reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Samotna

Dołączył(a)
4 Marzec 2017
Postów
5
Witam, jestem tu nowa i nie wiem jak to wszystko tu wyglada. Zaczne od tego ze jestem w 11 tyg ciazy. To moja 4 ciaza. Trafila mi sie jak grom z jasnego nieba...
Bylam pewna ze juz nie bede ponownie mama. Zaszlam w ciaze z hiperprolaktynemia. Lekarze twierdza ze to bardzo nieprawdopodobne a ja jednak jestem w ciazy. I tu zaczynaja sie schody. Czeka mnie 4 cesarka, strach towarzyszy mi na codzien. Maz nie chce dziecka.. Kolejnego dziecka. Traktuje mnie jak powietrze. Po pierwszej awanturze zaczelam plamic. Lekarz stwierdzil ze ciaza jest zagrozona dal leki na podtrzymanie ciazy. Jestem strasznie samotna brakuje mi oparcia i wsparcia. Boje sie o malenstwo, boje sie 4 cesarki, boje sie co bedzie dalej z moim malzenstwem. Bojesie wszystkiego
 
reklama
Bardzo Ci współczuje ale nie ciąży bo dziecko to cud a męża. Jak to traktuje Cie jak powietrze? A jego przy tym nie było? Nie wie że seks może prowadzić do ciąży? Nie wiem co to za choroba na ktorą cierpisz. Jak będziesz potrzebowała rozmowy możesz do mnie napisać. Trzymaj się :)
 
Dziekuje Ci za slowa otuchy. Hiperprolaktynamia to za duzo prolaktyny w organizmie. Cykle sa bezowulacyjne....
Szczerze to sama sobie wspolczuje meza sama nie wiem co robic. Swiat mi sie przewrocil do gory nogami. Zawsze wszystko razem a teraz ze wszystkim jestem sama
 
Nie no to nie cud ;) przy hiperprolaktynemii zajście może być trudniejsze bo z owulacja jest gorzej, niż u zdrowej osoby ale nie, że ich zupełnie nie ma i to jest 100% bezpłodność ;) sama ją miałam i w ciążę zaszłam i o cudzie nie mówię :D cóż, w tej sytuacji pasuje porozmawiać z mężem, może wybrać się do poradni małżeńskiej. Dziecko jest wynikiem miłości (ok, fizycznej, ale jednak jakiejś) i nie może być tak że jego powstanie niszczy związek. Może mąż przechodzi szok, bo inaczej sobie planował już życie, a tu kuku, ale sam albo z pomocą poukłada to sobie w głowie, poukłada z tobą i jakoś się ułoży!
 
U mnie od kilku lat stwierdzono gruczolaka przysadki mozgowej ktory produkuje mase prolaktyny. Od kilku lat nie zabezpieczamy sie z mezem i endokrynolog potwierdzil brak owulacji. Co do meza to brak mi slow juz, lez juz tez brakuje
 
A miałaś ile monitoringów cykli u ginekologa? Czy endokrynolog z kart ci wywróżył ten brak owulacji? Nie no serio, nie ma co dorabiać do tego cudu, teraz skup się raczej na poprawie relacji z mężem, a nie ustalaniu pierwiastka bożego w poczęciu dziecka przy seksie bez zabezpieczeń.
 
Nie napisałam że zajście w ciąże jest cudem a dziecko. I nie doszukiwałam się tu pierwiastka bożego...
 
Sorry ale nie mam zamiaru sie skupiac na poprawie relacji. Kilka razy wyciagalam reke na zgode i mam juz dosc. Czuje sie winna ale nie mam powodu. Nic nie zrobilam. Urodze dziecko bez wzgledu czy mu sie podoba czy nie.
 
Uważam że olanie poprawy relacji jest najgorszym wyborem z możliwych ale w takim razie życzę gładkiej rozprawy rozwodowej bo rozumiem że jak nie zadbanie o swoje małżeństwo, to interesuje cię jego zakończenie.
 
reklama
Do Ciebie chyba nie dociera ze nie ma mowy o poprawie relacji bo druga strona jest bezkompromisowa. Moze Ty jestes tak zalezna i ulegla Twojej drugiej polowie ale nie ja. Moj maz namawia mnie na aborcje, nie chce slyszec ze jestem w ciazy, kazda probakontaktu konczy sie awantura. Pierwsze jego pytanie brzmi: " zrobilas juz cos z tym?" Moze ja jestem nienormalna jakas bo wnioskuje z Twoich wypowiedzi ze powinnam przeprosic i kajac sie do skutku. Wybacz ale to nie dla mnie. Moglabys polozyc sie do lozka z facetem ktory zmusil Cie do aborcji??. Dziekuje z gory za sliwa otuchy ale raczej to forum nie dla mnie. Pozdrawiam
 
Do góry