reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Są rodzice, którzy wogóle nie szczepią....

reklama
musi??? hmmmm ciekawe :baffled: a czy wiesz jak narażasz swoje dziecko szczepiąc?? jeszcze bardziej...wiec co jest lepsze??


to to samo jakby powiedziec ze nie nalezy wychpodzic z domu bo na chodniku i pasach codziennie jest ktoś zabijanya samochodem w kazdej minucie na swicie ktos ma wypadek.Nie popadajmy w niewiadomo co.na tezec ttez nie szczepicie?? jak male dziecko bawi sie w brudnej ziemi czy bieze wszsytko do raczek to nietrudno o zakazenie.

fakt nie nazlezy tez szczepic na wszystko jak leci bo to na zdrowiu sie odbija ale na najwazniejsze uwazam ze tak
 
Ostatnia edycja:
to to samo jakby powiedziec ze nie nalezy wychpodzic z domu bo na chodniku i pasach codziennie jest ktoś zabijanya samochodem w kazdej minucie na swicie ktos ma wypadek.Nie popadajmy w niewiadomo co.na tezec ttez nie szczepicie?? jak male dziecko bawi sie w brudnej ziemi czy bieze wszsytko do raczek to nietrudno o zakazenie.

fakt nie nazlezy tez szczepic na wszystko jak leci bo to na zdrowiu sie odbija ale na najwazniejsze uwazam ze tak

wiesz co Pysia, powiem Ci jedno - jak nie znasz tematu to się nie wypowiadaj bo ośmieszasz się tylko swoją głupotą i niewiedzą.
Na TĘŻĘC i tak dostaniesz zastrzyk z anatoksyny w szpitalu jeśli trafisz tam z rozcięciem lub głębszym skaleczeniem, nikt się nie pyta czy dziecko było na ten tężec zaszczepione.

a te twoje głupie przykłady z siedzeniem w domu....coż ja przynajmniej nie truję swojego dziecka a ty ryzykujesz podwójnie.
 
Pysia na tężec nie można się uodpornic...a skoro nie łatwo o zakażenie to pewnie wiesz ile przyapadków z Twojego miasta, rodziny było.
Wychodząc z domu...no tak. Ale czy to oznacza że nie uważasz idac przez ulicę? Nie patrzysz czy nadjeżdza samochód? Nie trzymasz mocno wózka, dziecka za rękę zeby czasem???
W każdej sferze życia są zagrożenia ale staramy się je eliminować z pożywienia, styl życia, nawet tak zwykła sprawa jak higiena osobista to też dbanie o zdrowie.
 
Hej dziewczynki u mojego męża w rodzinie jego cioteczna siostra gdzies w wieku 26 lat ma porażenie opon mózgowych od 8 miesiąca życia wcześniej bylł zdrowa dziewczynka nic nie wskazywalo na chorobe i wiecie co?? jej mama zaczela dopiero od nie dawan wnikać w jej chorobe to znacyz w przyczyny i wiecie co odkryła?? jest zapis w karcie w przychodni ze wystapił nop poszczepienny i znalazla lkekarza ktremu pokazala wszystkie jakies tam wyniki i on powiedzial nawet stwierdzil jej to na piśmie ze to jest po szczepieniu jakis wiekszych szczegółów nie znam
my dalej na nic nie szczepilismy
 
My też nie i nawet nie zamierzamy. Zauważyłyście, jaka się ostatnio nagonka zrobiła na szczepienia? Przynajmniej raz w miesiącu w TV i radiu. Oj KF trzęsą portkami bo kasy mniej będzie :-) a z tego co mówią w mediach to można boki zrywać - bzdury na resorach, sraszenie i nic więcej, A najleposze jest to, że potrafią sami sobie zaprzeczyć, cyt. w ciągu tego roku zachorowało xx dzieci na gruźlicę, dzieci szczepione....a potem że szczepienie chroni przed zachorowaniem - to ja się pytam w takim razie dlaczego te dzieci zachorowały?
 
