i się do nich nie stosować 😂
 
reklama
Wtedy się denerwuje i mnie tak ciągnie ze nie jestem w stanie go karmić bo tak boli 😂 teraz spróbuje mu wodę podawać przez 2 dni i zobaczę jaka będzie reakcja. Marchewkę całkowicie mu wyeliminować ? Czy w małych ilościach w jakiś mieszankach podawać ? Pierwsze dziecko moje o wszytko mnie przeraża a złote rady babć wole tylko słuchać i się do nich nie stosować 😂
Dlatego mówię, żeby próbować nowe co parę dni... Dopiero później podawać mieszanki z kilku składników, które były już podawane pojedynczo. 2 dni ziemniak, następne 2 marchew... Kolejne 2 dni marchew-ziemniak. To oczywiście przykłady.
Jeśli zobaczysz, że po marchewce kiepsko to odpuść na jakiś czas... Jeśli ma problemy z wypróżnianiem tak samo próbuj inne rzeczy. Nie wiadomo przez neta jaka jest przyczyna. Sama do tego dojdziesz, ale jak będziesz to robić stopniowo widząc co na to wpływa. Jak każdego dnia co innego, a kupy nie ma przez tydzień to kto będzie mądry, żeby stwierdzić od czego ? Trzeba dać się przyzwyczaić i zobaczyc reakcje na wszystko w kolejności.. problem z kupa może być przez nagła zmianę na żywienie stałe, albo jakieś jedzenie jeszcze nie odpowiada młodemu organizmowi.
U nas był to burak przez długi czas.
 
Do góry