reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Są rodzice, którzy wogóle nie szczepią....

Czesc dziewczyny, tak sobie was podczytuje choc malo pisze, bo jakby na razie nie mam co, ale jak piszecie o tych wszystkich szczepionkach to mam ochote calkiem zrezygnowac. Ja generalnie nie bylam nastawiona negatywnie, w sensie szczepic w miare bezpiecznie chcialam, ale widze, ze cos takiego nie istnieje. Nie wiem nawet jak to u nas wyglada, bo tez jest obowiazek szczepienia, a nie znam nikogo, kto odmawia:-( kurde:baffled:
 
reklama
gatto w irlandi mozesz bez problemu odmowic szczepien, tam nie ma tego nacisku jak w polsce, przynajmnie z tego co wiem tam szczepienia nie sa obowiazkowe i nie ma zadnych kar, musiałaby poszperac w necie lub na forum szczepienia.org.pl
 
Mieszkam w Polsce i odmawiam szczepień. Może mam łatwiej w walce ze służbami medycznymi, bo mam dziecko po NOPie, więc na własne oczy zobaczyłam powikłania i to one są dla mnie rzeczywistym zagrożeniem, a nie rzekome powikłania po lekkich chorobach wieku dziecięcego. Dla mnie NOP jest rzeczywisty, namacalny i bardzo groźny. Moje dziecko nie przyjęło już kilku szczepień, więc medyczne służby specjalne depczą nam po piętach, ale byłam w poradni konsultacyjnej do spraw szczepień i lekarka widząc historię choroby powiedziała głośno, że nie może mi dać gwarancji, że kolejny raz NOP nam się nie przydarzy, i jeżelli by się przydarzył, to ona nie chce brać za to odpowiedzialności. Zatem tu jest kierunek działań. Trzeba tej białej mafii uświadomić, że to oni narażają zdrowie naszych dzieci, zatem jeżeli tak bardzo upeirają się na szczepienie, NIECH PODPISZĄ NA PIŚMIE GWARANCJĘ, ŻE DZIECKU NIC NIE BĘDZIE. I naprawdę, to studzi zapędy lekarzy i dają rodzicom spokoj. Co innego jest z sanepidem, tam nie ma lekarzy tylko są bezmózgowi urzędnicy, ale nawet oni są bezsilni, bo sanepid nie ściga z urzędu za nieszczepienia, jeżeli ściga sanepid to dlatego, że nadgorliwy lekarzyna DONIÓSŁ NA RODZICA, zatem walkę zaczyna od konowała w białym kitlu, niech podpisze odpowiedizialność, nie chce - do nie do zobaczenia. Przepraszam, za literówki ale się spieszę.
 
Pati no wlasnie musze sie za to wziac...Co prawda moj maz nie zgadza sie ze mna w 100% co do szczepien i juz kazalam mu czytac przynajmniej to co jest w necie na ten temat i juz pomalu rozumie problem.
 
Gatto, mój też uważał, że szczepienia sa niezbędne, zwłaszcza, że jego mama to emerytowana pielęgniarka środowiskowa i kiedy wspomniałam, jeszcze będąc w ciąży, że nie będziemy szczepili, to już wtedy wydzwaniała i kładła mu do głowy te bzdury powtarzane z pokolenia na pokolenie... Dałam mężowi do poczytania kilka książek, kilka publikacji naukowych, pogadaliśmy ze znajomym lekarzem patologiem, ale największy wpływ na jego decyzję miała śmierć dziecka znajomych. Dziewczynka zmarła w 3 dobie po podaniu szczepionki, stwierdzono zgon poszczepienny i mają to na piśmie...
 
Niestety tak to już jest, że ludzie się przekonują o czymś złym dopiero wtedy gdy ich to spotka :( W mojej rodzinie nawet nie przekonuje fakt, że mój synek jest chory po szczepieniu. Kuzynki i kuzyni wiedzą...I wykupują dodatkowe szczepionki:no::no:
 
reklama
Mam dwie znajome,które całkiem niedawno urodziły,zaszczepiły na wszystkie obowiązkowe+pneumo,meningo i rotawirusy,oczywiście ja dla nich jestem nieodpowiedzialna...............biedne dzieciaczki...........nie mam słów......................:-(


 
Do góry