klementyna- dokładnie:-D:tak:- te wszystkie epidemie wśród dzieci...nie wierzę,by wszystkie nieszczepione były:-p....a jakie tłumaczenia- że" no...może szczepienie nie chroni przed zachorowaniem,ale przed powikłaniami po nim"- jasne:-D:-p- jak może szczepienie w założeniu mające uodpornic na jakis wirus,chronić przed czyms całkiem innym?????Ilość kitu ,którą usiłuje się wciskac ludziom rośnie w postępie geometrycznym,bo lobby szczepionkowe nie wie juz samo,co wymyślić,by jakoś usprawiedliwić ich podawanie.
A ja ostatnio w związku z coraz większymi naciskami ze strony przychodni,zaczęłam się zastanawiać nad zbadaniem odporności poszczepiennej- na MMR nie mam zamiaru szczepić,no,ale teraz znów mnie ścigają,ze zbliża sie termin tego przypominającego w 18 mcu.Przy okazji robienia sobie badań,zapytałam pigułę w laboratorium o możliwośc zrobienia dziecku badań w tym kierunku.Powiedziała,że nie ma problemu- robią u nas te badania od ręki- na ilośc przeciwciał- kosztuje to coś koło 35 zł.I mam zamiar to zrobić.wiem,że dla Sanepidu nie ma to znaczenia,ale przynajmniej będe miała "podkładkę" i logiczne wytłumaczenie- że po co mam doszczepiać,skoro ilość przeciwciał jest wystarczająca:-p;-):cool2:.Hehe,teraz tylko w zasadzie czekam,aż Niunia wstanie odpowiednio wczesnie,bo to laboratorium jest czynne od 7.30 do 9.30,a zrywac ze snu jej nie chcę.
 
ja dzisiaj sie dowiedziałam ze dziecko znajomej po szczepieniu zaczęło się dusić, sine, bezdech...jak zaczęli nią telepać to zaczęła oddychać ale zwymiotowała od razu i kupkę zrobiła /dziecko ma 3 miesiące/, to stało się dziś a rano podano szczepionkę. Nie pojechali do szpitala - dziwię się że rodzice bagatelizują takie objawy. Oczywiście pewnie zaszczepią zaraz znowu.
 
a jakie tłumaczenia- że" no...może szczepienie nie chroni przed zachorowaniem,ale przed powikłaniami po nim"- jasne:-D:-p- jak może szczepienie w założeniu mające uodpornic na jakis wirus,chronić przed czyms całkiem innym?????
No jak to? Przecież przechodzisz łagodniej chorobę to i powikłań nie ma:szok:
klementyna33 o zgłoszeniu nopa do sanepidu nie wspominając... przecież to normalna reakcja po szczepieniu,że dziecko przestaje oddychać nosz ku**a:crazy:
 
reklama
No jak to? Przecież przechodzisz łagodniej chorobę to i powikłań nie ma:szok:
klementyna33 o zgłoszeniu nopa do sanepidu nie wspominając... przecież to normalna reakcja po szczepieniu,że dziecko przestaje oddychać nosz ku**a:crazy:


wiesz, co jej powiedziała lekarka jak poszła na drugi dzień do niej, ze to nie możliwe, że to na pewno nie po szczepieniu, że może się poprostu zachłysnęła śliną....ręce opadają. Wcale nie powiązała tego ze szczepieniem, jak nie wiem czy Ci lekarze są nienormalni czy co? tak poza tematem - są lekarze, którzy walą babką hormony mówiąc że to dla nich najlepsze co moze być a nikt nie mówi co sie może stać za 20-25 lat....dopiero onkolog powie ale zazwyczaj jest juz za późno. Powaliło niektórych lekarzy, ja nie wiem czy to chęć zysku czy przypodobania się KF i pojechania na wycieczkę?
 
Do góry