patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Agles a nie przykryje sie mlody sam jak sie odkryje i mu zimno?Bo moja to po same uszy sie przykrywa jak zimno jej :-) Nie martwie sie wogole ze zmarznie :-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

. Po czym wynoszę ją do niej. A ona zaraz wraca. I tak wkoło macieju.
u mnie dosc podobnie ostatnio(bo w nocy wczensiej wiecej spała) a w dzien spi 2-3 czasem do 4 h..
az kipiałam i grzecznie do niej..Dusia no spij juz..I powiedziałam do meza by szedł do naszego łozka..Klaudia sie tym zbytnio nie przejeła..lezała grzecznie..jakby chciała zasnac ..a nie mogła
..no i po 5 min ja zacełam wychodzic z pokoju..spojrzała- powiedziała "Klaudus spij, mamusia idzie sie umyc..zaraz wracam"...cisza..zajrzałam do niej po 10 min..lezy grzecznie ..bawi sie nogami -syrki w gorze...
..wrociłam do naszego pokoju...poszłam za kolejne 10 min,...spała- w poprzeg łózka..wszystko wytłukła..poukładałam ja przeniosłam na poduche ..przykryłam..spała do 7.20 i jak nigdy zamiast przyjsc do mnei to płakała na łózku...prosiła, by jej skarpetki załozyc
...a nawet o nich jej nie wspomniałą(moze bb czytała)- w kazdym razie ...moja cierpliwosc wczoraj była mooocno naginana
..tu mnie zosciło..a tu no na co? jak dziecko grzecznie lezy i zasnac nie moze?...dumna jestem z niej, ze chociaz udalo jej sie samej zasnac...
normalnie na siłę musiałam ją stamtąd wyciągać do domu. Ale w sobotę wraca Grzesiek , jedziemy kupić łóżko dla Izy, narazie upatrzyłam sobie takie w Ikei, ale jeszcze muszę je zobaczyć na żywo.