reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

salmonella enteritidis i e.cola u maluchów

Witam,
dziękuję za wypowiedź, ale nie zgodzę się z Panią w 100%.
Typowe leczenie antybiotykami można przeprowadzić na samym początku choroby, czyli kiedy występują objawy. Natomiast zanim się salmonelle zdiagnozuje, to jest już za późno, bo jest się już nosicielem i antybiotyki nie pomogą, a bakterie się uodpornią. Tak na marginesie, to niby lekowrażliwość była na Augmentin, a przy leczeniu oskrzeli, salmonella i tak przetrwała.
Przy okazji wizyt u pediatrów dopytywałam o tą salmonelle i jej leczenie i w sumie nikt nie był w stanie mi pomóc.
Dziecko miało wtedy 1,5 roku i dopiero po niespełna roku pozbyła się tego.
Uważam, że nie wyjaławiam im organizmu podając im czarnuszkę w odpowiedniej ilości. Nie jest to lek chemiczny tylko produkt naturalny, przyprawa. Gdybym uważała ją za produkt szkodliwy, to idąc tym tropem doszłabym do wniosku, że pieprz, majeranek czy inne przyprawy lub owoce i warzywa szkodzą.
Starsza córka łyka (teraz zaczęłam znowu podawać, bo nie zawsze dostawały), a młodsza jak chce to pogryzie kapsułkę, jak nie to wypluje. Ale zdarzyło się, że wyssała 1 i jeszcze dobrała się do drugiej. Do wszystkie go można się przyzwyczaić. Jedni piją tran, a innych od niego odrzuca.
Co do coli, to owszem wiem, że każdy z nas ma swoją florę bakteryjną i ona musi być. Natomiast w naszym przypadku był to szczep patogenny, tych pozytywnych nie wypisują w wynikach badań, tylko informują o ich istnieniu w organizmie.
Tą S.aureus MSSA nie przejęłam się, bo 1 z lekarzy mi powiedział, że dzieci co i rusz coś mają; więc nie zawracałam sobie tym głowy. Hmmm a może powinnam? Może przy najbliższej okazji poproszę o skierowania na badania. Chociaż czasem wolałabym nie wiedzieć, bo można popaść już w zupełną paranoję. A ja i tak jestem już przewrażliwiona na punkcie bakterii :) tych złych.
pozdr
 
reklama
Moje dziecko również zachorowało na salmonellę i od 2 miesięcy jest nosicielem. Niestety nie mogę się zgodzić z tym, że kolendra to to samo co czarnuszka. Po pierwsze obie rośliny wyglądają inaczej, po drugie kolendra siewna to po łacinie CORIANDRUM SATIVUM, a czarnuszka siewna to NIGELLA SATIVA. Ja dopiero przymierzam się do kupienia olejku z kolendry i zainteresowane mamy wysyłam na stronę www.skarbymaroka.pl
Pozdrawiam
 
Aby ustrzec siebie i dziecko przed zakażeniem bakteriami salmonella i e.cola warto też pamiętać o myciu rąk mydłem antybakteryjnym. Mydło Dettol ma w tym zakresie potwierdzoną wysoką skuteczność.
 
Do góry