reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna

Angela2345

Początkująca w BB
Dołączył(a)
5 Listopad 2019
Postów
15
Witam.... mam 19 lat... jestem w 13 tygodniu ciąży.. z chłopakiem z którym się rozstałam.. (nie z powodu dziecka) kompletnie sobie nie potrafię poradzić z sytuacja jaka zaistaniała... i potrzebuje czyjegoś wsparcia.. zaczynam popadać w depresje.. nic nie jeść.. mało pic... brak chęci do życia- do czegokolwiek.... proszę pomóżcie mi jakoś trzymać się na duchu... bo ja nie potrafię :(!
 
reklama
Rozwiązanie
Nie ma co tu słodzic jak to będzie wspaniale po urodzeniu dziecka, bo wcale tak wspaniale może nie być. Oczywiście może być tak, że zakochasz się w dziecku od pierwszego wejrzenia, ale może być też tak, że będziesz miała depresję poporodową. Po co to całe gloryfikowanie macierzyństwa? Bez wsparcia jest ciężko i to bardzo, nieprzespane noce, kolki, a to wszystko na głowie jednej osoby. Nie raz i nie dwa będziesz miała dość. Pamiętaj też o tym, że jeśli były partner będzie chciał brać czynny udział w wychowaniu dziecka to nie będziesz miała mu prawa tego zabronić. Mimo calej twojej niechęci i bólu, on dalej będzie ojcem twojego dziecka. Masz jednak wiele rozwiązań z tej sytuacji, warto to sobie wszystko przemyśleć. Jakąkolwiek decyzję...
Nie przez ciąże... przez rozstanie które mnie kompletnie dobiło psychicznie.. całymi dnami płacze... myśle o nim i o tym „dlaczego” tak się stało... mam żal do samej siebie o to wszystko.... że nie potoczyło się to inaczej...
 
Mam rodziców starają się pomóc jak tylko mogą.. ale brakuje mi czułości przytulania.. i poczucia ze stanowimy rodzine.. nie potrafię się z tym wszystkim pogodzić 😖
 
Naprawić się tego nie da... on nie chce ze mną być i koniec kropka... natomiast co do dziecka to bierze za nie pełna odpowiedzialność..... sam tak powiedział... bardzo mi go brakuje w tych trudnych chwilach i w życiu.....
 
reklama
reklama
Zlamane serce boli, zwlaszcza w tak mlodym wieku. Daj sobie czas, wyplacz sie, uspokoj, a potem glowa do gory. Masz dla kogo zyc, bedziesz mama. Masz tez kochajacych rodzicow i ojca dziecka, ktory sie nie wycofuje. Dasz rade, a i na milosc na pewno przyjdzie czas.
 
Do góry